Kiedy nadciąga potężne tsunami finansowe, wirus dyktuje warunki całemu światu, zaczynamy szukać nadziei na przyszłość w starych proroctwach. Niestety, raczej czarno malują one losy ludzkości i wieszczą koniec bezpiecznego świata, który znamy.
Jak to możliwe, że skromna mniszka żyjąca w XVII w., w dalekim Ekwadorze potrafiła precyzyjnie opisać kryzys wiary przełomu XX i XXI stulecia i dokładnie odmalować zjawiska niszczące naszą epokę? Czy powinniśmy się bać? Czy można znaleźć wspólny mianownik przesłań, które omijają czas na skróty?
Poeci i pisarze, kapłani i mniszki. Biskupi, mistycy i stygmatycy – wizjonerzy podziwiani i zapomniani. Zwykłe gospodynie domowe i niepiśmienni pastuszkowie, przed którymi nikt nie uchylał kapelusza. Wierne dzieci Kościoła Katolickiego i ci błądzący po duchowych manowcach. Co udało się im dostrzec poza horyzontem zdarzeń?
Czas dobiega końca Przemysława Słowińskiego i Teresy Kowalik to wielki zbiór przepowiedni i proroctw – dla tych, którzy z ciekawości chcą zajrzeć za zasłonę czasu.
Reklama