Przewodniki, literatura popularnonaukowa oraz filmy dokumentalne utrwaliły przekonanie, że największa piramida starożytnego Egiptu, wzniesiona na polecenie faraona Chufu (Cheopsa), została zbudowana z około 2,5 miliona bloków skalnych, które idealnie do siebie przylegały. Miały one rzekomo zostać wycięte z taką precyzją, że nie dałoby się między nie wetknąć „nitki, ani nawet włosa”. Prawda jednak wygląda zupełnie inaczej.
Piramida Chufu (Cheopsa) w Gizie przez cztery tysiące lat pozostawała najwyższą budowlą na świecie. Powszechnie przyjęło się pisać, że przy kubaturze 2,6 miliona metrów sześciennych do jej wzniesienia potrzebne było aż 2,5 miliona bloków skalnych, których średnia waga wynosiła 2,5 tony.
Reklama
Z ilu bloków skalnych zbudowano piramidę Cheopsa?
Archeolog i dziennikarz Szymon Zdziebłowski w książce Wielka Piramida podkreśla jednak, że szacunki te opierają się na założeniu jakoby cała piramida była sztuczna, wzniesiona ręką człowieka. Ale tak wcale nie musi być. Jak kontynuuje Zdziebłowski:
Archeolodzy są zgodni co do tego, że budowlę wzniesiono na jednym z wyższych wzniesień płaskowyżu. Jak było wysokie i jaką powierzchnię płaskowyżu zajmowało? Jak dużą część rdzenia piramidy zajmuje naturalna skała?
Tego chyba nigdy się nie dowiemy. Nie ma takiego sprzętu pomiarowego, który odróżniłby litą wapienną skałę od wapiennych bloków, które na niej ułożono.
Dalej autor dodaje, że wśród ekspertów zajmujących się tematyką piramid brak jest zgodności co do tego ile faktycznie bloków zostało wykorzystanych przy jej wznoszeniu. W wydanej kilka lat temu monumentalnej pracy Giza and the Pyramids doktorzy Mark Lehner i Hawass Zahi pisali o 2,3 milionach.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Ostatnio Hawass zmienił jednak zdanie i „w jednym z niedawnych wywiadów stwierdził, że bloków jest maksymalnie milion! Uzasadniał to faktem, że aż do 7 metrów wysokości piramidę tworzy lita skała”.
Piękna licówka ukrywająca prawdę
O ile liczba bloków potrzebnych do budowy Wielkiej Piramidy pozostanie zapewne jeszcze długo tematem sporów, to pewne jest, że wcale nie zostały one wykonane z nadzwyczajną, lub jak twierdzą niektórzy nawet „laserową”, precyzją.
Reklama
Przekonanie o tym, że skalne bloki zostały obrobione z taką dokładnością, że idealnie do siebie przylegały, zawdzięczamy w znacznej mierze żyjącemu na przełomie XII i XIII wieku arabskiemu uczonemu Abd al-Latifowi. Pisał on bowiem, że za jego czasów w ściany piramidy nie dało się „wsadzić ani nitki, ani nawet włosa”. Ale jak podkreśla Szymon Zdziebłowski:
(…) al-Latif miał na myśli bloki tzw. licówki, czyli kamienie z wapienia lepszej jakości, które stanowiły zewnętrzną, widoczną warstwę piramidy. Tutaj odległość między przyłożonymi blokami wahała się od 0,2 do 0,5 milimetra – szacują badacze. Te bloki miały w przekroju kształt prostopadłościennego trapezu, którego jedna z pochyłych ścian nachylona była pod kątem, pod jakim wznosiła się piramida, czyli nieco ponad 51 stopni.
W niektórych miejscach piramidy te niemal idealnie złączone ze sobą bloki przetrwały do dziś. Warto spojrzeć na wierzchołek piramidy Chefrena, która znajduje się tuż obok. Tam licówka zachowała się całkiem dobrze. Ale bloki pod nią, czyli dalej w głąb piramidy, już tak doskonale dopasowane wcale nie były i nie są!
Im wyżej tym gorzej
Sytuacja prezentuje się podobnie w przypadku pozostałych piramid wzniesionych w Gizie. Ogółem im bliżej wierzchołka piramid tym bloki skalne były mniejsze oraz gorzej obrobione. W przypadku Wielkiej Piramidy u podstawy mają one ponad metr wysokości, na jej szczycie zaś już tylko około 50 centymetrów.
Reklama
Już XIX-wieczne badania jasno wykazały, że z uwagi na niedoskonałości bloków skalnych często do ich łączenia niezbędna była zaprawa murarska. Nic dziwnego, bowiem:
Bloki tworzące rdzeń piramidy różnią się kształtem i wielkością; niektóre są mniej lub bardziej prostopadłościenne, inne owalne lub trapezoidalne w przekroju. Co kilka metrów powierzchnię dokładnie poziomowano, po czym dalej układano „patchwork” bloków. Tak więc znów widzimy, że perfekcyjne rozwiązania i lepsza technologia były stosowane tylko tam, gdzie widoczne były tego efekty.
Nie jest to zresztą żadna wiedza tajemna. Każdy, kto odwiedzi Gizę może się o tym przekonać na własne oczy. Autor Wielkiej Piramidy zachęca czytelników na przykład, aby „podejść do północno-zachodniego narożnika piramidy i »popodziwiać« pomysłowość budowniczych godną wykonawców niektórych PRL-owskich bloków”.
Warto o tym pamiętać, gdy znów gdzieś przeczytacie lub usłyszycie o tym, że Piramida Cheopsa została zbudowana z milionów tak precyzyjnie obrobionych bloków, że nie mogła zostać wzniesiona ludzką ręką.
Bibliografia
Artykuł powstał na podstawie książki Szymona Zdziebłowskiego pt. Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności (Wydawnictwo Poznańskie 2023).