Tworzący na początku I wieku n.e. słynny geograf Strabon pisał, że „wiele jest miast na Krecie, ale największe i najsławniejsze trzy: Knossos, Gortyna i Kydonia”. To ostatnie słynęło ze swych łuczników. O waleczności mieszkańców wyspy boleśnie przekonali się starożytni Rzymianie podczas pierwszej próby jej podboju. Pisze o tym Piotr Gociek w książce Tajemnicza Kreta. Wolność, historia, legenda.
Zarówno w czasach greckich, jak i potem, w czasach rzymskich, ale jeszcze przed podbojem Krety przez Kwintusa Cecyliusza Metellusa (który dokonał tego w latach 69–67 przed naszą erą), kreteńskie miasta-państwa wchodziły w rozmaite alianse.
Reklama
Doskonali łucznicy
U Tytusa Liwiusza można na przykład przeczytać, że kiedy macedoński król Perseusz szykował się na wojnę z Rzymem (pierwsza połowa II wieku przed naszą erą) i zgromadził największą armię pod wodzą Macedończyków od czasów Aleksandra Wielkiego, wspomagały go tysiące „Kreteńczyków ze swymi wodzami Susosem z Falasarny i Syllosem z Konossosu.
Z kolei Rzymianie wzmocnili swe siły nieznaną liczbą „strzelców z Krety”, na którą zresztą w poszukiwaniu sojuszników wysłano aż trzech rzymskich legatów. Musiało chodzić o łuczników, bo tam, gdzie chodzi o procarzy, tak ich właśnie Tytus Liwiusz wprost nazywa.
Kreteńscy łucznicy, szczególnie z Kydonii – czyli z dzisiejszej Chanii – cieszyli się zresztą w czasach rzymskich ogromnym poważaniem i byli uważani za równie groźnych, jak łucznicy partyjscy. Ślad tego widzimy choćby w Eneidzie Wergiliusza, który pisze: „
Part lub Cydon w trucizny gorzki wnurzył rozczyn
I z łuku w mroczny przestwór śle niepostrzeżenie;
Grot, świszcząc, niewidzialny raźnie pruje cienie.
Reklama
Zatem strzelcy z Kydonii byli znani także z zatruwania swoich strzał. Warto również zauważyć, że wcześniej mieszkańców Kydonii sławiono za sprawność w walce na rydwanach. Jak pisze Robert Graves: „Na przedtrojańskich tabliczkach wojennych odnalezionych w Knossos są wzmianki o licznych «kydonijskich rydwanach malowanych na czerwono», «z pełnym wyposażeniem drewnianym»”.
Zadali bolesną klęskę Rzymianom
Nie wahajmy się sławić męstwa Kydończyków. Kilka lat przed tym, jak Kwintusz Cecyliusz Metellus ruszył podbić Kretę, imperium doznało z ich rąk upokarzającej porażki. W 71 roku przed naszą erą Panares z Kydonii oraz Lastenes z Knossos wydali Rzymianom morską bitwę i sprawili im tęgie lanie, topiąc wiele okrętów i zdobywając inne. Bitwa odbyła się na wodach między dzisiejszym Heraklionem a widoczną z miasta wyspą Dia.
„Wielu rzymskich jeńców zostało powieszonych na masztach statków, a Marek Antoniusz został zmuszony do podpisania upokarzającego traktatu pokojowego z Kreteńczykami” – pisze profesor Detorakis w swojej Historii Krety. Senat rzymski nie ratyfikował zresztą tego traktatu i Marek Antoniusz zmarł w niesławie.
Był to ojciec słynnego Marka Antoniusza, tego samego, którego kariera rozpoczęła się o boku Juliusza Cezara, a zakończyła, gdy wraz z Kleopatrą popełnił samobójstwo po przegranej bitwie pod Akcjum. Zresztą – tak, naprawdę wszystko się ze wszystkim łączy – w owej ostatniej batalii także brały udział okręty z Kydonii.
Reklama
Kydonia walczyła wtedy po stronie Oktawiana Augusta, który zresztą za pomoc w tej kampanii udzielił miastu licznych przywilejów, ukarał natomiast Knossos, wspierające Marka Antoniusza. Wychodzi więc na to, że niepokorni mieszkańcy Kydonii przyczynili się do życiowej klęski obydwu Marków Antoniuszów – ojca i syna.
Skąd nazwa Kydonia?
Na zakończenie (…) jeszcze dwa słowa o nazwie – Kydonia wzięła ją od legendarnego założyciela Kydona, który wedle jednej z wersji miał być synem Akakallis, córki króla Minosa oraz Apolla lub Hermesa, a wedle innej synem Pazyfae, żony Minosa i matki Minotaura.
Zgodnie z tą ostatnią teorią, byłby więc Kydon bratem straszliwego pół byka, pół człowieka. Jest i inna wersja, według której Kydon i Pazyfae spłodzili Hermesa. Ale zaraz, czy matką Hermesa nie była Maia?.
Witajcie w śródziemnomorskim labiryncie mitów. Muszę przerwać, bo mógłbym tak jeszcze długo. Niech waszym rozważaniom o Krecie i Chanii z czasów antyku towarzyszy jeszcze jeden cytat, tym razem z greckiego geografa Strabona, który w swej Geografii podkreślał: „Wiele jest miast na Krecie, ale największe i najsławniejsze trzy: Knossos, Gortyna i Kydonia”, czyli Chania.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Piotra Gocieka pt. Tajemnicza Kreta. Wolność, historia, legenda (Wydawnictwo Fronda 2025).