W dobie antyku i średniowiecza nikt jeszcze nie wierzył w istnienie jakiejkolwiek „błony dziewiczej”. Krew na prześcieradle po pierwszej nocy też nie uchodziła za niezaprzeczalny dowód dziewictwa. Dla wykazania, że kobieta nie straciła „wianka” używano o wiele dziwniejszych czy wprost absurdalnych metod.
Średniowieczne źródła nie przebąkują o hymenie aż do XV wieku. Żaden ze starożytnych medyków nie zająknął się na ten temat (ani Galen, ani Arystoteles).
Reklama
Grecki medyk Soranus sugerował, że krwawienie z pochwy po stosunku powstaje wskutek pęknięcia naczyń krwionośnych, i kategorycznie zaprzeczał istnieniu jakiejkolwiek błony w pochwie.
Wiele dawnych tekstów wspomina, że dziewice mogą krwawić po pierwszym stosunku w życiu, ale nikt nie wiązał tego z błoną dziewiczą. Raczej sądzono, że to trauma po penetracji członkiem wywołuje krwawienie i nie jest wystarczającym dowodem na dziewictwo.
Włoski lekarz, Michele Savonarola, po raz pierwszy użył słowa „hymen” w 1498 roku, opisując je jako błonę, która „pęka podczas defloracji i w rezultacie płynie krew”. Od tamtego czasu odniesienia do hymenu oraz powiązania go z dziewictwem stały się coraz powszechniejsze.
Dziewicze sito
Choć nasi przodkowie nie szukali nietkniętej błony, nie oznacza to jeszcze, że nie poddawali dziewictwa rygorystycznym testom, zanim błona dziewicza stała się kryterium, dzięki któremu można było dowieść oszustwa.
Reklama
Najsłynniejszymi dziewicami w starożytnym świecie były rzymskie westalki. To kapłanki oddające cześć bogini domowego ogniska, Weście. Wybierano je w młodym wieku i poświęcano, by przez trzydzieści lat wielbiły czystość miasta Rzym oraz podtrzymywały wieczny ogień w świątyni Westy.
Karą za to, że westalka uprawiała seks, było chowanie żywcem do grobu i skazanie na śmierć głodową. Jak zatem sprawdzić, czy westalka jest dziewicą? Cóż, należało się pomodlić. Wierzono, że kapłanki mają wyjątkową więź z bogami, więc kiedy oskarżono westalkę Tuccię, dano jej szansę na sprawienie cudu i udowodnienie, iż nadal jest dziewicą.
Wedle Waleriusza Maksymusa, Tuccia dowiodła swego dziewictwa, przynosząc wodę w sicie. Tuccia zawołała: „O, Westo, jeśli zawsze oddawałam czyste ręce na sekretną służbę tobie, spraw, bym zdołała tym sitem zaczerpnąć wody w Tybrze i przyniosła ją do twej świątyni”.
Sito stało się symbolem dziewictwa, a Elżbietę I z Tudorów (nazywaną Królową Dziewicą) często portretowano z sitem, by przekazać w sferze symbolicznej, że nikt nie skradnie jej wianka.
Próba ciasta
Jeśli akurat nie było pod ręką sita, można było sięgnąć po inne metody zbadania dziewictwa – o ile dało się zorganizować węża, trochę mrówek i ciasto.
Rzymski pisarz Elian Klaudiusz (175–235 n.e.) opisuje rytuał testowania dziewictwa, który odbywał się w święte dni. W gaju mieściła się obszerna głęboka pieczara, siedlisko węża. W ustalone święte dni panny przynosiły ciasto jęczmienne w rękach, mając zawiązane oczy. Boskie natchnienie prowadziło je niespiesznym krokiem, bez potykania się, prosto do węża.
Reklama
Jeżeli były dziewicami, wąż przepowiadał odpowiedź i przyjmował ciasto, jeśli nie, ofiara pozostawała nietknięta. Mrówki dzieliły ciasto rozdziewiczonej i wynosiły po kawałku przed pieczarę, w ten sposób oczyszczając miejsce.
Ludzie poznawali wyniki, dziewczęta badano, a ta, która przyniosła sobie wstyd utratą dziewictwa, podlegała karze. Na czym właściwie polegała ta kara, tego się nie dowiadujemy, ale biorąc pod uwagę, że węże słyną na całym świecie ze swojego upodobania do ciasta Battenberg, test zdaje się trochę niesprawiedliwy.
Uryna prawdę ci powie
Jednak by ostatecznie potwierdzić, że pieczęć nie została złamana, potrzeba było butelki z siuśkami. W trzynastowiecznym tekście De secretis mulierum autor wyjaśnia, że „uryna panieńska jest jasna i przeźroczysta, podczas biała, podczas żółtawa”. „Zepsowane bowiem niewiasty mają urynę zmąconą”, a przyczyną tego jest „przerwanie skórki” oraz to, że „nasienie męskie wydaje się na spodzie uryny takiej białogłowy”.
Sikanie wodą perrier to zręczny tani chwyt, ale można było dopatrywać się innych znaków. William z Salicet (1210–1277) napisał, że „uryna dziewicy uchodzi z subtelniejszym szumem”, a „oddanie moczu zabiera im więcej czasu niż małemu chłopcu”, co zapewne można zmierzyć, jeśli ma się stoper pod ręką.
Reklama
Średniowieczne testy na dziewictwo dość często polegają na badaniu moczu. Piętnastowieczny włoski medyk Niccolo Falcucci także był prorokiem urynału, ale w zanadrzu miał jeszcze kilka innych sztuczek.
Gdy kobietę zakryjemy skrawkiem tkaniny i okadzimy najlepszym węglem, to jeśli jest dziewicą, nie poczuje tego odoru przez usta i nos; jeśli go czuje, nie jest dziewicą. Jeśli wypije płyn i natychmiast odda mocz, nie jest dziewicą.
Zepsuta kobieta także bezzwłocznie poleje urynę, jeżeli do okadzenia użyjemy sercówki. Jeżeli okadzimy ją kwieciem szczawiu, jeżeli jest dziewicą, z miejsca poblednie, a jeśli nie, jej nastrój zapłonie i można powiedzieć o niej też inne rzeczy.
Anonimowe hebrajskie źródło z XIII wieku, Księga o miłości kobiet, mówi, że „dziewczę musi wieczorem oddać urynę na prawoślaz, a rano go przynieść; jeśli wciąż jest świeży, ona jest skromna i dobra, jeśli nie, nie jest”.
Zanim zaczniesz obsikiwać słodycze, wspomnę, że chodzi tu o roślinę leczniczą, a nie cukierki prawoślazowe.
Piersi nieskalanej
Raczej trudno przyjrzeć się układowi moczowemu, usłyszeć go lub wskazać porę jego działania u badanej, więc lepiej skupić się na jej ogólnym wyglądzie, szukając charakterystycznych cech wskazujących na to, że skradziono jej wianek.
Reklama
Zanim Albert Wielki, któremu przypisuje się autorstwo De secretis mulierum, wyjaśnia, że siki dziewicy lśnią, tłumaczy też, czego się doszukiwać. „Znaki czystości są te: wstyd, obawianie się, bojaźń ze skromnym chodem i mową, z respektem i ostrożnością w konwersacyjej z mężczyzną”. (…)
Albert Wielki ciągnie – jeśli biust dziewczęcia zwisa, znak to, że została zdemoralizowana, ponieważ w chwili zapłodnienia miesiączka wędruje w górę do piersi, a dodany ciężar sprawia, iż te obwisają.
.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Kate Lister pt. Sprawy łóżkowe. Historia seksu. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2022 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.