Średniowieczna Ruś była zamieszkiwana w większości przez Słowian, ale organizatorami państwa i członkami warstwy rządzącej byli przybysze z zewnątrz – Waregowie, a więc kupcy, wojownicy i łupieżczy ze Skandynawii. O tym, jak udało im się zbudować nowe mocarstwo w Europie Wschodniej pisze Mariusz Samp na kartach książki Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza.
Począwszy od IX wieku, na Rusi zaczęły pojawiać się drobne grupy przybyszów ze Skandynawii (głównie ze Szwecji), nazywanych przez miejscową ludność Waregami. Wśród nich znajdowali się kupcy oraz przede wszystkim wojownicy, traktujący ziemie Słowian wschodnich jako obszar tranzytowy, który należało przebyć, aby dotrzeć nad Morze Czarne z wykorzystaniem spławnych rzek – Wołgi i Dniepru.
Reklama
Prawdziwy cel ekspansji
Punktem docelowym podróży tzw. ludzi Północy był słynący z bogactw Konstantynopol, stolica Bizancjum. Mogli oni tutaj obłowić się niebotycznymi łupami, wobec czego nie dziwi, iż byli w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby tylko znaleźć się pod murami Carogrodu (tak nazywano w staroruskich przekazach Konstantynopol). Niestraszne im były przy tym trudy podróży, ciągnącej się nieraz długimi tygodniami.
Skandynawowie, co oczywiste, nie byli mile widzianymi gośćmi w Bizancjum, posiadającym odpowiednią siłę zbrojną, zdolną przeciwstawić się działającym z zaskoczenia łupieżcom. W konsekwencji Waregowie zaczęli coraz skwapliwiej spoglądać na ziemie ruskie, zamieszkiwane przez liczne plemiona słowiańskie.
Słowiańszczyzna, czyli nagroda pocieszenia
Te ostatnie były ze sobą mocno skonfliktowane, co spowodowało, iż przybysze z zewnątrz mogli je najzwyczajniej podbić. Wiele wskazuje na to, iż wielmoże poszczególnych grodów, zamiast bronić się przed najeźdźcami, otwierali przed nimi swoje bramy, chcąc zachować życie.
Ułatwiało to Normanom prowadzenie podboju, który nie miałby szans powodzenia, gdyby nie ich bitne drużyny, dzięki którym podporządkowywano opornych i narzucano miejscowej ludności różnego rodzaju daniny. Członkom drużyn przypadało również w udziale ściąganie danin, których przybywało wraz z rozszerzaniem się terytorium państwa.
Reklama
Epoka Ruryka
W świetle Powieści minionych lat, najstarszej staroruskiej kroniki, dzieło jednoczenia plemion wschodniosłowiańskich zainaugurował Ruryk, przybywając na Ruś wraz z braćmi w 862 roku. Z czasem jednak od Ruryka odłączyli się jego podwładni, niejacy Askold i Dir, którym udało się wejść w posiadanie Kijowa, rządzonego przez potomków Kija, Szczeka i Chorywa.
Historycy przypuszczają, iż Askold i jego towarzysz podbili również sąsiednie obszary. W 866 roku zagrozili nawet Konstantynopolowi, przeciwko któremu zorganizowali wyprawę o charakterze łupieskim. Zwycięską passę władców Kijowa przerwał w 882 roku następca Ruryka, Oleg, który po podbiciu Smoleńska i Lubecza uderzył na Kijów, wypierając Askolda i Dira.
Ruś pod władzą Olega
Oleg okazał się wybitnym wodzem. W latach 883–884 podporządkował sobie Drewlan i Siewierzan. W kolejnych latach w skład jego rozrastającego się w błyskawicznym tempie władztwa weszły ziemie: Uliczów, Tywerców, Wiatyczów, Chorwatów i Dulebów. Dodatkowo udało mu się podporządkować kilka plemion fińskich.
Siłę oręża Olega poznał również cesarz Leon VI Filozof, kiedy w 907 roku północne rubieże Bizancjum najechała potężna słowiańsko-wareska flota, odnosząc spektakularny sukces.
Reklama
Przerażony rozwojem wydarzeń Leon okupił się zwycięskiemu władcy i zdecydował się podpisać korzystny dla Waregów traktat pokojowo-handlowy. Głównymi grodami państwa Olega były stołeczny Kijów oraz: Nowogród Wielki, Czernihów, Perejesław, Rostów, Połock, Smoleńsk i Lubecz.
Brutalny koniec Igora i zemsta księżnej Olgi
Po śmierci Olega władzę nad Rusią Kijowską objął syn Ruryka, Igor. Skupił się on przede wszystkim na umocnieniu władzy nad podbitymi plemionami. W 941 roku wzorem swego poprzednika wyprawił się na Konstantynopol, lecz poniósł dotkliwe straty w starciu ze świetnie uzbrojonymi wojownikami bizantyjskimi, mającymi na wyposażeniu śmiercionośną i nad wyraz skuteczną broń – tzw. ogień grecki.
Trzy lata później (944) Igor w ramach rewanżu ponownie zaatakował południowego sąsiada, któremu zdołał narzucić ogromny haracz. Odniesionym zwycięstwem Igor miał okazję delektować się bardzo krótko. Już w 945 roku zginął podczas wyprawy na Drewlan, chcących zachować niezależność od Rusi Kijowskiej.
Według jednej z kronik Drewlanie po schwytaniu Igora przywiązali go za nogi do dwóch nagiętych drzew, które rozdarły wodza na dwie części. Haniebną śmierć Igora pomściła jego żona Olga.
Reklama
Zaprosiła do Kijowa pod pozorem rozmów pokojowych kilkudziesięciu możnowładców drewlańskich, a następnie, kiedy się tego kompletnie nie spodziewali, kazała ich zakopać żywcem wraz z łodzią, którą przybyli. Innych Drewlan żądna krwi księżna ugotowała żywcem w łaźni. Jak by tego było mało, żona Igora wyruszyła na stolicę Drewlan, Iskorosten, którą zrównała z ziemią, zabijając przy tym według źródeł pięć tysięcy osób.
Okres triumfu i szczyt ekspansji
Zdobycze terytorialne Olega, utrwalone przez Igora i Olgę, rozszerzył Światosław, syn Olgi. Jego panowanie to okres wielkich triumfów militarnych i największej ekspansji w dziejach państwa ruskiego.
Udało mu się bowiem rozgromić Bułgarów Kamskich, Chazarów oraz plemiona kaukaskie Jasów i Kasogów. Wraz z opanowaniem ziem Wiatyczów dokończył dzieła zjednoczenia wszystkich plemion wschodniosłowiańskich w jeden organizm państwowy.
Ambitnemu kniaziowi kijowskiemu to jednak nie wystarczyło i po podjęciu ekspansji w kierunku południowym oraz pokonaniu Bułgarów naddunajskich przeniósł swoją siedzibę do Perejesławca u ujścia Dunaju.
Pycha kroczy przed upadkiem
Według znawców zagadnienia synowi Olgi marzyło się stworzenie potężnego imperium, rozpościerającego się od Bosforu po Bałtyk. Tych planów nie zdołał jednak wprowadzić w życie. Na przeszkodzie stanęły mu bowiem siły Bizancjum, w starciu z którymi poniósł sromotną klęskę w bitwie pod Dorostolonem (971).
W drodze powrotnej do domu Światosław został zaskoczony przez atakujących co rusz Kijów Pieczyngów, którzy zabili go przy porohach Dniepru. Według legendy władca Pieczyngów kazał zrobić sobie z czaszki Światosława puchar oprawiony w złoto.
Reklama
Po śmierci Światosława rządy nad Rusią Kijowską zaczął sprawować jego najmłodszy syn Włodzimierz Wielki. O dzieciństwie i młodości Włodzimierza nie wiadomo praktycznie nic. Jeszcze przed śmiercią ojca otrzymał we władanie Nowogród Wielki.
Nie utrzymał się tutaj jednak długo, gdyż wygnał go stąd jego przyrodni brat Jaropełk. W konsekwencji Włodzimierz schronił się w Skandynawii, skąd powrócił do Nowogrodu wraz z wojownikami wikińskimi (około 980), po czym wysłał na tamten świat Jaropełka, co pozwoliło mu przejąć panowanie nad Kijowem.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa pt. Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Bellona 2024).