Posąg wyłowiony w 1848 roku z koryta rzeki Zbrucz na Podolu stał się symbolem słowiańskich wierzeń, a nawet wczesnych Słowian ogółem. Pochodzenie figury jest jednak dalece kontrowersyjne. Sceptyczni badacze zwracają uwagę, że nie da się nawet udowodnić, iż miała ona cokolwiek wspólnego ze Słowianami.
Na sławny czteroboczny słup z kamienia o wysokości 2,5 metra, z każdej strony ozdobiony płaskorzeźbami, a zwłaszcza wyraźnie ukształtowanymi twarzami ludzkimi, natrafiono w roku 1848, na skutek dotkliwej suszy, która obniżyła poziom wody w Zbruczu.
Reklama
Artefakt nie zachował się w całości. Gdy wyciągano go z nurtu przełamał się, a dolna część pozostała w rzece. Znalezisko przetransportowano do Krakowa. Po dziś dzień jest eksponowane w tamtejszym Muzeum Archeologicznym.
Dlaczego Światowida ze Zbrucza uznano za zabytek słowiański?
Rzeźba nie posiadała żadnych inskrypcji, a jej ozdób nie dało się zestawić z jakimkolwiek innym znanym reliktem – stanowiły swoisty unikat. Mimo to właściwie natychmiast orzeczono, że posąg musiał zostać wykonany przez pogańskich Słowian i że pochodził z wczesnego średniowiecza. Dlatego nadano mu nazwę Światowida.
Na poparcie takiej wizji przytaczano wzmianki z kroniki tak zwanego Saxo Gramatyka, zgodnie z którymi Słowianie z Połabia czcili wielogłowe posągi bóstw.
Należy jednak podkreślić, że informacje te pochodziły z zupełnie innej części Słowiańszczyzny, oddalonej o ponad 1000 kilometrów od miejsca, gdzie znaleziono „Światowida”.
Reklama
Poza tym relacja Saxo Gramatyka powstała dopiero na przełomie XII i XIII stulecia, gdy wierzenia słowiańskich pogan od dawna czerpały z wpływów i inspiracji chrześcijaństwa. Tymczasem jeśli figura ze Zbrucza była słowiańska, to musiała powstać kilkaset lat wcześniej, zanim doszło do chrystianizacji Rusi.
Przemilczane wątpliwości. Kto wykonał Światowida ze Zbrucza?
Jak komentuje Dariusz A. Sikorski na kartach książki Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla poszukujących, w nauce szybko zaczęto wysuwać wątpliwości.
Sceptyczni badacze sugerowali, że figurę mogli wykonać nie Słowianie, ale przedstawiciele różnych innych kultur obecnych, choćby czasowo, w regionie: na przykład koczowniczy Awarowie, Madziarzy, albo Pieczyngowie.
W powszechnej świadomości ugruntowała się jednak tylko pierwsza interpretacja. Do dzisiaj nawet na okładkach naukowych prac poświęconych Słowiańszczyźnie co rusz umieszcza się Światowida ze Zbrucza. To w końcu najlepiej znany symbol pogańskich wierzeń Słowian.
Reklama
Zacieki, które mogły zdradzić prawdę
Nie jest jednak wcale tak, że wątpliwości udało się rozwiać, a pochodzenie posągu zostało udowodnione. Wprost przeciwnie. Dzisiaj pytań jest nawet więcej niż półtora wieku temu.
„Rozstrzygające byłoby datowanie statuy, ale nie wykazuje ona żadnych cech stylistycznych, które można by powiązać z lepiej datowanymi innymi zabytkami” – tłumaczy autor książki Religie dawnych Słowian.
Zarówno sposób wykonania Światowida zbruckiego, jak i przedstawienia figuralne są tak mało charakterystyczne, że mógł on powstać w bardzo szerokim przedziale czasu, nawet w czasach nowożytnych.
Nowoczesne techniki pozwalają datować nacieki pojawiające się na kamieniach znajdujących się w wilgotnym środowisku. Być może zastosowanie tej metody do zbruckiego Światowida pozwoliłoby na wykluczenie przynajmniej którejś z hipotez. Niestety, swego czasu zbrucki Światowid przeszedł gruntowną konserwację, w ramach której owe nacieki starannie wyczyszczono.
Bibliografia
Artykuł powstał głównie na podstawie książki Dariusza A. Sikorskiego pt. Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla poszukujących. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2023 roku.