Kobiety w Afganistanie 100 lat temu. Równe prawa i możliwości, o których Polki mogły tylko marzyć

Strona główna » Międzywojnie » Kobiety w Afganistanie 100 lat temu. Równe prawa i możliwości, o których Polki mogły tylko marzyć

Kobieta na stanowisku ministra. Młode dziewczęta wysyłane na zagraniczne studia na koszt państwa. Potężna organizacja feministyczna, wspierana przez najwyższe czynniki polityczne. Tak było w dwudziestoleciu międzywojennym. W Afganistanie.

­Niepodległość należy do wszystkich z nas i dlatego ją świętujemy. Czy myślicie, że nasz naród już u swego zarania potrzebuje, by służyli mu tylko mężczyźni? Kobiety też powinny odegrać rolę, tak jak było w początkach naszej historii i w początkach islamu.


Reklama


Na przykładzie naszych poprzedniczek musimy się uczyć, że obowiązkiem nas wszystkich jest praca na rzecz rozwoju narodu. I że pracy tej nie da się wykonywać bez należytej wiedzy. Powinnyśmy w takim razie zdobywać tak wiele wiedzy, jak to tylko możliwe, tak byśmy mogły właściwie służyć społeczeństwu.

Cytowane słowa wygłosiła w roku 1926 afgańska królowa, Soraja Tarzi. Było to przemówienie z okazji siódmej rocznicy odzyskania niepodległości, w następstwie zwycięskiej wojny z Brytyjczykami. Władczyni wystąpiła publicznie, w zachodnim stroju, z odsłoniętą twarzą.

Królowa Soraja na zdjęciu z 1928 roku (domena publiczna).
Królowa Soraja na zdjęciu z 1928 roku (domena publiczna).

Jej apel był głęboko przemyślany, pełen celowych odwołań do tradycji i zasad wiary. Soraja jednak w żadnym razie nie kłamała. Jeśli wskazała na dziedzictwo poprzedniczek, to miała ku temu doskonałe powody. Walka o prawa kobiet rozpoczęła się już na przełomie XIX i XX stulecia. I niosła ze sobą zadziwiające zmiany w niezwykle restrykcyjnej i patriarchalnej kulturze Afganistanu.

Droga ku równości

Panujący w latach 1880-1901 Abdur Rahman Khan anulował archaiczne prawo, w myśl którego każda wdowa miała obowiązek poślubić najbliższego męskiego krewnego swojego zmarłego męża. 


Reklama


Podniósł też minimalny wiek, w jakim dozwolone było małżeństwo, tak by ograniczyć przypadki, gdy panna młoda była zaledwie dzieckiem. Wreszcie dał kobietom prawo do rozwodów. Wprawdzie ograniczone, ale dla porównania w II Rzeczpospolitej podobnych uregulowań nie wprowadzono nigdy.

Za liberalizacją przepisów stała żona władcy, Bobo Jan. Jak zauważa Nancy H. Dupree, to właśnie ona jako pierwsza monarchini Afganistanu: „pojawiła się publiczne w europejskim stroju i z odsłoniętą twarzą. Jeździła też konno i odbywała ćwiczenia wojskowe wraz ze swoimi dwórkami. Przejawiała głębokie zainteresowanie polityką, a nawet przeprowadziła szereg delikatnych pertraktacji między rywalizującymi kamarylami”.

Afganki na zdjęciu z lat 20. (domena publiczna).
Afganki na zdjęciu z lat 20. (domena publiczna).

„Doceniajmy kobiety świata”

Feministyczne trendy przybrały jeszcze na sile, za sprawą wpływowego intelektualisty i polityka, Mahmuda Tarziego. Ten niezwykle aktywny działacz opowiadał się za przyznaniem kobietom pełnych praw obywatelskich, na równi z mężczyznami. W wydawanym przez siebie czasopiśmie zamieszczał rubrykę „Doceniajmy kobiety świata”, redagowaną zresztą przez jego niezawodną małżonkę, Asmę Tarzi.

Pod wpływem Tarziego otwarto pierwszą w Afganistanie szkołę dla dziewcząt, z angielskim jako językiem wykładowym. Prawdziwym osiągnięciem sławnego polityka było jednak właściwe wychowanie własnych córek. To właśnie jedną z nich była Soraja. Żona nowego króla Amanullaha i władczyni Afganistanu od 1926 roku.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Pierwsza ministra

Soraja była doradczynią męża, nieoficjalny wpływ na władzę jej jednak nie wystarczał. Za zgodą małżonka została członkiem rządu jako minister edukacji. Wspierała króla w pracy nad nowoczesną konstytucją Afganistanu.

Wspólnie występowali przeciwko powszechnej w kraju poligamii i walczyli o edukację dziewcząt – nie tylko w stołecznym Kabulu, ale nawet na głębokiej prowincji. Kobiety zachęcano też do studiowania, a piętnaście młodych pań para królewska wysłała na własny koszt do Turcji, by tam odebrały wyższą edukację.


Reklama


Królowa założyła pierwsze kobiece czasopismo w Afganistanie. Z kolei jej szwagierka, Kobra, dała początek Organizacji Ochrony Kobiet, otwarcie zwalczającej stare zwyczaje, uprzedzenia, akty dyskryminacji. Dziesiątki innych pań działały w administracji publicznej i na dworze, marząc o uczynieniu z Afganistanu kraju, w którym każdy będzie równym, wolnym człowiekiem.

Koniec rewolucji

Ich starania odcisnęły piętno na wierchuszce państwa. Nie zdążyły jednak wpłynąć na kulturę mas społecznych.

Król Amanullah i królowa Soraja w czasie wizyty w Warszawie (domena publiczna).
Król Amanullah i królowa Soraja w czasie wizyty w Warszawie (domena publiczna).

Wielką liberalną rewolucję przerwała wojna domowa, a para królewska została przegnana. I choć w efekcie tych wydarzeń historia Afganistanu skręciła na zupełnie inne tory, warto pamiętać jak wielki skok nastąpił w tym państwie na początku stulecia.

Tak wielki, że chyba nawet nasze prababcie pozazdrościłyby Afgankom zapału, determinacji i… efektów. Bądź co bądź II Rzeczpospolita nigdy nie doczekała się kobiety w rządzie, a równouprawnienie pozostało w ogromnym stopniu pozorne.

Przeczytaj również o islamie w II RP. Władze wspierały muzułmanów i chciały uczynić z Polski ich „bramę do Europy”


Reklama


Bibliografia

  1. H. Ahmed-Ghosh, A History of Women in Afghanistan: Lessons Learnt for the Future, “Journal of International Women’s Studies”, t. 4 (2003).
  2. K. Paraskiewicz, Amanullah Chan. Historyczna wizyta króla Afganistanu w Europie (1927-1928), Księgarnia Akademicka, Kraków 2014.
  3. M.L. Runion, The History of Afghanistan, Greenwood Press, Westport-London 2007.
  4. S. Wahab, B. Youngerman, A Brief History of Afghanistan, Facts On File, New York 2010.
Autor
Kamil Janicki
2 komentarze

 

Skomentuj Wit47 Anuluj

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.