Z jakich grzechów spowiadali się polscy chłopi pańszczyźniani?

Strona główna » Nowożytność » Z jakich grzechów spowiadali się polscy chłopi pańszczyźniani?

Co ciążyło na sumieniu polskim chłopom pańszczyźnianym? Do jakich grzechów się przyznawali? I jak księża oceniali ich wynurzenia?

Coroczna spowiedź była obowiązkiem każdego chłopa. Za nieprzystąpienie do niej groziły niezwykle dotkliwe kary (pisałem o tym w innym artykule). Zawsze też należało się spowiadać u własnego plebana, ksiądz miał więc pełną wiedzę o przewinach, troskach i wyrzutach sumienia wszystkich swoich parafian. A przynajmniej tak było w teorii.


Reklama


Rozbieranie sumienia

XVII-wieczni plebani nie przebierali w słowach, narzekając na to, że gospodarze są „bardzo leniwi i ospali”. Jeśli nie ogółem, to z pewnością w zakresie „rozbierania sumienia”.

Pauliński przeor Andrzej Gołdonowski pisał, że chłopi tłumaczyli się „nieumiejętnością”. Nie przyjmował jednak tej odpowiedzi:

Co za głupstwo? I co za wymówka? Umieć grzeszyć a nie umieć się spowiadać? Nie umieć się w wieczór porachować z onych grzechów? Być mądrym na obrazę Bożą, a nieumiejętnym na błaganie jego, mieć czas do grzechów czynienia a nie mieć do rachowania się z nich?

XVII-wieczne duchowieństwo zdecydowanie nie miało dobrego zdania na temat chłopów (Jan Matejko/domena publiczna).
XVII-wieczne polskie duchowieństwo zdecydowanie nie miało dobrego zdania na temat chłopów (Jan Matejko/domena publiczna).

Podobne komentarze wygłaszali też inni duchowni. Grzegorz Terecki biadał w połowie XVII stulecia: „Prości penitentowie nie rachują się, nie żałują, nie czynią postanowienia i tak zwala się ciężar na ubogiego spowiednika”.

Frazesy i ogólniki

Najlepszy znawca tematu, profesor Tomasz Wiślicz z Polskiej Akademii Nauk, powątpiewa, czy wśród chłopów udało się na szerszą skale wyrobić zdolność „autoanalizy moralnej” i „samodzielnego przeprowadzenia kontroli sumienia”.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Większość podczas spowiedzi posługiwała się pustymi frazesami i ogólnikami.

„Najświętszej Pannie w Trójcy Świętej jedynemu”

Przykładowy dialog z parafianinem przedstawił w połowie XVIII wieku Marcin Nowakowski – wiejski proboszcz w Jaśliskach pod Krosnem, sam pochodzenia chłopskiego.


Reklama


Jak według jego doświadczeń chłopi wyznawali swoje grzechy? Nieporadnie i zupełnie bezmyślnie.

Najświętszej Pannie w Trójcy Świętej jedynemu, żem zgrzeszył: pychą, łakomstwem, nieczystością, gniewem, zazdrością, lenistwem, tego mi żal, tego się spowiadam.

Więcej o tym, jak traktowano chłopów przed wiekami przeczytacie w książce Kamila Janickiego pt. Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa (Wydawnictwo Poznańskie 2021).
Więcej o tym, jak traktowano chłopów przed wiekami przeczytacie w mojej książce pt. Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa (Wydawnictwo Poznańskie 2021).

„Zawsze się Pana Boga obrazi”

Zachęcany przez księdza, by wyznał konkretne przewiny penitent miał problem ze zrozumieniem samego żądania:

Spowiednik: Czymżeś Pana Boga obraził?

Penitent: Ha, my tego nie możemy wiedzieć, czym Pana Boga obrazimy. At, zawsze się Pana Boga obrazi: wstając, legając, pomyśleniem, postąpieniem.


Reklama


Spowiednik: Cóż więcej?

Penitent: Już więcej nie pamiętam. Bo ja nie kradnę, nie zabijam, pacierz mówię.

Kazirodczy romans i dziecko z sołtysem

Kaznodzieje doradzali, by zbyt mało konkretnych i wylewnych chłopów przepytywać po kolei z dekalogu. Na synodach diecezjalnych przyjmowano również swoiste kwestionariusze spowiednicze, mające ułatwiać kontrolę konkretnych, najpoważniejszych przewinień.

Mało wylewnych chłopów miano przepytywać z dekalogu (domena publiczna).

Źródła niekiedy wspominają też o spowiedzi odbytej (lub przynajmniej planowanej) przez chłopów w następstwie czynów uznawanych za wyjątkowo grzeszne i naganne. Tomasz Wiślicz przytacza dwa takie przypadki, oba o podłożu seksualnym.

Jan i Barbara z klucza jazowskiego przystąpili przed czasem do sakramentu pokuty po tym, jak „ich kazirodczy romans zaowocował ciążą”.


Reklama


Z kolei Anastazja Malarczykowa ze Słotwin, która znalazła się przy nadziei za sprawą swego sołtysa, też chciała się wyspowiadać, ale kochanek „zakazał jej wyznawać ten grzech przed porodzeniem i zaczął gorączkowo szukać jej męża”.

Przeczytaj również o tym jak naprawdę wyglądali polscy chłopi pańszczyźniani. Zagraniczni podróżnicy pisali, że „mało się różnią od bydła”.

Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa

Bibliografia

  • Wiślicz Tomasz, Spowiedź chłopa w Rzeczypospolitej (druga połowa XVI – XVIII w.), „Kwartalnik Historyczny”, t. 108 (2001).
  • Wiślicz Tomasz, Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od połowy XVI do końca XVIII wieku, Wydawnictwo Neriton/Instytut Historii PAN, Warszawa 2001.
Autor
Kamil Janicki
4 komentarze

 

Skomentuj Ewa Anuluj

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.