W sierpniu i we wrześniu 1944 roku na terenach tzw. Polski Lubelskiej sowieckie jednostki Armii Czerwonej, a także Smierszu i NKWD rozpoczęły aresztowania żołnierzy Armii Krajowej i ich deportacje w głąb ZSRR. Najnowsze ustalenia historyków mówią, że latem i jesienią 1944 roku Sowieci wywieźli od 12 tys. do 15 tys. żołnierzy AK.
Poniższy tekst stanowi fragment książki Leszka Pietrzaka pt. Ostatnie polskie powstanie 1944-1963.
Do końca 1944 roku Sowieci aresztowali około 20–25 tys. polskich obywateli. Aresztowano nie tylko członków AK, lecz także innych organizacji konspiracyjnych. Wśród zatrzymanych najliczniejszą grupę stanowili przedstawiciele inteligencji, ziemiaństwa, przedwojenni urzędnicy i wojskowi, których uznano za „burżuazyjną reakcję”, wrogą ludowej władzy.
Reklama
Drugie półrocze 1944 roku było okresem szczególnym dla Polaków na zajętych przez Sowietów terenach.
Stacjonujący od lipca 1944 roku do stycznia 1945 roku na linii Wisły sowiecki front powodował, że na terenach tzw. Polski Lubelskiej znalazło się blisko 2 mln żołnierzy różnych sowieckich formacji, których zadaniem było oczyszczenie przedpola dla komunistycznej władzy tylko z pozoru polskiej, bo w rzeczywistości opierającej się na sowieckich doradcach.
Aresztowania, terror, deportacje
Zainstalowany w Lublinie Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) w praktyce nie dysponował żadną realną siłą. Jego zbrojne ramię, czyli urzędy bezpieczeństwa, było jeszcze w powijakach.
W tej sytuacji wszystkie funkcje policyjne i wojskowe pełniły jednostki Armii Czerwonej i NKWD, dopuszczające się na co dzień wielu pospolitych przestępstw na polskiej ludności, coraz bardziej zastraszonej sowiecką obecnością. To również one dokonywały aresztowań Polaków i ich deportacji w głąb Związku Sowieckiego.
Reklama
Spośród wszystkich aresztowanych ponad 80 proc. zatrzymali Sowieci. 27 marca 1945 roku, pod pozorem dwustronnych rozmów, zaproszono i podstępnie aresztowano 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Zostali oni natychmiast wywiezieni do Moskwy, gdzie zorganizowano im pokazowy proces, który przeszedł do historii jako proces szesnastu.
W takich warunkach politycznych i wojskowych narodziło się antykomunistyczne podziemie zbrojne w Polsce, bazujące na starych strukturach konspiracyjnych AK i innych organizacji konspiracyjnych.
Dziesiątki podziemnych organizacji
Zdecydowanie najsilniejszym powstańczym nurtem było podziemie poakowskie reprezentowane najpierw przez struktury Armii Krajowej – Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj (DSZ), a następnie przez powstałe we wrześniu 1945 roku Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość (WiN).
Podziemie poakowskie zdecydowanie najmocniej rozwinęło się na terenach Lubelszczyzny. Drugą siłą było podziemie narodowe, reprezentowane przez Narodowe Siły Zbrojne (NSZ) i Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (NZW). Struktury NSZ i NZW były najsilniejsze w Białostockiem, Lubelskiem i Rzeszowskiem.
Reklama
Wiosną 1945 roku powstały także dziesiątki innych podziemnych organizacji, które miały własne oddziały zbrojne walczące z komunistyczną władzą.
Wśród nich były m.in. Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza „Warta”, Konspiracyjne Wojsko Polskie działające na terenie Śląska i centralnej Polski oraz wiele innych pomniejszych organizacji.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Leszka Pietrzaka pt. Ostatnie polskie powstanie 1944-1963. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Fronda w 2025 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.