221 rok p.n.e. zapisał się w historii Chin jako moment zakończenia trwającego ponad 250 lat Okresu Walczących Królestw. Zwycięzcą konfliktu okazał się Qin Shi Huang, który został pierwszym cesarzem Państwa Środka. Panowanie założonej przez niego dynastii trwało jednak zaledwie 15 lat. Wszystko przez iście totalitarne metody rządów, jakie zaprowadził monarcha, o czym pisze profesor Juwal Noach Harari w książce Nexus. Krótka historia informacji.
Pokonawszy wszystkie pozostałe Walczące Królestwa, Qin Shi Huang, założyciel dynastii Qin, panował nad ogromnym imperium zamieszkanym przez dziesiątki milionów ludzi, którzy należeli do wielu różnych grup etnicznych, mówili różnymi językami i byli wierni najróżniejszym lokalnym tradycjom i elitom.
Reklama
Kampania centralizacji i homogenizacji
Aby ugruntować swoją pozycję, zwycięski władca usiłował zlikwidować wszelkie regionalne ośrodki władzy, które mogłyby rzucić mu wyzwanie. Konfiskował ziemie i majątki lokalnych możnowładców oraz zmuszał regionalne elity do przeniesienia się do cesarskiej stolicy Xiangyang, odcinając je w ten sposób od rodzimego zaplecza politycznego i ułatwiając sobie kontrolę nad nimi.
Nowa władza podjęła też bezwzględną kampanię centralizacji i homogenizacji. Stworzono nowe, uproszczone i zunifikowane pismo do użytku w całym imperium oraz ujednolicono pieniądz, wagi i miary. Zbudowano sieć dróg rozchodzących się z Xiangyang we wszystkich kierunkach, obejmującą zestandaryzowane domy zajezdne, stacje etapowe i wojskowe posterunki kontrolne.
Aby wjechać do regionu stołecznego czy też strefy przygranicznej lub je opuścić, ludzie potrzebowali pisemnych zezwoleń. Znormalizowano nawet szerokość osi, aby wozy i rydwany mogły się przemieszczać tymi samymi koleinami.
Każda czynność, od uprawy ziemi po zawarcie małżeństwa, miała służyć jakiejś potrzebie wojskowej, a wojskowa dyscyplina, jaka w Rzymie była ograniczona wyłącznie do legionów, w państwie dynastii Qin była narzucana całej ludności. Dobrą ilustracją projektowanego zasięgu tego systemu może być przepis określający karę, która groziła urzędnikowi za zaniedbanie w sprawowaniu pieczy nad spichlerzem.
Prawo określało liczbę szczurzych nor w spichlerzu uzasadniającą ukaranie urzędnika grzywną lub naganą. „W wypadku trzech lub więcej nor szczurzych kara wynosi [zakup] jednej tarczy [na rzecz wojska], a w wypadku dwóch lub mniej [urzędnik winny wykroczenia] otrzyma naganę. Trzy dziury myszy są równe jednej dziurze szczura”.
Zmilitaryzowany porządek społeczny
Aby usprawnić funkcjonowanie systemu totalitarnego, władcy z dynastii Qin starali się stworzyć zmilitaryzowany porządek społeczny. Każdy poddany płci męskiej musiał należeć do pięcioosobowej komórki. Komórki te łączono w większe formacje: od lokalnych osad (li) przez dystrykty (xiang) i powiaty (xian) aż do wielkich komanderii cesarskich (jun).
Reklama
Mieszkańcom kraju zakazano zmiany miejsca zamieszkania bez pozwolenia, a zakaz egzekwowano tak skrupulatnie, że bez odpowiedniego zgłoszenia i upoważnienia goście nie mogli nawet przenocować u przyjaciół.
W państwie Qin każdy poddany płci męskiej otrzymywał rangę na wzór stopni stosowanych w wojsku. Posłuszeństwo państwu zapewniało awans i uzyskanie wyższej rangi, co niosło ze sobą przywileje ekonomiczne i prawne, z kolei nieposłuszeństwo mogło skutkować degradacją bądź karą.
Poddani wszystkich rang byli zobowiązani wzajemnie się pilnować, a jeśli ktoś dopuścił się jakiegoś występku, stosowano odpowiedzialność zbiorową. Każdego, kto nie zgłosił przestępcy — nawet jeśli był nim krewny — czekała kara śmierci. Z kolei ci, którzy donosili o przestępstwach, byli premiowani wyższymi rangami i innymi nagrodami.
Chcieli kontrolować wszystko
Nie wiadomo, w jakim stopniu władzom udawało się wdrożyć wszystkie te środki o charakterze totalitarnym. Biurokraci opracowujący plany w urzędach niejednokrotnie wymyślają skomplikowane zasady i uregulowania, które po wejściu w życie okazują się niepraktyczne.
Reklama
Czy sumienni urzędnicy państwowi faktycznie przemierzali całe imperium dynastii Qin, licząc szczurze nory w każdym spichlerzu? Czy chłopi w każdej odległej górskiej wiosce rzeczywiście byli zorganizowani w pięcio osobowe komórki? Prawdopodobnie nie. Pozostaje jednak faktem, że państwo Qin przodowało wśród innych starożytnych imperiów pod względem totalitarnych ambicji.
Władze imperium Qin próbowały nawet kontrolować myśli i uczucia poddanych. W Epoce Walczących Królestw chińscy myśliciele mieli stosunkową swobodę formułowania niezliczonych koncepcji i filozofii, natomiast władze Qin jako oficjalną ideologię państwową przyjęły doktrynę legizmu. Legizm zakładał, że ludzie są z natury chciwi, okrutni i egoistyczni.
Konfiskata nieprawomyślnych tekstów
Podkreśla no w nim potrzebę ścisłej kontroli i przekonywano, że kary i nagrody są najskuteczniejszymi środkami nadzoru oraz że władza państwa w żadnym razie nie powinna być ograniczana żadnymi względami moralnymi. Siła jest prawem, a dobro państwa dobrem najwyższym.
Władcy Qin zakazali innych filozofii, takich jak konfucjanizm i taoizm, które głosiły, że ludzie są bardziej altruistyczni, i stawiały cnotę wyżej od przemocy. Wszystkie księgi propagujące tego rodzaju „miękkie” poglądy, w tym te sprzeczne z oficjalną wersją historii Qin, objęto zakazem.
Reklama
Kiedy jeden z uczonych przekonywał, że Qin Shi Huang powinien naśladować założyciela starożytnej dynastii Zhou i zdecentralizować władzę państwową, naczelny kanclerz państwa Qin, Li Si, odpowiedział, że uczeni powinni zarzucić krytykę współczesnych instytucji przez idealizowanie przeszłości.
Nakazano konfiskatę wszystkich książek gloryfikujących starożytność lub w inny sposób podważających system panujący w Qin. Problematyczne pisma zdeponowano w cesarskiej bibliotece i mogli je studiować jedynie uczeni upoważnieni do tego przez władze.
To nie mogło się udać
Imperium Qin było bodajże najambitniejszym totalitarnym eksperymentem w historii ludzkości przed epoką współczesną, a jego skala i dynamika zadecydowały o jego klęsce. Próba ścisłego podporządkowania dziesiątków milionów ludzi rygorom wojskowym oraz zmonopolizowania wszystkich zasobów do celów militarnych skutkowała poważnymi problemami gospodarczymi, marnotrawstwem i powszechnym resentymentem.
Ustanawiane przez państwo drakońskie przepisy w połączeniu z wrogim stosunkiem władzy do regionalnych elit oraz jej nienasyconym apetytem na podatki i rekrutów potęgowały powszechne niezadowolenie.
Reklama
Tymczasem ograniczone zasoby starożytnego społeczeństwa rolniczego nie pozwalały na utrzymanie wszystkich biurokratów i żołnierzy, których władcy Qin potrzebowali do tłumienia narastających napięć wśród niezadowolonego z ich poczynań społeczeństwa, z kolei niska wydajność technologii informacyjnych będących do dyspozycji władz uniemożliwiała kontrolowanie każdego miasta i wioski z odległego Xiangyangu.
Marny koniec dynastii Qin
Nic dziwnego, że w 209 roku p.n.e. wybuchła seria buntów, na których czele stanęli przedstawiciele lokalnych elit, zirytowanej ludności, a nawet niektórzy świeżo upieczeni urzędnicy imperium.
Według jednej z relacji do pierwszej poważnej rewolty doszło, gdy grupa wcielonych do wojska chłopów została zatrzymana w drodze na pogranicze przez ulewne deszcze i powódź. Spóźnieni żołnierze obawiali się, że zostaną oskarżeni o niewywiązanie się z rozkazu i skazani na śmierć, i czuli, że nie mają nic do stracenia.
W krótkim czasie dołączyła do nich spora rzesza innych buntowników. Zaledwie piętnaście lat po osiągnięciu szczytowej potęgi imperium Qin załamało się pod ciężarem swoich totalitarnych ambicji, rozpadając się na osiemnaście królestw.