Chińskie dzieci podczas zabawy z kotem. Wyobrażenie z XII wieku.

Dzieciństwo w starożytnych Chinach. Matki zaczynały wychowywanie potomstwa sześć miesięcy przed narodzinami

Strona główna » Starożytność » Dzieciństwo w starożytnych Chinach. Matki zaczynały wychowywanie potomstwa sześć miesięcy przed narodzinami

W cywilizacji chińskiej reguły wychowywania dzieci były szczegółowo opisywane już w czasach starożytnych i w średniowieczu. Zasady edukacji były surowe, a od dzieci oczekiwano bezwzględnego szacunku wobec starszych. Przygotowanie do przyszłego życia należało też zaczynać o wiele wcześniej niż można by sądzić.

Wychowywanie dzieci i budowanie ich więzi z obojgiem rodziców miało szczególne znaczenie, bo już od epoki Han konfucjaniści wpajali przekonanie, iż cnota xiao – czci dla rodziców i służenia im – jest podstawą wszystkich cnót społecznych i obywatelskich, a nawet głównym kryterium odróżniającym ludzi od zwierząt.


Reklama


W Chinach od czasów starożytnych uważano, że dbałość o psychikę dziecka powinna się zaczynać już w okresie prenatalnym, gdyż to, czego człowiek się uczy w najwcześniejszym dzieciństwie, staje się jego naturą.

Wychowanie przed wychowaniem. Starożytne nakazy dla kobiet w ciąży

Zwracał na to uwagę już Jia Yi (200–168 p.n.e.) w swoim dziele Nowa księga (Xinshu), gdzie zawarł rozmaite zalecenia dla kobiet w ciąży (dając przykład matki Wen Wanga, założyciela dynastii Zhou).

Wprowadził on nawet specjalny termin na „wychowywanie płodu” (tai jiao). Obejmowało ono zarówno działania matki, jak i jej myśli oraz przeżycia, zwłaszcza od trzeciego miesiąca ciąży. Wskazywał, że m.in. nie powinna ona leżeć na boku, siedzieć „krzywo”, oglądać sprośnych przedstawień lub słuchać „wulgarnej” muzyki, za to powinna dbać o przestrzeganie regularnego trybu życia, właściwej diety i o odpowiednie myśli.

Chińskie kobiety i dzieci podczas pracy. Wyobrażenie z XII wieku.
Chińskie kobiety i dzieci podczas pracy. Wyobrażenie z XII wieku.

Dyscyplina i samokontrola. Początek dzieciństwa w starożytnych Chinach

Wychowywanie należało kontynuować po urodzeniu dziecka. Przełomowy był okres, kiedy samo zaczynało ono jeść i być rozumne, świadome tego, co robi i co się z nim dzieje (dong shi). Od tego czasu należało je uczyć dyscypliny i samokontroli, aby „odpowiednio się zachowywało”.

Nawet uczenie skomplikowanego pisma chińskiego powinno się zaczynać, gdy dziecko miało cztery lub pięć lat, gdyż – jak wierzono – nauka taka kształtowała jego morale.


Reklama


Nawet ubranka należało prać oddzielnie

W wieku siedmiu lat oddzielano chłopców od dziewczynek, albowiem – zgodnie z tradycją – od tego czasu obowiązywało ścisłe rozdzielenie Yin i Yang, a także przestrzeganie reguł męskich lub żeńskich, oraz znacznie surowszej dyscypliny. Nawet ubranka dzieci różnej płci powyżej tego wieku należało prać i wieszać oddzielnie.

Zwracano uwagę, żeby zasady socjalizacji, wychowania moralnego oraz treści nauczania dostosowywać do wieku dziecka, aby to, co mu się wpaja, nie przerastało jego sił i możliwości. Zalecano, by edukacja była dla dziecka ciekawa i radosna, przestrzegano przed nadmiernie surowym karaniem w jej trakcie, ażeby dzieci nie nabierały niechętnego nastawienia do nauki.

Tekst stanowi fragment książki Krzysztofa Gawlikowskiego pt. Chińskie metamorfozy. Cywilizacja konfucjańska a cywilizacja zachodnia (Zona Zero 2022).

Dużą wagę przywiązywano do uczenia ich piosenek o odpowiednio wychowawczej treści, oraz do tańczenia przy muzyce, aby mogły się wyskakać i wykrzyczeć, ale przestrzegając rytmu i norm właściwego zachowania. Uczono je też poezji (dostosowanej do ich wieku i z odpowiednim przesłaniem moralnym).

Ważne miejsce w wychowywaniu zajmowało uczenie w zabawie różnych rytuałów, np. małżeńskich czy składania ofiar przodkom, ze zwracaniem uwagi na wpajanie dobrych manier. Taką potrzebę podkreślał wielki myśliciel konfucjański Wang Yangming [żyjący na przełomie XV i XVI wieku n.e.].

Jego zdaniem dziecko od maleńkości powinno się uczyć wykonywania określonych gestów i przyjmowania odpowiednich postaw, jak też stałego kontrolowania swoich ruchów i słów, co było niezbędne w społeczeństwie przywiązującym tak dużą wagę do etykiety.

Najstarszy opis chińskiego dzieciństwa

Yan Zhitui, konfucjanista, który pozostawił najstarsze zachowane pouczenia dla swego (mandaryńskiego) rodu, jako jego swoistą konstytucję, tak opisywał swoje dzieciństwo:


Reklama


Obyczaje i nauki naszej rodziny zawsze były prawidłowe i ściśle przestrzegane. W dzieciństwie mogłem korzystać z dobrych pouczeń swoich rodziców. Razem z dwoma starszymi braćmi, każdego ranka i wieczora szedłem przywitać się z rodzicami i zapytać ich zimą, czy mają wystarczająco ciepło, a latem – czy nie dokucza im upał.

Szliśmy powoli, starannie stawiając kroki, mówiliśmy powoli, zgodnie z regułami dobrych manier, a poruszaliśmy się tak dostojnie i z pełnym szacunkiem, jakbyśmy byli na dworze, na audiencji u budzącego lęk władcy. Oni dawali nam dobre wskazówki, dopytywali o nasze zainteresowania, krytykowali nasze niedostatki i umacniali nasze zalety, zawsze czyniąc to gorliwie i stawiając dobre wzory.

Chińskie dzieci podczas zabawy z kotem. Wyobrażenie z XII wieku.
Chińskie dzieci podczas zabawy z kotem. Wyobrażenie z XII wieku.

Opis ten, jak wynika z kontekstu, dotyczy okresu, kiedy autor miał poniżej ośmiu lat. A całe pouczenia dla swojego rodu zaczyna od wskazówek, jak należy wychowywać dzieci.

Jego zdaniem, wychowawcy cesarscy przede wszystkim kładli nacisk na cnotę xiao, formowanie cnoty ren – dobroci, dbałości o etykietę i wypełnianie swoich powinności społecznych. To obowiązywało głównie arystokrację i rody uczonych.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Dla zwykłych ludzi było jednak nieosiągalne, lecz powinni oni wpajać dzieciom tyle, ile tylko się da z takich nauk, a przede wszystkim samodyscyplinę.

Respekt i dostojeństwo

Autor najbardziej zdecydowanie krytykował pozwalanie dzieciom na robienie tego, co zechcą, uważając to za ich „psucie”, co w tradycji konfucjańskiej potępiano od tysiącleci.


Reklama


Od czasu, gdy maluchy zaczynają odróżniać wyrazy twarzy opiekunów, ich aprobatę lub potępienie, należało im na bieżąco przekazywać swoje oceny ich zachowań. Przestrzegał jednak, że we wczesnym dzieciństwie należy unikać bicia dzieci kijem bambusowym.

Rodzice powinni natomiast zachowywać dostojeństwo i równocześnie ściśle stosować reguły, ale całość łączyć z czułością, co zwykle daje dobre rezultaty i pozwala kształtować cnotę xiao, jak też szacunek dla rodziców i staranność w robieniu wszystkiego. Podkreślał, że bezwzględnie należy unikać spoufalania się dzieci z rodzicami, gdyż powinny one żywić dla nich należyty respekt.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Krzysztofa Gawlikowskiego pt. Chińskie metamorfozy. Cywilizacja konfucjańska a cywilizacja zachodnia (Zona Zero 2022).

Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej i skrócony bez oznaczeń.

WIDEO: Co polscy królowie trzymali w swoim skarbcu?

Autor
Krzysztof Gawlikowski

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.