Mocodawcy Reinhardta Gehlena doskonale zdawali sobie sprawę z jego dawnej kariery. Za wysługiwanie się nazistowskiemu reżimowi generał nigdy nie poniósł konsekwencji. Przeciwnie – szybko przejął stery nad liczącą setki agentów siecią wywiadowczą Niemiec Zachodnich.
Awansowany do stopnia generała majora Reinhardt Gehlen był od 1942 roku kierownikiem wydziału Fremde Heere Ost (FHO), czyli Obce Siły Zbrojne Wschód, i udało mu się przeżyć upadek swojego szefa, kontestującego władze nazistowskie admirała Canarisa.
Reklama
Admirał stracił łaski Hitlera, kiedy na początku 1944 roku powiedział mu, że uważa wojnę za przegraną. 9 kwietnia 1945 roku Canaris zawisł nago na szubienicy w obozie koncentracyjnym we Flossenburgu, oskarżony o to, że rzekomo miał należeć do grupy spiskowców, która 20 lipca poprzedniego roku przeprowadziła zamach na Hitlera.
Gehlenowi udało się jednak uniknąć okrutnych represji, jakie spadły na setki innych osób związanych ze spiskowcami, przetrwał także trudną dla oficerów wywiadu reorganizację Abwehry przeprowadzoną przez mianowanego na jej szefa SS-Brigadeführera Waltera Schellenberga, który wcielił ją do Reichssicherheitshauptamt (RSHA), czyli Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy.
Przygotowania do nowego życia
Gehlen, przewidujący ostateczną klęskę Niemiec równie wyraźnie jak jego mistrz Canaris, skierował część personelu FHO do zadań mających przygotować go do życia po zakończeniu wojny.
Na krótko przed kapitulacją Niemiec Gehlen wraz z grupą swoich najbliższych współpracowników ze sztabu zszedł do podziemia, uprzednio zakopując w ponad pięćdziesięciu oddzielnych kryjówkach w bawarskich oraz austriackich Alpach wodoszczelne kanistry, w których znajdowały się nagrane na mikrofilmy akta oraz inne dokumenty dotyczące wojsk radzieckich oraz niemieckiej działalności szpiegowskiej.
Reklama
Materiały te miały zaskarbić Gehlenowi łaski Amerykanów, w których ręce zamierzał się oddać. Zmikrofilmowane akta zawierały również informacje na temat niemieckich agentów pozostawionych rozmyślnie na obszarach Niemiec, Polski oraz Czechosłowacji, zajętych później przez Armię Czerwoną.
Według danych Stasi w samej tylko radzieckiej strefie okupacyjnej w Niemczech znajdowało się sześciuset takich przeszkolonych i wyekwipowanych w odpowiedni sprzęt agentów organizacji Gehlena.
Niemoralna propozycja
22 maja 1945 roku w Bawarii Gehlen dobrowolnie poddał się oficerowi Counter-Intelligence Corps (CIC), kontrwywiadu armii Stanów Zjednoczonych, i został tymczasowo aresztowany. Zaproponował wówczas układ, który wzbudziłby oburzenie, gdyby zaproponowano go jakiejkolwiek innej agencji wywiadowczej.
W zamian za uwolnienie swoje i kilku najbliższych współpracowników Gehlen zaoferował Amerykanom zakopane materiały wywiadowcze oraz kontrolę nad siatką agentów znajdujących się na terenach okupowanych przez Rosjan.
Reklama
Nazwisko Gehlena zostało więc usunięte z listy amerykańskich jeńców wojennych. Oficjalnie przestał istnieć, co zablokowało Rosjanom wszelkie możliwości występowania o ekstradycję tej kluczowej dla walk na froncie wschodnim postaci.
Cztery miesiące później, kiedy propozycję układu przedstawioną przez Gehlena przerzucali między sobą generał Walter Bedell Smith, szef sztabu generała Eisenhowera, „Wild Bill” Donovan, dawny szef Office of Strategic Services (OSS), oraz Allen Dulles, kierownik biura OSS w szwajcarskim Bernie, Gehlen mógł już być pewny, że we właściwy sposób rozegrał tę partię.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Organizacja Gehlena
Pod koniec września wraz z trzema wyższymi oficerami jego sztabu został samolotem przewieziony do Stanów Zjednoczonych — już nie w charakterze jeńca wojennego, ale cenionego współpracownika, który będzie pomagał w przygotowaniach do zimnej wojny.
Jako małą premię dla swoich nowych szefów oraz dowód dokładności oferowanych przez siebie informacji Gehlen zdemaskował kilku oficerów OSS, którzy potajemnie należeli do Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych.
Następnie Gehlen w lipcu 1946 roku z powrotem pojawił się w Niemczech, będąc pod ochroną G-2, czyli wydziału wywiadu armii Stanów Zjednoczonych. Do końca tego roku udało mu się doprowadzić do zwolnienia z obozów jenieckich i więzień wielu byłych oficerów Abwehry, którzy później stanowili jądro odrodzonego FHO.
Siedzibą tej organizacji stało się Pullach, a kontrolę nad nią sprawowała nominalnie Central Intelligence Agency (CIA), czyli Centralna Agencja Wywiadowcza, od chwili sformowania w 1947 roku.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Popularny angielski autor o ubeckich zbrodniach. Potrzeba więcej takich książekSztab i siatka agentów Gehlena —początkowo nazywana przez jej amerykańskich szefów po prostu Organizacją Gehlena — rozrosła się do stanu prawie czterystu oficerów oraz paru tysięcy informatorów.
Początkowo obowiązywał zakaz zatrudniania w niej byłych członków SS. Nie jest jasne, czy wynikał on z zastrzeżeń moralnych, czy też z obawy, że tacy ludzie mogą okazać się podatni na szantaż ze strony NKWD lub innych podobnych organizacji, znających czarne strony ich życiorysu.
Reklama
Ciepła posada
Po powstaniu 7 września 1949 roku Republiki Federalnej Niemiec jej władze zaczęły wywierać naciski na Amerykanów, żeby przekazali im kontrolę nad zachodnioniemiecką służbą wywiadowczą.
Naciski odniosły pożądany skutek w 1956 roku, kiedy dowodzenie tą służbą przeszło w niemieckie ręce, a jej nazwę zmieniono na Bundesnachrichtendienst (BND), czyli Federalna Służba Wywiadowcza.
Gehlen został jej pierwszym szefem i funkcję tę sprawował aż do 1968 roku, kiedy to został zmuszony do ustąpienia wskutek wyjścia na jaw spektakularnych niedociągnięć w zabezpieczeniu kontrwywiadowczym Służby, łącznie nawet z przeniknięciem do niej agentów radzieckich oraz wschodnioniemieckich.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Douglasa Boyda pod tytułem „Córki” KGB. Ukazała się ona w Polsce w 2020 roku nakładem wydawnictwa Bellona.
Polecamy
Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji. W celu zachowania jednolitości tekstu usunięto przypisy, znajdujące się w wersji książkowej. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.
6 komentarzy