Piąty tom niezwykle popularnej serii. Poprzednie to Ostatnie lata polskiego Lwowa, Ostatnie lata polskiego Wilna, Ostatnie lata polskich Kresów, Najdalsze Kresy – ostatnie polskie lata.
Gdyby zapytać przechodnia na ulicy, z czym kojarzą mu się Kresy, bez namysłu odpowie: Lwów, Wilno, Nowogródek, niektórzy dorzucą jeszcze Krzemieniec.
A przecież Kresy to nie tylko legendarne stolice polskości, to także zaścianki i stanice.
To również zapomniane Kresy – te w dawnych Inflantach Rzeczypospolitej. To właśnie stamtąd pochodziło wielu artystów, polityków i wojennych bohaterów, którzy znakomicie zapisali się na kartach polskiej historii. To na uniwersytecie w Dorpacie biło polskie serce, a na politechnice w Rydze kształciły się młode kadry
techniczne odrodzonego państwa polskiego. Musimy stale o tym przypominać.
Sławomir Koper — autor, którego nakłady książek historycznych znacznie już przekroczyły milion egzemplarzy — udowadnia po raz kolejny, że magię miejsc, urodę przyrody, słynną otwartość mieszkańców i legendę Kresów można przełożyć na język zrozumiały dla współczesnego pokolenia.
◗ Powstanie styczniowe na Żmudzi
◗ Legenda uniwersytetu w Dorpacie
◗ Polskie czołgi w Dyneburgu
◗ „… a mnie soból i panna…” Inflanckie przypadki Józefa Weyssenhoffa
◗ Trudna młodość Kazimiery Iłłakowiczówny
◗ Zadziwiające meandry sąsiedzkiej polityki: Kowno — Warszawa 1918-1939
◗ Teozofia czy zmartwychwstanie? Przypadek Heleny i Wandy Dynowskich
◗ Wielcy rodacy urodzeni na Inflantach: Władysław Raginis, Władysław Studnicki,
Ferdynad Ossendowski i Grzegorz Fitelberg
◗ Polscy robotnicy na Łotwie i łotewscy olimpijczycy polskiego pochodzenia
◗ Polacy internowani na Łotwie, Litwie i w Estonii w 1939 roku
◗ ORP „Orzeł” w Tallinie i brawurowa ucieczka rozbrojonego okrętu
Kresy to nie tylko mała ojczyzna „piękna i czysta jak pierwsze kochanie”, to również dziejowa scena, na której rozgrywały się wydarzenia, które czasami próbujemy wyprzeć ze zbiorowej pamięci. Co nie zmienia faktu, że nadal pozostaje częścią naszego dziedzictwa.
SŁAWOMIR KOPER