Chwila, na którą Elżbieta II zdecydowanie nie czekała. Tak zareagowała na wieść o tym, że została królową

Strona główna » Historia najnowsza » Chwila, na którą Elżbieta II zdecydowanie nie czekała. Tak zareagowała na wieść o tym, że została królową

Przyszłą królową Elżbietę II łączyła bardzo silna więź z ojcem. Kiedy po abdykacji starszego brata Jerzy VI zasiadł w 1936 roku na tronie stało się jasne, że to właśnie Elżbieta będzie kolejną władczynią Wielkiej Brytanii. Została jednak królową znacznie szybciej niż by tego chciała. Oto jak niespełna 26-letnia kobieta zareagowała na wieść o przedwczesnym odejściu ojca i przejęciu korony.

Po powrocie do kraju [z podróży do Kanady] w listopadzie [1951 roku] księżniczka z ulgą zauważyła, że jej ojciec przybrał na wadze i nawet mówił o strzelaniu z lekkiej broni.


Reklama


Ostatnie pożegnanie z ojcem

Zgodziła się na plan jego wyjazdu w marcu 1952 roku do Południowej Afryki, gdzie mógłby się cieszyć zimowym słońcem i – na co liczono – odzyskać siły. Nadal był tak osłabiony, że kiedy nagrywał bożonarodzeniowe orędzie, mógł wygłosić tylko jedno zdanie naraz.

W związku z ciągłym osłabieniem króla postanowiono, że książę i księżna Edynburga wyruszą zamiast niego w czwartek, 31 stycznia, w odkładaną podróż do Australii i Nowej Zelandii z postojem w Kenii. ostatni wieczór przed podróżą rodzina królewska spędziła razem w Theatre royal Drury Lane na przedstawieniu South Pacific rodgersa i Hammersteina.

Księżniczka Elżbieta podczas wizyty w Kanadzie (domena publiczna).
Księżniczka Elżbieta podczas wizyty w Kanadzie (domena publiczna).

Następnego dnia król zignorował rady lekarzy i przez pół godziny stał bez kapelusza na wietrznej płycie lotniska w Londynie, by pożegnać ukochaną córkę. „Już taki jest”, wspominała później księżniczka, „nigdy nie myśli o sobie”.

Chociaż król i królowa rozmawiali z Churchillem i innymi członkami oficjalnej grupy, zdjęcia pokazują wymizerowanego i pełnego napięcia Jerzego VI, co zaszokowało i zaniepokoiło społeczeństwo. „ogarnął mnie niepokój, że oto po raz ostatni widzi swoją córkę i że on sam też to czuje”, wspominał sekretarz do spraw kolonii, lord Chandos.

Nie był w tym odosobniony. Lord Casey, australijski minister spraw zagranicznych, po tym, jak spotkał się z księżniczką Elżbietą w okolicach Gwiazdki 1951 roku, powiedział swojej żonie Marie:

Nie jestem pewien, czy Elżbieta nie wie, że właściwie w każdej chwili może zostać królową nas wszystkich. Zachowuje się tak poważnie, że uważam, iż została ostrzeżona albo instynktownie wie, że w każdym momencie to brzemię może spaść na nią.


Reklama


Kiedy wspomniał o tym wrażeniu Churchillowi, ten odparł: „Tak, to za dużo trosk jak na to młode czoło”.

Król nie żyje

Po powrocie do Sandringham we wtorek 5 lutego król był w entuzjastycznym nastroju i poszedł strzelać w dojmująco zimny, ale słoneczny dzień. Wieczorem przy kolacji słuchał uważnie, jak Charles Moore, kierownik stajni wyścigowej, opowiada o przygodach w hotelu Treetops w Parku Narodowym Aberdare w Kenii, gdzie dokładnie w tamtym momencie Elżbieta i Filip siedzieli w małym domku na gigantycznym figowcu, by w świetle księżyca obserwować słonie, nosorożce i inne wielkie zwierzęta.

Artykuł stanowi fragment książki Andrew Mortona pt. Królowa (Marginesy 2023).
Artykuł stanowi fragment książki Andrew Mortona pt. Królowa (Marginesy 2023).

Król wcześnie udał się na spoczynek. Następnego ranka, 6 lutego, o siódmej piętnaście lokaj James MacDonald przyniósł władcy herbatę, ale nie mógł go dobudzić. Po rozsunięciu zasłon pojął, że pięćdziesięciosześcioletni władca nie żyje. odkryto później, że cierpiał na zakrzepicę naczyń wieńcowych, a skrzep krwi dotarł do serca.

Wiadomość przekazano królowej, która natychmiast poszła do sypialni męża. Wyglądał tak spokojnie, iż pomyślała, że po prostu głęboko śpi. Potem zrozumiała, co się stało. Stała przez chwilę przy łóżku, a potem delikatnie ucałowała króla w czoło. Następnie zaniosła straszną nowinę księżniczce Małgorzacie i uruchomiła procedurę „Hyde Park Corner” – zakodowane określenie informujące wyższych dworzan w pałacu Buckingham oraz wyższych urzędników rządowych, że król nie żyje.


Reklama


Ostatnie chwile Elżbiety, jako księżniczki

W Kenii tamtego poranka niebo mieniło się bladobłękitnym światłem, a powietrze wokół księżniczki wibrowało, co stwarzało wprost magiczną atmosferę. Gdy Elżbieta w zadziwieniu spoglądała na opalizujący krajobraz, majestatyczny orzeł przez pewien czas krążył nad nią, a potem zanurkował jakby w salucie, zanim zniknął z oczu. Mike Parker pomyślał, że to niesamowite doświadczenie, i zapamiętał je na długo.

Bez jakiegokolwiek kontaktu ze światem Elżbieta była beztrosko nieświadoma dramatu rozgrywającego się w Sandringham. Poprzedniego wieczoru mała grupka, z twarzami oświetlonymi lampami naftowymi, słuchała z zainteresowaniem, jak księżniczka dumnie opowiadała o swym ojcu i jego zmaganiach o odzyskanie zdrowia.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Wspominała dzień, kiedy król zarzucił swoją laskę na ramię i powiedział: „Sądzę, że mogę już strzelać”. Córka miała nadzieję, że planowana wizyta w Południowej Afryce mu posłuży i że ojciec w pełni odzyska siły, zanim Elżbieta wróci do ojczyzny.

Po śniadaniu grupa wróciła do Sagana Lodge – domu ofiarowanego parze królewskiej w prezencie ślubnym przez kenijskie społeczeństwo. Tu księżniczka usiadła przy biurku, by napisać do rodziców o ekscytujących przeżyciach poprzedniej nocy. Filip odpoczywał przed planowanym łowieniem pstrągów. Na korytarzu Mike Parker odebrał telefon, który nim wstrząsnął.

Elżbieta była bardzo zżyta z ojcem. Tutaj na zdjęciu rodzinnym wraz z malutkim Karolem (domena publiczna).
Elżbieta była bardzo zżyta z ojcem. Tutaj na zdjęciu rodzinnym wraz z malutkim Karolem (domena publiczna).

Dzwonił osobisty sekretarz księżniczki Martin Charteris, który mieszkał w lokalnym hotelu. Jeden z dziennikarzy przekazał mu informację o depeszach z Londynu z doniesieniami o śmierci króla. W pierwszym odruchu Parker chciał obudzić księcia Filipa. Zamiast tego czekał w swoim pokoju i po cichu nasłuchiwał wieści w radiu.

Reakcja pokazała format młodej kobiety

Gdy upewnił się dwukrotnie, przekazał nowiny Filipowi. Kiedy dotarło do niego pełne znaczenie śmierci króla, książę wyglądał, jakby świat spadł mu na barki. uspokoił się jednak, poszedł do pokoju żony i zabrał ją do ogrodu. Tam, w promieniach słońca, nad szemrzącym strumieniem, Elżbieta dowiedziała się o śmierci ojca i o tym, że została królową.


Reklama


Jej reakcja pokazała format młodej kobiety, zaledwie dwudziestopięcioletniej, która właśnie odziedziczyła tron. Wydawała się prawie przygotowana na to straszne wydarzenie, ponieważ zareagowała rzeczowo i profesjonalnie. Żadnych łez ani emocjonalnych wybuchów, gdy dotarły do niej wszystkie skutki straty ukochanego ojca, gdy zaakceptowała nieodwołalność swego losu.

Z pewnością była blada, niemal przezroczysta, bardzo spięta, ale jej podróżna świta wspominała, iż nowa królowa wykazała się niezwykłym opanowaniem, przenikliwością i kontrolą. Miała mnóstwo spraw do przemyślenia. Kilka dni później łowczy Jim Corbett, którzy towarzyszył księżniczce, uchwycił nastrój chwili, gdy zapisał w księdze gości: „Pierwszy raz w historii świata młoda dziewczyna pewnego dnia wspina się na drzewo jako księżniczka, a następnego dnia schodzi z niego jako królowa”.

Jim Corbett (domena publiczna).
Jim Corbett (domena publiczna).

„Przyjęła ją jak królowa”

Kiedy Elżbieta ponownie pojawiła się w domku myśliwskim, lady Pamela Mountbatten, jej kuzynka i dama dworu, podeszła do niej i impulsywnie ją objęła. „Cóż można powiedzieć?”, spytała retorycznie nową królową. Elżbieta po prostu wzruszyła ramionami i odparła: „To jedna z tych rzeczy”. Chwilę później lady Pamela głęboko się ukłoniła, gdy zdała sobie sprawę, że Elżbieta nie jest już jej przyjaciółką, lecz nową władczynią.

W ciągu następnych godzin nowa królowa musiała zacząć korzystać ze wszystkiego, czego się dotąd nauczyła, żeby móc przystąpić do nowych i poważnych obowiązków. Swoje własne uczucia należało zamrozić, podporządkować się całkowicie służbie. oczy miała suche i skupiła się na czekającej ją pracy. Jak wspominał później Edward Windlet, komisarz okręgu Nyeri: „Była bardzo blada. Jak lód, po prostu jak lód”. Zapytany, jak przyjęła nowinę, odpowiedział: „Przyjęła ją jak królowa”.


Reklama


Kiedy jej osobisty sekretarz Martin Charteris przybył do Sagana Lodge, wciąż w sportowej marynarce, Elżbieta spojrzała na niego znad biurka i oznajmiła: „Trzeba powiadomić Australię”. Potem napisała notatkę do sir Williama McKella, gubernatora generalnego, w której wyraziła żal z powodu odłożenia zbliżającej się podróży.

Dziennikarze nie robili zdjęć

W ramach proceduralnych formalności Charteris musiał spytać, jakie imię chce nosić jako królowa: „oczywiście moje własne, Elżbieta”. By podkreślić tę decyzję, podpisała odręcznie kilka fotografii własnych i rodziny nowym podpisem: „Elizabeth r.”. Chociaż czas miał kluczowe znaczenie – nad lotnisko w Nanyuki nadciągały burze – upierała się, by podziękować zebranemu personelowi domu.

Elżbieta już jako królowa na zdjęciu wykonanym w 1952 roku (domena publiczna).
Elżbieta już jako królowa na zdjęciu wykonanym w 1952 roku (domena publiczna).

Szofer James Cosma A. Gabatha uklęknął, by przy pożegnaniu ucałować stopy nowej królowej. Ponieważ jej żałobne stroje znajdowały się na ss „Gothic”, który kotwiczył w zatoce Mombasa, opuściła Sagana Lodge w codziennym ubraniu, konkretnie w biało-beżowej sukience i białych rękawiczkach, lecz na ramieniu miała czarną opaskę, którą zawsze wożono w oficjalnym królewskim bagażu.

W drodze do Nanyuki dziwili się, ilu wieśniaków stało wzdłuż drogi z głowami pochylonymi na znak szacunku. Najwyraźniej telegraf w buszu pracował całą dobę. Po przybyciu na trawiaste lotnisko królowa z przyjemnością zauważyła, że garstka fotografów przystała na jej prośbę, by nie robić zdjęć, i na znak szacunku położyła aparaty na ziemi.

Kiedy Elżbieta wspinała się po schodkach do samolotu, zatrzymała się na ich szczycie na dłuższą chwilę, jak gdyby chłonęła elektryzującą, pierwotną atmosferę tego dzikiego kraju. Pisarz John Hartley tak opisał tamten moment: „Stała w gęstniejącym mroku, nieporuszona i całkowicie nieobecna. Wszyscy i wszystko zastygło w ciszy, czekało bez tchu i nasłuchiwało”.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Andrew Mortona pt. Królowa. Jej polski przekład ukazał się w 2023 roku nakładem wydawnictwa Marginesy. Tłumaczenie: Katarzyna Bażyńska-Chojnacka i Piotr Chojnacki.

Kompletna biografia Elżbiety II

WIDEO: Co polscy królowie trzymali w swoim skarbcu?

Autor
Andrew Morton

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.