Giovanni Battista Belzoni długo szukał wejścia do grobowca syna Cheopsa, Chefrena. Były cyrkowy siłacz liczył, że we wnętrzu drugiej co do wielkości piramidy w Gizie odnajdzie nienaruszony sarkofag faraona. Gdy wreszcie udało mu się dopiąć celu spotkał go srogi zawód. Oto jaki widok ukazał się jego oczom.
Druga co do wielkości piramida w Gizie została wzniesiona około 2550 roku p.n.e. przez syna Cheopsa, Chefrena. Jej rozmiary tylko w niewielkim stopniu ustępują jednemu ze starożytnych cudów świata.
Reklama
Prawie tak wysoka, jak piramida Cheopsa
W momencie ukończenia piramida mierzyła 143,5 metra wysokości, a boki jej kwadratowej podstawy miały po 215 metrów. Była zatem niższa o jakieś 3 metry i węższa o 15 metrów od grobowca Cheopsa.
Jednak na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest ona wyższa od Wielkiej Piramidy. Jak tłumaczy profesor Joyce Tyldesley na kartach książki Pyramids. The Real Story Behind Egypt’s Most Ancient Monuments dzieje się tak ponieważ „została wzniesiona na wyższym terenie”. Dodatkowo jej ściany są ustawione „pod nieco bardziej stromym kątem (53° 10′ zamiast 51° 50′)”.
Zgodnie z tym, co podaje angielska archeolożka bloki z piramidy Chefrena „zostały użyte w piramidzie zbudowanej przez króla XII dynastii Amenemhata I w Al-Liszt, a znacznie później we wspaniałej świątyni Ptaha w Memfis z epoki Nowego Państwa”.
Mimo wszystko, to właśnie piramida Chefrena, jako jedyna zachowała do naszych czasów pozostałości gładkiej okładziny, która niegdyś pokrywała grobowce faraonów w Gizie.
Reklama
Wielki zawód
Wielu europejskich badaczy uważało przez długi czas, że piramida Chefrena nie posiadała żadnego wejścia. Było bowiem bardzo dobrze zamaskowane. Odkrył je dopiero w 1818 roku Giovanni Battista Belzoni. Jak się okazało zostało ono umiejscowione nie w samym środku zachodniej ściany piramidy, lecz nieco bardziej w jej wschodniej części, na wysokości 11 metrów nad ziemią.
Po odnalezieniu wejścia do piramidy Belzoni był przekonany, że w jej wnętrzu czeka na niego zapieczętowany sarkofag faraona. Spotkało go jednak srogie rozczarowanie. Kiedy dotarł do komory grobowej okazało się, że granitowy sarkofag był otwarty i znajdowało się w nim tylko kilka kości. Później ustalono, że nie były to ludzkie szczątki, lecz pozostałości byka.
Na ścianach komory grobowej widoczny był zaś arabski napis głoszący, że „mistrz Mohammed Ahmed, kamieniarz, otwarł ją. Mistrz Osman obecny był przy tym, jak również król Ali Mohammed, od samego początku do jej zamknięcia”. Wspomnianym władcą był prawdopodobnie panujący w pod koniec XII wieku sułtan Al-Malik al-Aziz Osman.
Piramida ograbiona od tysięcy lat
Odkryte przez archeologów starożytne źródła wskazują jednak, że grobowiec Chefrena został ograbiony już znacznie wcześniej, bo około 400 lat po śmierci faraona. Nastąpiło to w Pierwszym Okresie Przejściowym, kiedy to starożytny Egipt na blisko 80 lat pogrążył się w chaosie.
Reklama
Zawiedziony Belzoni musiał zadowolić się… zapisaniem swego nazwiska oraz daty na ścianie komory grobowej. Eksploracja wnętrza piramidy wykazała zaś, że posiadała ona drugie wejście, które wykuto na wysokości jej podstawy, również od północnej strony.
W 1818 roku było ono jednak całkowicie zablokowane granitowymi blokami. Usunął je dopiero 20 lat później Howard Vyse (więcej na jego temat pisałem w innym artykule). Wykorzystał przy tym swój ulubiony sposób – materiały wybuchowe.
Bibliografia
- Joyce Tyldesley, Pyramids. The Real Story behind Egypt’s most Ancient Monuments, Penguin Books 2003.
Ilustracja tytułowa: Piramida Chefrena oraz sfinks (Filip Maljković/Filip Maljković).