Rzeźba Briana Boru na zamku w Dublinie

Brian Boru, człowiek, który zatrzymał inwazję wikingów. Ulubiona legenda całego narodu ma drugą, niewygodną stronę

Strona główna » Średniowiecze » Brian Boru, człowiek, który zatrzymał inwazję wikingów. Ulubiona legenda całego narodu ma drugą, niewygodną stronę

Bohaterski król, który zjednoczył cały kraj przeciwko bezwzględnym wikingom. Decydujące starcie z udziałem kilkunastu tysięcy wojowników. I zwycięstwo okupione tragicznymi stratami. Tak bitwa pod Clontarf, stoczona 23 kwietnia 1014 roku, wygląda w legendach. Historyczna rzeczywistość jest bardziej skomplikowana.

Cezary Namirski, autor wydanej niedawno książki Clontarf 1014, podkreśla, że tytułowa batalia była niewątpliwie „jednym z najważniejszych starć zbrojnych w historii Irlandii”. Taką opinię podzielają także inni badacze – zarówno z Zielonej Wyspy, jak i spoza niej.


Reklama


Na pewno bój pod Clontarf, położonym nieopodal Dublina, wywarł większy wpływ na świadomość narodową Irlandczyków niż jakakolwiek inna bitwa z epoki średniowiecznej. Stał się podstawą mitów, które dzisiaj niezwykle trudno odsiać od faktów.

Decydujący bój przeciwko wikingom. Legendarny obraz bitwy pod Clontarf

Jak słusznie komentuje Gwyn Jones na kartach książki A History of the Vikings, „Starcie pod Clontarf było zbyt ważne, aby można je było pozostawić tylko w rękach historyków. Zajęli się nim więc autorzy legend”.

Bitwa pod Clontarf w wyobrażeniu XIX-wiecznego malarza.
Bitwa pod Clontarf w wyobrażeniu XIX-wiecznego malarza.

Na przestrzeni wieków powstała wizja, zgodnie z którą dzielny i honorowy, a poza tym arcychrześcijański król Brian Boru zjednoczył całą Irlandię, a następnie przystąpił do boju z wikingami, którzy od przeszło dwustu lat dręczyli gaelicką ludność wyspy.

W walnej bitwie stoczonej pod Clontarf przeciwko Irlandczykom wystąpili nie tylko wikingowie, którzy od dawna mieszkali w koloniach na Zielonej Wyspie, ale też ich zamorscy sprzymierzeńcy, między innymi z Orkadów i Szetlandów.


Reklama


Batalia okazała się niesamowicie krwawa i zawzięta. Starcie trwało od świtu do nocy, a na pobojowisku miało pozostać nawet 10 000 ciał. Wikingowie zostali skutecznie pobici, co – w myśl uproszczonej, przepojonej legendami interpretacji – skutecznie zahamowało ich inwazję.

Sam Brian Boru nie doczekał jednak zwycięstwa. Jak wyjaśnia Clare Downham z Uniwersytetu w Aberdeen król, postrzegany jako „wzór chrześcijańskiego przywództwa, który podjął straceńczą walkę wbrew szansom, byle tylko uchronić Irlandię przez groźbą podboju przez pogańskich wikingów” wprawdzie zapewnił poddanym sukces, ale „poniósł największą ofiarę, oddając życie, zresztą w chwili, gdy modlił się o pokonanie wroga”.

Tekst powstał między innymi na podstawie książki Cezarego Namirskiego pt. Clontarf 1014. Ukazała się ona w kultowej serii Historyczne Bitwy wydawnictwa Bellona w 2023 roku.

Między narodowymi mitami i historyczną rzeczywistością

Sylwetkę Briana Boru i historię bitwy pod Clontarf szczególnie chętnie przypominano w czasach nowożytnych, by mobilizować Irlandczyków do oporu przeciwko nowemu, angielskiemu hegemonowi.

Nie ma żadnych powodów, by podważać skalę starcia. Podstawowe fakty na jego temat też nie budzą wątpliwości. Wielu historyków jest skłonnych wierzyć nawet w to, że Brian Boru został zasieczony przez wrogów w chwili, gdy się modlił. Ale już kontekst, w jakim przedstawiano konfrontację, wyglądał w świetle faktów zupełnie inaczej niż w myśl pięknych mitów.


Reklama


Jak wyjaśnia Cezary Namirski na kartach książki Clontarf 1014, „choć pod Clontarf zmierzyli się ze sobą Irlandczycy i wikingowie, starcie to nie było kolejną bitwą będącą po prostu efektem wikińskich najazdów na kraje północnej i zachodniej Europy”.

Do boju doszło w kilka pokoleń po tym, jak wikingowie zaczęli osiedlać się w Irlandii. Ich kolonie, z których najważniejszą był Dublin, już dawno wrosły w lokalną rzeczywistość.

Ludzie północy w znacznym stopniu przyjęli gaelicką kulturę, zasymilowali się. Zaakceptowali też chrześcijaństwo, co samo w sobie podważa obraz bitwy jako starcia między chrześcijańskim a pogańskim porządkiem rzeczy.

Na przełomie X i XI wieku wikingowie z Irlandii wchodzili już, właściwie na równych prawach, w skład systemu politycznego wyspy. Zawierano małżeństwa między gaelickimi i wikińskimi dynastami, sojusze często wykraczały poza kryterium pochodzenia.

Rzeźba Briana Boru na zamku w Dublinie
Rzeźba Briana Boru na zamku w Dublinie (fot. Marshall Henrie, lic. CC-BY-SA 3,0).

Sam Brian Boru zdołał utwierdzić swoją władzę i zjednoczyć Irlandię między innymi… dzięki wsparciu udzielonemu mu przez część wikińskich osadników.

Prawdziwe tło bitwy pod Clontarf

Do decydującego starcia nie doszło zaś dlatego, że król i zjednoczyciel Irlandii pragnął usunąć z niej wikingów. Konflikt wybuchł, ponieważ część irlandzkich państewek, siłą i przymusem zwasalizowanych przez Briana Boru, pragnęła odzyskać niepodległość. W większości chodziło o państwa wikińskie, ale nie tylko. Zbuntował się też Leinster, rządzony przez miejscowy ród.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Ogółem, jak podkreśla Cezary Namirski w książce Clontarf 1014, „choć w świadomości irlandzkiej bitwa postrzegana jest jako narodowe zwycięstwo Irlandczyków nad wikingami, które złamało potęgę i wpływy tych ostatnich, w rzeczywistości po obu stronach walczyli zarówno jedni, jak i drudzy”.

Skutki mitycznego starcia

Zwycięstwo, którego nie doczekał Brian Boru, okazało się w najlepszym razie pyrrusowe. W bitwie zginęli także syn i wnuk króla, a jego pozostali potomkowie nie zdołali utrzymać zwierzchniej kontroli nad wyspą.


Reklama


Co zaś do wikingów – faktycznie nie kontynuowali oni swojej inwazji po 1014 roku. Ale po prawdzie o „inwazji” nie mogło być mowy także w kilku wcześniejszych dekadach.

Była to już epoka, gdy napór ludzi Północy, przynajmniej na Irlandii, wyraźnie słabł, a charakter wikińskiej ekspansji przybierał coraz mniej łupieżczy, a bardziej handlowy i osadniczy charakter. Starcie pod Clontarf być może przyspieszyło i ugruntowało taki proces. Ale na pewno go nie rozpoczęło.

Bibliografia

  • Downham C., The Battle of Clontarf in Irish history and legend, „History Ireland”, nr 5/2005.
  • McGettigan D., The Battle of Clontarf. Good Friday, 1014, Four Courts Press 2013.
  • Namirski C., Clontarf 1014, Bellona 2023.

Nieznana historia średniowiecznej Irlandii i wielkiej klęski wikingów

WIDEO: Niewygodna tajemnica Kazimierza Wielkiego

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka toŚredniowiecze w liczbach (2024).

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.