W średniowieczu, zwłaszcza wczesnym, nie istniał jeden model życia monastycznego. Reguły zakonne dopiero się kształtowały, podobnie jak sama instytucja zorganizowanych opactw. Pewne zasady zaczynały już jednak zdobywać powszechną popularność. Czego więc najczęściej wymagano od kandydatów na mnichów?
Dwie zasady odnoszone do kandydatów na średniowiecznych mnichów miały szczególnie duże znaczenie. One też z dzisiejszej perspektywy wydają się wyjątkowo dotkliwe.
Reklama
Jak wyjaśnia amerykańska mediewistka Jamie Kreiner na kartach książki Reguła mnicha. Czego o uważności możemy dowiedzieć się od średniowiecznych zakonników, życie monastyczne rozumiano jako formę wycofania się z doczesnego świata.
To zaś, w rozumieniu ówczesnych ludzi, wymagało wyzbycia się związków z dobrami materialnymi i z ludźmi.
Musieli pozbyć się wszystkiego
Większość wspólnot ordynowała różne formy pozbycia się prywatnego majątku. Mnisi nie zawsze jednak byli do tego chętni, a przynajmniej – rychliwi. Dlatego, jak pisze Kreiner, w części klasztorów:
(…) wymagano, by już przed nałożeniem habitu kandydaci na mniszki i mnichów definitywnie zrzekli się wszystkiego, należycie ten fakt dokumentując. Mogli ofiarować swoje dobra klasztorowi bądź dowolnie wybranej przez siebie osobie – najważniejsze, żeby wyrzekli się ich nieodwołalnie już na samym początku.
Reklama
Na tym rzecz się nie kończyła. Autorzy reguł zakonnych z czasów średniowiecza dobrze zdawali sobie sprawę z faktu, że mnisi już po wstąpieniu do wspólnoty mogą próbować gromadzić nowy majątek, choćby najbardziej podstawowy.
Dlatego nie brakowało klasztorów, w których nawet odzież była wspólna i żadnego jej elementu nie wolno było uznawać za swój własny. Poza tym zakazywano też zakładania rygli w drzwiach do cel oraz zamków w skrzyniach. Wszystko miało być wspólne, ale i łatwo dostępne dla każdego. Wyjątek stanowiły właściwie tylko łóżka – zwykle konkretne miejsce do spania było przypisywane na stałe określonemu członkowi wspólnoty.
Sekretny dobytek i groźna rodzina
Kwestie majątku doczesnego uważano za ważne, ale nie najważniejsze. Wyzbycie się przedmiotów miało stanowić tylko wstęp do rezygnacji z tego, co w pismach z wczesnego średniowiecza, fałszywie przypisywanych świętemu Makaremu, określono mianem „sekretnego dobytku, to jest umysłu i myśli”.
Jak tłumaczy Jamie Kreiner w książce Reguła mnicha, podjęcie życia monastycznego nie oznaczało wyłącznie zmiany miejsca zamieszkania. Wiązało się z nim też „wyrzeczenie się kontaktów społecznych”. Choć znów rzecz rozumiano różnie, zależnie od miejsca i czasu. W każdym razie aby zostać mnichem, należało wpierw przeciąć wcześniejsze relacje.
Reklama
„Rodzina i przyjaciele wciąż zagrażali skupieniu mniszki lub mnicha” – pisze Kreiner. – „Ascetów mogły rozpraszać wspomnienia pięknego domostwa rodziców, sprawiając, że zaczynali oni postrzegać własną »skromną celę« jako »odrażającą«”.
Mnich mógł wyobrażać sobie podczas modlitwy ukochaną i w rezultacie oddzielić umysł od swego głosu. Zamiast śnić o sprawach duchowych czy zwyczajnie spokojnie sypiać, asceci mogli miewać koszmary o tym, że ktoś z ich rodziny trafia do więzienia, popada w nędzę albo umiera. Nawet spokrewnionych ze sobą mnichów mieszkających w jednym klasztorze zachęcano do utrzymywania dystansu. (…)
Dlatego w większości klasztorów opaci i opatki przeglądali korespondencję członków wspólnoty, zaś w niektórych nie wolno było przyjmować paczek. Skrzynka pocztowa nie musiała być przepełniona, żeby zakłócać spokój ascety: nawet rzadkie listy i podarunki podtrzymywały więzi społeczne mogące konkurować z innymi zobowiązaniami.
Z tego samego powodu uważano, że mniszki i mnisi nie powinni przyjmować zaproszeń na uczty, wesela czy nawet zabawy o charakterze ściśle chrześcijańskim. Zabraniano im udzielania chrztów, pełnienia funkcji rodziców chrzestnych bądź uczestnictwa w uroczystościach ku czci świętych, które urządzano w miejscowych kościołach i na cmentarzach.
Bibliografia
Powyższy artykuł powstał na podstawie książki Jamie Kreiner pt. Reguła mnicha. Czego o uważności możemy dowiedzieć się od średniowiecznych zakonników (Wydawnictwo HI:STORY 2024).