Władysław Jagiełło. Rzeźba w zbiorach Muzeum Krakowa.

Czarna legenda Władysława Jagiełły. Na stulecia zaciążyła na obrazie pierwszego króla Polski z dynastii Jagiellonów

Strona główna » Średniowiecze » Czarna legenda Władysława Jagiełły. Na stulecia zaciążyła na obrazie pierwszego króla Polski z dynastii Jagiellonów

Najsłynniejszy polski kronikarz późnego średniowiecza, Jan Długosz, nie mógł pogodzić się z wygaśnięciem głównej linii dynastii Piastów. Mimo że pracował jako wychowawca jagiellońskich królewiczów, ostro sprzeciwiał się nowemu rodowi panującemu. Najbardziej gorzkie słowa miał dla pierwszego władcy polsko-litewskiego – Władysława Jagiełły. Aby go pogrążyć, nie wahał się sięgać po manipulacje i naginać faktów.

Kronika Długosza dzisiaj uchodzi za fundament wiedzy o Polsce późnego średniowiecza. Nie tak traktowano ją jednak za czasów dynastii Jagiellonów.


Reklama


Jak wyjaśnialiśmy już w innym artykule, dzieło wpływowego krakowskiego kanonika przez długi czas było wręcz księgą zakazaną. Z uwagi na zawarte w niej ataki na Władysława Jagiełłę oraz jego następców, dokładano starań, by kronika nie była szerzej dostępna. Tak długo, jak dynastia Jagiellonów sprawowała władzę w Polsce nie wydano jej też drukiem.

Dziejowa pomyłka. Jan Długosz o zastąpieniu dynastii Piastów

Powody łatwo zrozumieć, jeśli wie się, co Długosz wypisywał na temat Władysława Jagiełły. Dziejopis nie krył, że zastąpienie dynastii Piastów rodem Jagiellonów uważał za dziejową pomyłkę i źródło wszelkich katastrof.

Strona tytułowa skonfiskowanego wydania dobromilskiego kroniki Jana Długosza. Egzemplarz w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.

„Korona sławnego Królestwa Polskiego wraz z ręką jej królowej dostała się niedawnemu poganinowi ze wzgardą i lekceważeniem własnych dziedzicznych książąt” – podkreślał Długosz.

Był to według niego występek tak wielki, że skutkował wręcz karą boską. Za to, że Jagiełłę wybrano na króla: „wszechmocny Pan [z] zemsty dotknął Polaków boleśnie wieloma karami w postaci bezładnych rządów i królów, którzy bardziej popierali Litwinów niż Polaków”.


Reklama


Władysław Jagiełło w oczach Długosza

Kronikarz krytykował nawet najbardziej pozytywne cechy charakteru nowego władcy. Pisał na przykład: „Z natury czy też z przyzwyczajenia tkwiła w nim pewna gderliwość i ociężałość, którą niektórzy nazywali łagodnością i skromnością”.

Poza tym wypominał mu, że spał do południa, podśmiewał się z jego zwyczajów żywieniowych i osobliwych tradycji wyniesionych z domu rodzinnego. Robił ogółem wszystko, by przedstawić go jako człowieka prostackiego i barbarzyńskiego.

Artykuł powstał między innymi na podstawie nowej książki Sławomira Leśniewskiego pt. Jagiellonowie. Złoto i rdza (Wydawnictwo Literackie 2024).

Co najważniejsze, przy tej okazji nie powstrzymywał się od przeinaczeń, błędów czy wprost celowych oszustw. Sławomir Leśniewski, na kartach nowej książki pt. Jagiellonowie. Złoto i rdza, przestrzega, że:

(…) nie należy bezkrytycznie ufać i przyjmować za dobrą monetę wszystkiego, co [Długosz] napisał na temat pierwszego z Jagiellonów. Dotyczy to zresztą w podobnym stopniu synów Jagiełły. Kronikarz był bowiem blisko związany z biskupem Oleśnickim, ten zaś (…) niekoniecznie sprzyjał litewskiej dynastii.

Kronikarskie przeinaczenia

Negatywny stosunek dziejopisa do króla był widoczny nawet w opisie wyglądu monarchy. Długosz podkreślał, że ten był łysy, miał „niespokojne” i „bez przerwy w jakiś sposób rozbiegane” oczy. Jak jednak zauważa Leśniewski, kronikę trzeba czytać uważnie, bo Długosz raz po raz sobie przeczył.


Reklama


Raz naigrywał się z zupełnej abstynencji Litwina. Przy innej okazji zarzucał mu… niekontrolowane obżarstwo i opilstwo. Zarzucał mu skłonność do wyjątkowego lenistwa, mimo że sam nie ukrywał jego rozlicznych inicjatyw. Bo też jak pogodzić opis wszystkich wojen z Krzyżakami z twierdzeniem, że Jagiełło dbał tylko „gorliwie” o to, by nikt mu nie przeszkodził w polowaniach i wypoczynku?

„Biada monarchom, którzy mieli nieszczęście nie podobać się kronikarzom”

Leśniewski, w książce Jagiellonowie. Złoto i rdza kwituje sprawę dosadnie, ale też… dość nieszablonowo. Dopuszczając inne wyjaśnienia poza samą złą wolą:

Albo Długosz nie zwykł robić korekty w swoich dziełach, albo najzwyczajniej cierpiał na jakieś schorzenie wpływające fatalnie na pamięć.

Władysław Jagiełło. Rzeźba w zbiorach Muzeum Krakowa.
Władysław Jagiełło. Rzeźba w zbiorach Muzeum Krakowa (fot. Kamil Janicki).

Samą niechęcią do monarchy trudno bowiem wytłumaczyć ogromną ilość takich i im podobnych zadziwiających fragmentów, zdradzających niekonsekwencję kronikarza i nadmierny bałagan w jego zapiskach. Można ich u Długosza znaleźć bardzo dużo.

Podobnie ma się sprawa ze świadomymi przeinaczeniami i intencjonalnym rozmijaniem się z faktami. To jest powód, dla którego wiele pozostawionych przez niego anegdot, również na temat przyzwyczajeń Jagiełły i jego zachowań w życiu prywatnym, należy niekiedy czytać z przymrużeniem oka.


Reklama


Tam gdzie mógł i tam gdzie chciał, dodawał treści niepochlebne lub ośmieszające Litwina. Chyba nie potrafił mu przebaczyć, że nie okazał się prostakiem, za którego go uważał. Taki Jagiełło pozostał przede wszystkim na kartach słynnego dzieła Długosza.

Anatol Lewicki, który jego kronikę poddał krytycznej analizie, napisał jakże mądre zdanie: „Biada monarchom, którzy mieli nieszczęście nie podobać się kronikarzom!”.

Bibliografia

Artykuł powstał między innymi na podstawie nowej książki Sławomira Leśniewskiego pt. Jagiellonowie. Złoto i rdza (Wydawnictwo Literackie 2024).

WIDEO: Czy pierwsi Piastowie zostali zmyśleni?

Autor
Grzegorz Kantecki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.