Henryk Sienkiewicz zaczynał życie zawodowe jako dziennikarz bez grosza przy duszy, a zakończył – jako niezwykle zamożny człowiek i ulubieniec całego narodu. Nie zmienia to jednak faktu, że Sienkiewicz zawsze był snobem, jeśli chodzi o pochodzenie społeczne.
Przez całe życie czuł nieprawdopodobną dumę, że po matce wywodzi się ze starej i zamożnej rodziny Cieciszowskich, której przedstawiciele pełnili zaszczytne funkcje w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. (…)
Reklama
Henryk Sienkiewicz przyszedł na świat w Woli Okrzejskiej na Podlasiu w maju 1846 roku. Wczesne dzieciństwo spędził w dzierżawionym przez rodziców pobliskim majątku Grabowce Górne, miał pięcioro rodzeństwa.
Kilka lat później jego rodzice, Józef i Stefania, zakupili wioskę Wężyczyn niedaleko Mińska Mazowieckiego, niebawem też Henryk rozpoczął naukę w jednym z warszawskich gimnazjów.
Interesy rodzinne szły jednak nie najlepiej, a Sienkiewiczowie podejmowali coraz gorsze decyzje finansowe. Sprzedali więc zadłużony majątek, nabywając w zamian kamienicę na warszawskiej Pradze. Przy okazji wpadli w jeszcze większe długi, co miało zaważyć na dalszych losach rodziny.
Fatalna sytuacja finansowa sprawiła, że przyszły pisarz musiał przerwać naukę na rok przed maturą i przyjąć posadę guwernera u państwa Weyherów w Poświętnem pod Płońskiem. Tam też przygotowywał się do eksternistycznego egzaminu dojrzałości, który zdał bez większych problemów.
Reklama
Prezentował wówczas bardzo trzeźwy stosunek do otaczającej go rzeczywistości. Nie przyłączył się do powstania styczniowego, które wybuchło, gdy miał niespełna 17 lat.
Wprawdzie apologeci pisarza twierdzili, że zadecydował o tym wyłącznie jego młody wiek, ale nie było to prawdą. Nic bowiem nie przeszkodziło wziąć udziału w walkach 16-letniemu Aleksandrowi Głowackiemu (przyszłemu Bolesławowi Prusowi), a ochotnicy w wieku Sienkiewicza nie należeli do rzadkości w powstańczych oddziałach.
Do insurekcji przyłączył się także starszy brat Sienkiewicza, 19-letni Kazimierz, i kilku jego kuzynów. Wprawdzie po latach pisarz oddawał hołd powstańcom, jednak podczas walk uważał zryw za szaleństwo, które przynosi tylko niepotrzebne ofiary i pogorszy sytuację Polaków.
Natomiast Kazimierz Sienkiewicz nie powrócił już do rodziny – po upadku powstania wybrał emigrację i poległ w czasie wojny francusko-pruskiej, walcząc w szeregach Legii Cudzoziemskiej.
Reklama
Przyszły pisarz marzył o studiach w Szkole Głównej w Warszawie, chociaż jego świadectwo maturalne raczej nie upoważniało go do snucia podobnych planów. Głównie widniały na nim bowiem oceny dostateczne, a tylko z geografii, historii i języka polskiego uzyskał bardzo dobre stopnie.
Doskonale to ilustruje jego zainteresowania i predyspozycje, przy okazji też potwierdza tezę, że wybitne jednostki rzadko odnajdują się w ramach zinstytucjonalizowanej edukacji…
Sienkiewicz dostał się jednak na wybraną uczelnię, ale z powodu trudnej sytuacji materialnej nie ukończył nauki.
Czasami, by przetrwać do końca miesiąca, był zmuszony prosić znajomych nawet o pożyczki w wysokości kilku rubli. Wreszcie uznał, że może zostać pisarzem bez dyplomu. Bo już wtedy zdecydował się na karierę literacką.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Sławomira Kopra pt. Szokujące tajemnice autorów lektur szkolnych. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Fronda w 2022 roku.