Gabinet osobliwości nie był polską specyfiką. Znano go w całej Europie. We Francji funkcjonował pod nazwą cabinet de curiosités, w Niemczech Wunderkammer. Zanim powstały znane nam dzisiaj muzea, to właśnie gabinety osobliwości pełniły ich funkcję.
Błyskotliwie napisane przez znanego popularyzatora historii ojczystej, autora licznych bestsellerów, Radosława Sikorę, krótkie opowieści o zadziwiających detalach inkrustujących dzieje dawnej Rzeczpospolitej.
Każda z nich została przez Autora opatrzona ilustracjami, przez co książkę można traktować jak historyczny leksykon Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Autor obficie korzysta z cennych faktograficznie słynnych dzieł z epoki, znanych zazwyczaj tylko pasjonatom historii, okraszając je swoimi komentarzami i ujawniając drapieżne pióro literata zakochanego w ojczystych dziejach.
W Zakroczymiu świnie myją… czyli o obserwacjach pewnego Węgra
Rządy „żydowskiej junty”
Niezwykłe upodobania Zygmunta II Augusta
Czy Stefan Batory był łysy?
Czy Zygmunt III Waza miał kochankę?
Miał gest, czyli o Władysławie IV Wazie
Stanisław II August – hipokryta i narcyz?
Jak zostać szlachcicem?
Wieśniacy tutejsi mają się tu lepiej niż w innych państwach
Szlachcianki w czasach Jana III Sobieskiego
Dworu szlacheckiego zbytki
Ukryci pod spódnicą
Ponętne Rusinki i powabne Wołoszki
Liczę na to, że po przeczytaniu mojej książki zafascynowany Czytelnik sięgnie po dzieła, w których pisano o tym samym, co ja w tej książce, ale już w formie naukowej.
Dokładnie na tej samej zasadzie, co gabinety osobliwości doprowadziły do powstania muzeów – od fascynacji do nauki. A jeśli nie; jeśli nawet Czytelnik pozostanie tylko na etapie lektury mojej książki, to schlebiam sobie, że choć w taki sposób pozna świat dawnej Rzeczypospolitej. Więcej nawet – pozna jej ducha.
– Radosław Sikora