Bezpośrednio po likwidacji państwa polskiego decyzja wcale nie wydawała się finalna i nieodwracalna. W sferach dworskich Rosji i Prus szybko pojawiły się projekty scalania Rzeczpospolitej i przywrócenia jej odrębnej państwowości. Dlaczego żaden nie doczekał się realizacji?
Sprawa polska w epoce wojen napoleońskich stanowiła jedną z kluczowych kart w politycznych i militarnych rozgrywkach stron konfliktu.
Reklama
Po raz pierwszy wątek scalenia ziem polskich podejmowała w latach 1803–1805 carska Rosja, a konkretnie jej minister spraw zagranicznych ks. Adam Czartoryski.
W grę jednak wchodziły wtedy tylko żywotne interesy cara Aleksandra I i jego ówczesne spory dyplomatyczne z Austrią i Prusami.
Trzy memoriały polskie
Istniały trzy memoriały „polskie”. W pierwszym była mowa o polskiej koronie dla carskiego brata, wielkiego księcia Konstantego.
W drugim – królem Polski miał zostać sam car, a granicami państwa polskiego miały być te sprzed pierwszego rozbioru (1772).
Reklama
Oczywiście na memoriałach się skończyło. Car Aleksander I kontynuował rozbiorową politykę carycy Katarzyny II, nie wspominając o politycznych korzyściach porozumienia z Berlinem i Wiedniem.
Trzeci plan, zwany puławskim, sformułowano u progu trzeciej koalicji antynapoleońskiej w 1805 roku2. I tym razem wszelkie rozważania dotyczące rzekomego ogłoszenia Królestwa Polskiego przez cara były jedynie formą politycznego szantażu na rząd w Berlinie, aby zmusić Hohenzollernów do dołączenia do koalicji przeciwko Francji.
Byle utrzymać koalicję
Ogólnie rzecz biorąc, wydawało się, że Rosja miała nieograniczone pole politycznego manewru w sprawie polskiej, zwłaszcza przy imponującym potencjale militarnym cesarstwa Romanowów. Państwo carów zaanektowało ponad 60 proc. terytorium dawnej Rzeczypospolitej i niemal połowę jej populacji.
Rzeczywistość była jednak odmienna. Każda próba zmiany istniejącego stanu rzeczy mogła doprowadzić do osłabienia, a nawet rozpadu koalicji z Prusami i Austrią.
Reklama
Carat nie mógł dopuścić do takiej sytuacji, zwłaszcza w okresie wyczerpujących zmagań z napoleońską hegemonią w Europie.
Rzeczy ważne i ważniejsze
Jeszcze przed wojną z Francją na dworze króla Prus pojawiła się koncepcja pozyskania żywiołu polskiego, a nawet sformowania polskiego korpusu ochotniczego.
Miesiąc przed jej wybuchem pruski władca odebrał memoriał napisany przez spowinowaconego z rodziną panującą ks. Antoniego Radziwiłła. Sprowadzał się on do jednej kluczowej rzeczy – Fryderyk Wilhelm III powinien się ogłosić królem Polski.
W podobnym tonie brzmiał inny dokument, sporządzony przez kolejnego polskiego poddanego Berlina, hr. Feliksa Łubieńskiego. Niestety, po katastrofach pod Jeną i Auerstädt [w październiku 1806 roku], „Fryderyk Wilhelm III myślał przede wszystkim o ratowaniu własnej korony, nie zaś o sięganiu po kolejną”.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Szymona Jagodzińskiego pt. Pomorze 1807. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Bellona w 2021 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.