Alfred Nobel poświęcił kilkanaście lat życia i ogromne środki na przystosowanie nitrogliceryny tak, aby mogła zastąpić proch. W trakcie eksperymentów, które doprowadziły ostatecznie do opracowania dynamitu zginął nawet jego brat. Gdy w 1867 roku wreszcie udało się stworzyć właściwą formułę, okazało się, że wynalazek wcale nie przyniesie takich pieniędzy, jak zakładano. To nie na dynamicie Nobel zarabiał miliony.
Niechęć pociągów do podróżowania przez góry przez długi czas była lekceważona. Zauważono ją dopiero wówczas, gdy państwa chciały połączyć swoje własne sieci kolejowe z sieciami kolejowymi swoich sąsiadów: granice w Europie przebiegają z reguły wzdłuż górskich szczytów.
Reklama
Immanuel Nobel i Rosja
To właśnie dlatego Rosja i Hiszpania mają odmienny rozstaw szyn od tego, który rozpowszechnił się w Europie: przez długi czas do Rosji było zbyt daleko, a do Hiszpanii zbyt stromo, aby jeździć koleją.
Francuzi nie mieli interesu, aby pokonywać Pireneje i budować kolej do Hiszpanii. Mieli jednak polityczny interes, żeby pokonać Alpy i zbudować kolej do Italii. Włochy – wówczas jeszcze Królestwo Sardynii – obiecały Francji sojusz i Sabaudię w zamian za połączenie kolejowe i militarną ochronę przed Austrią.
Alpy były jednak zbyt strome, żeby się na nie wspinać, postanowiono zatem przebić się pod nimi. Zaczęto budować tunel kolejowy Fréjus, mający długość niemal 14 kilometrów. W 1863 roku – po sześciu latach prac – okazało się, że wykopano jedynie 1643 metry. Rozwiązanie było jedno: nie trzeba kopać, trzeba wysadzać!
Nic więc dziwnego, że chemicy dużo uwagi poświęcali badaniom nowych materiałów wybuchowych. Ich opracowanie oraz produkcja dla armii i dla cywilów zapewniały bogactwo i dostatek. Na tyle duży, że Immanuel Nobel – dobrze zapowiadający się student Szwedzkiej Akademii Sztuk Pięknych – zamiast malarstwem, zajął się opracowaniem zdalnie detonowanej miny morskiej.
Reklama
Zainteresowanie wynalazkiem wyrazili Rosjanie, więc w 1837 roku Nobel przeniósł się do Petersburga, gdzie zbudował fabrykę min. Zauważył wówczas, że państwo carów najwięcej pieniędzy wydaje na utrzymanie armii lądowej. Ta musiała być liczna i silnie uzbrojona, aby mogła pacyfikować wiecznie buntujących się poddanych.
Ascanio Sobrero i nitrogliceryna
W 1847 roku młody włoski uczony z Turynu – Ascanio Sobrero – opublikował wyniki badań nad nitrogliceryną. Aby ją uzyskać, należało wziąć olej roślinny i potraktować go jedną z najsilniejszych i najbardziej żrących zasad: roztworem wodorotlenku sodu.
W ten sposób otrzymywało się dwa produkty: mydło oraz glicerynę. Glicerynę – oleisty alkohol o słodkim smaku używany w kosmetykach i w papierosach elektronicznych – trzeba wkroplić do mieszaniny kwasów siarkowego i azotowego. W ten sposób powstaje nitrogliceryna.
Ascanio Sobrero zauważył, że nitrogliceryna rozszerza naczynia krwionośne i skupił się na jej medycznych zastosowaniach – z dość dużym sukcesem. Immanuel Nobel zwrócił jednak uwagę, że nitrogliceryna eksploduje z siłą większą niż czarny proch i w 1850 roku wysłał do Włoch jednego ze swoich synów – Alfreda. Ten zyskał zaufanie Ascania Sobrera i wiele wyniósł ze wspólnych badań nad nitrogliceryną. Na tyle dużo, że Włoch miał do końca życia żal do Szweda.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Nitrogliceryna faktycznie pod względem zalet przewyższa czarny proch, ale jest również bardzo niestabilna: eksploduje bowiem od najmniejszego nawet wstrząsu. Trzeba było ją ustabilizować i zmniejszyć podatność na przypadkowe eksplozje.
Kosztowna porażka
Alfred Nobel poświęcił więc połowę swojego życia na przystosowanie nitrogliceryny tak, aby mogła zastąpić proch. Eksperymenty były kosztowne i krwawe – w jednym z wybuchów zginął brat Alfreda – ale w 1867 roku zaowocowały powstaniem dynamitu.
Reklama
Dynamit to mieszanka ziemi okrzemkowej – bardzo porowatej, powstałej z pancerzyków okrzemek – z nitrogliceryną. Przypomina swoją konsystencją ciasto i można z niej rolować charakterystyczne laski. Dynamit przechowuje się i transportuje łatwiej niż proch czarny, ma również efektowną nazwę pochodzącą z greki i oznaczającą „potęgę”, a dziś jest synonimem materiału wybuchowego. Okazał się jednak kosztowną porażką Alfreda Nobla. Dynamitu nie można bowiem zastosować w wojsku.
Ustabilizowanie i zmniejszenie podatności nitrogliceryny na przypadkowe eksplozje odbyło się bowiem kosztem jej zdolności wybuchowych: współczesne dynamity zawierają raptem około 10 proc. nitrogliceryny, są więc słabsze niż czarny proch. Nie nadają się do zastosowań wojskowych, natomiast do cywilnych – doskonale. Wykorzystuje się je w kopalniach, do wyburzania ruin czy też do budowy tuneli.
Fortuna zbudowana na handlu bronią
Fiasko badań nad dynamitem doprowadziło przedsiębiorstwo rodziny Noblów na skraj bankructwa. Jednak carska Rosja potrzebowała wiele broni – do likwidacji węgierskiej Wiosny Ludów, pacyfikacji podbitej Polski, opanowania Kaukazu, wojen z Turcją – firma zdołała więc się utrzymać i zarobić ocean pieniędzy.
W drugiej połowie XIX wieku Alfred Nobel odziedziczył nie tylko przedsiębiorstwo, które produkowało uzbrojenie i nim handlowało – w pewnym momencie największe na świecie – lecz także będące właścicielem największych światowych pól naftowych w kaukaskim Baku. Przy okazji handlu bronią stał się jednym z najbogatszych ludzi na świecie.
Handlarz śmiercią
Armie używały czarnego prochu niemal do końca XIX wieku. Wówczas zastąpiły go materiały wykorzystujące związki azotu: wynaleziony przez Francuzów bezdymny proch, oparty na nitrocelulozie (bawełnie strzelniczej) oraz wynaleziony przez Niemców trotyl (litera „N” w skrócie „TNT” oznacza właśnie azot).
Francuzi ujawnili swoje zdolności produkcyjne prochu bezdymnego w roku 1886. W roku 1887 Alfred Nobel ogłosił, że jest w stanie produkować – dla Włochów – podobny materiał: balistyt. Natychmiast wybuchł skandal: przebywający w Paryżu Nobel został oskarżony o szpiegostwo przemysłowe i zmuszony do ucieczki do Włoch.
Wielomiesięczna kampania prasowa sponsorowana przez konkurentów Nobla na rynku zbrojeń – nie tylko Francuzów, lecz także Brytyjczyków – przedstawiała go niemal jako masowego mordercę. Alfreda powszechnie określano mianem „handlarza śmiercią”. Aby ratować dobre imię i zawarte kontrakty handlowe, Alfred Nobel ogłosił więc – w Paryżu! – powołanie fundacji swojego imienia, która będzie nagradzała naukowców i artystów dążących do pokoju światowego.
Dynamit – z którym związane jest nazwisko Nobla – stosuje się przede wszystkim w przemyśle, można nawet użyć patetycznych słów: „dla dobra ludzkości”. Jego znaczenie jest jednak niezbyt duże, nawet tunel Fréjus zdołano przebić bez jego zastosowania. Wystarczył zwykły, stary, czarny proch. Istotne było jednak jego dawkowanie.
Reklama
Główny konstruktor tunelu Fréjus – Sabaudczyk Germain Sommeiller – zaprojektował i wykonał w 1863 roku sprawnie działający młot pneumatyczny. Nie służył on do przebijania się pod Alpami, lecz do wykuwania otworów, które faszerowano prochem. Robotnicy musieli „tylko” wynieść skały pokruszone kolejnymi wybuchami. Taka metoda budowy okazała się skuteczna: tunel został przebity już w 1870 roku.
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Tymoteusza Pawłowskiego pt. Niezwykłe dzieje wielkich wynalazków. Jak technika zmieniła świat. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Fronda.
Tak technika zmieniła świat
Tytuł, lead, i śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów i skrócony.
1 komentarz