Powszechny głód, proca ponad siły, pseudomedyczne eksperymenty oraz sadystyczni strażnicy. Wszystko to, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, czekało nieszczęśników, którzy trafili za druty Buchenwaldu.
Przystępując do „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” naziści musieli poradzić sobie z „problemem” milionów ciał zagazowanych ofiar. Z pomocą przyszła im firma Topf & Söhne. To właśnie oni byli architektami śmierci, którzy stworzyli...