Poród w chłopskiej chacie ponad 100 lat temu. „Tajemnicze szepty, nakadzanie, zażegnywanie”

Dawna wieś znała wyłącznie porody domowe. I wyłącznie takie w asyście członków społeczności, bez pomocy fachowych akuszerek czy lekarzy, przybyłych spoza gromady. Do rozwiązania dochodziło na ogół w izbie. W niektórych regionach pozwalano, by mąż towarzyszył wówczas żonie, zdarzało się nawet, że brał ją na kolana i tak trzymał do porodu. Częściej jednak gospodarzy wypraszano. … Czytaj dalej Poród w chłopskiej chacie ponad 100 lat temu. „Tajemnicze szepty, nakadzanie, zażegnywanie”