Jedna z najwspanialszych rezydencji Pompejów. Tak mieszkała elita starożytnego Rzymu

Strona główna » Starożytność » Jedna z najwspanialszych rezydencji Pompejów. Tak mieszkała elita starożytnego Rzymu

Dom Menandra był jedną z najzmyślniejszych rezydencji w Pompejach. Zajmował pół kwartału budynków w południowej części miasta, mniej więcej w pół drogi między forum a amfiteatrem. Jego rozmiar (mniej więcej 1700 metrów kwadratowych), piękna dekoracja, drobiazgowo zaplanowany układ i wystawne meble odzwierciedlały łącznie zarówno zasoby, jak i gusta właściciela.

Domy odkopywane w Pompejach i Herkulanum (obie miejscowości nieopodal Neapolu w południowych Włoszech) wyróżniają się przez swój świetny stan zachowania. Dają cenną możliwość bliższego zrozumienia, jak mogli żyć wówczas ludzie zamożni.


Reklama


Dom zatrzymany w czasie

Zapieczętowany wulkanicznym gruzowiskiem, które zmiotło miasto w następstwie erupcji Wezuwiusza pod koniec sierpnia 79 r. n.e., Dom Menandra zatrzymał się w czasie, w chwili rzymskiej przeszłości skamieniałej na zawsze. Budynek postawiono po to, by imponował. Wchodząc z ulicy przez wielkie odrzwia frontowe (wysokie na 4,15 m, obramione pilastrami), gość znajdował się momentalnie pod wrażeniem przestrzeni i wspaniałości.

Westybul (atrium) było duże i przestronne (wysokie na dwa piętra z przestrzenią podłogi o powierzchni 73 m2). Przebicie dachu (compluvium) otaczały terakotowe zakończenia rynien w kształcie delfinów. Gdy padało, woda tryskała głośno do białego, marmurowego basenu (impluvium) poniżej, ściekając potem do podziemnej cysterny.

Dom Menandra zaznaczony na planie starożytnych Pompejów (Richard Nevell/CC BY-SA 4.0).
Dom Menandra zaznaczony na planie starożytnych Pompejów (Richard Nevell/CC BY-SA 4.0).

Od drzwi frontowych wzrok gości sięgał 40 m w głąb domu – poprzez atrium, wzdłuż kolumn obramiających wejście do sali wewnętrznej (tablinum) i dalej, do końca zamkniętego ogrodu otoczonego kolumnadą.

Panorama ta została precyzyjnie zaaranżowana. Iluzja optyczna zwiększała pozorną głębię domu – najbliższa para kolumn przy wejściu do tablinum była wyższa niż kolejna, stanowiąca część północnej kolumnady; stojące najdalej, po drugiej stronie ogrodu, postawiono bliżej siebie i ograniczono niskim parapetem, przez co wydawały się krótsze i jeszcze odleglejsze, niż były w istocie.

Wolna odbudowa po trzęsieniu ziemi

Wzrok odwiedzającego kierował się w głąb domu, przez przeplatające się strefy światła i cienia (atrium oświetlane przez położone nad nim compluvium – kryte tablinum – otwarty dziedziniec – zadaszona kolumnada), przez bujną roślinność i dziką zwierzynę wymalowaną na balustradzie dokoła ogrodu i rzeczywistą scenerię, zwieńczoną pobliskimi szczytami gór.

Wszystkie te wysmakowane wizualne metafory podkreślał jeszcze równie drobiazgowo obmyślany schemat dekoracyjny. Większość zachowanej budowli nosi ślady różnych napraw i udoskonaleń przeprowadzonych w następstwie poważnego trzęsienia ziemi z 62 r. n.e.


Reklama


Odbudowa postępowała z wolna (może przez niedostatek wykwalifikowanych robotników); mamy dostateczne dowody, że niemal 20 lat później, aż do czasu wybuchu wulkanu, budowniczowie nadal pracowali na miejscu. Do tej chwili główne pomieszczenia zostały odnowione zgodnie z najświeższymi modami. Ściany atrium otynkowano i pomalowano dużymi czerwonymi panelami, obwiedzionymi na żółto; w tablinum wzór ten przekształcono w żółte panele z czerwonym tłem.

W centrum czerwonych sekcji w atrium wymalowano subtelnie teatralne maski. Na żółtym tle dookoła powstały urocze sceny z owocami i ptactwem lądowym i wodnym, powyżej seria malowanych obrazów przedstawiała portfolio widoków fantastycznych krajobrazów i okazałych domów wiejskich.

Tekst stanowi fragment książki Christophera Kelly'ego pt. Cesarstwo Rzymskie (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2024).
Tekst stanowi fragment książki Christophera Kelly’ego pt. Cesarstwo Rzymskie. Krótkie wprowadzenie (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2024).

Test wykształcenia gości

Na wschód od atrium, w dużej wnęce (szerokiej na 3,45 i długiej na 3,75 m) przestrzenie pomiędzy panelami, tu podobnie jak w tablinum żółte z czerwonym obwodem, zapełniono wszystkie malowanymi niszami. Od frontu, w kontynuacji artystycznej iluzji, wyszukany obraz „wisiał” w ciemnopurpurowej „ramie”.

Wszystkie trzy wyobrażone sceny ukazują zdarzenia związane z zajęciem Troi, żywo opisane Dydonie i jej dworzanom przez uchodźcę Eneasza po jego przybyciu do Kartaginy. Na tylnej ścianie, dokładnie na wprost widza, radosny tłum Trojan przewozi drewnianego konia do miasta. Nie bacząc na swój los, ignorując ostrzeżenia kapłanki Kasandry, odciąganej siłą na bok, szykuje się do wprowadzenia konia do Troi przez przerwę w murze.


Reklama


Freski te są piękne same w sobie, a kosztowny schemat dekoracji cieszy oko – był też jednak testem wykształcenia dla każdego z gości: czy zrozumie ogólne odniesienie do Eneidy Wergiliusza (zwłaszcza księgi II)? Czy, o ile jest lepiej wykształcony, zauważy, gdzie artysta – co zapewne celowo zamówiono – od-szedł od tekstu poety? Przecież w Eneidzie Kasandra spotyka drewnianego konia wewnątrz miasta, a nie na zewnątrz jego murów.

Wybory literackie właściciela odzwierciedla też dekoracja tylnej, południowej ściany ogrodowej kolumnady. Tu, w środkowej z trzech obszernych nisz, namalowano wyidealizowane portrety trzech wielkich dramaturgów. Jedynym, którego możemy z pewnością zidentyfikować, jest siedzący Menander, słynny w początkach IV w. p.n.e. autor komedii greckich, którego imieniem nazywamy dziś ten dom.

Fresk przedstawiający Menandra (Jebulon/domena publiczna).
Fresk przedstawiający Menandra (Jebulon/domena publiczna).

Dla ludzi potrafiących docenić takie rzeczy ogród, jego malowidła i kolumnada stanowiły intelektualną deklarację. Było tu wszystko, co można by kojarzyć z salonem literackim w domu kogoś daleko jeszcze zamożniejszego: ustronna przestrzeń do prywatnych studiów (adekwatnie ozdobiona wizerunkami dramatopisarzy), kolumnada do lektur i dyskusji, duże pomieszczenie do recytacji (kilka, odpowiedniego rozmiaru, otwartych na kolumnadę) i biblioteka (zapewne pokój bezpośrednio na lewo od trzech nisz ogrodowych; wewnątrz otwory w równym, białym tynku wskazują, że wsporniki półek przytwierdzono do trzech ścian).

Elegancko zaprojektowany

Niewielki, samowystarczalny budynek łaźni obok ogrodu dodawał poczucia cywilizowanego luksusu. Także i tu właściciel podkreślał związek między sobą a światem bardziej uprzywilejowanym. Dom Menandra oferował w miniaturze te same udogodnienia, które można było znaleźć w którymkolwiek wielkim domu wiejskim (jak te zilustrowane na ścianach atrium).


Reklama


Aluzje literackie i w architekturze, i w dekoracji wyznaczały charakter gości – kulturalnych, zamożnych, wykształconych, uprzywilejowanych – którym można było dostarczać rozrywek w tej części domu lub którym właściciel chciał schlebiać, wprowadzając ich w takie otoczenie, jak gdyby było im już znane.

Dom Menandra został elegancko zaprojektowany. Naprzemienne, subtelne wykorzystanie jego przestrzeni wciągało odwiedzających, służyło zabiegom o ich akceptację i dostarczało serii społecznych i intelektualnych wyzwań. Plan jego dekoracji wymagał erudycyjnej interpretacji, przez niektórych bez wątpienia podziwianej w roztropnej ciszy. Testy te można było uważnie stopniować.

Atrium w domu Menandra (Falk2/CC BY-SA 4.0).
Atrium w domu Menandra (Falk2/CC BY-SA 4.0).

Lekkie, drewniane przepierzenia mogły oddzielać gości od niektórych części domu bądź zwiększać ich przyjemność i poczucie wyróżnienia z racji dopuszczenia do wizyty w kolejnym imponującym pomieszczeniu. Pozostałości instalacji w murze pokazują, że wnęka z obrazami trojańskimi mogła być przesłaniana, podobnie jak wejście do tablinum.

Między tablinum a kolumnadą znaleziono kwadratowe oprawy sworzni i zawiasy drewnianych drzwi składanych. Pełna perspektywa od atrium po środkową niszę dalekiego muru ogrodowego nie zawsze była udostępniana – dom mógł być otwarty w letnie, ciepłe miesiące, a to i tak tylko dla dostojniejszych gości.


Reklama


Goście oddzieleni od służby

W dodatku do rozmyślnego rozmieszczenia fizycznych barier dom pilnowany był przez obsługę niewolników i służby. Odwiedzający napotykał najpierw dozorcę (ostiarius lub atriensis), śpiącego w niewielkim, skromnie dekorowanym pomieszczeniu na lewo od drzwi frontowych. Kolejni regulowali dostęp lub w ogóle odmawiali dalszego wstępu, a nomenclator (dosłownie ‘wywołujący imiona’) obwieszczał gości, pojawiających się w przestrzeni, w której gospodarz postanowił ich podjąć.

Nikt z odwiedzających nie przechodził przez pomieszczenia służby. Te w Domu Menandra były wyraźnie oddzielone. Od jednej strony kolumnady ogrodu długi korytarz i schody prowadziły do części dla służby (z osobnym wejściem od ulicy). Z drugiej strony inny, długi, lekko przekrzywiony korytarz wiódł do kuchni. Główną kuchnię znakomicie wyposażono: palenisko chronił kamienny okap, w rogu znajdowała się wielka umywalnia, której odpływ spłukiwał latrynę w pomieszczeniu obok.

Tablinum domu Menandra (Carole Raddato/CC BY-SA 2.0),
Tablinum domu Menandra (Carole Raddato/CC BY-SA 2.0),

U końca korytarza dziewięć schodów prowadziło w dół do położonego na niższym poziomie ogrodu, z ziołami i warzywami uprawianymi na osobnych kolistych grządkach. Kontrast z centralną częścią domu jest uderzający. Kuchnie i służbówki zostały precyzyjnie ukryte (tu nie było żadnych uroczych widoków poprzez dom), a ich dekoracja to rzadko coś więcej niż warstwa chropowatego tynku. W porównaniu z wystawną świetnością salonów recepcyjnych te pomyślano, by były niewidzialne.

Choć główne części służbowe usunięto na dalszy plan, nie oznacza to, że wszystkie domowe aktywności całkowicie zabrano z widoku, jak by to uczyniono np. w wielkiej rezydencji wiktoriańskiej. W Domu Menandra kolumnadę wykorzystywano też do gotowania na wolnym powietrzu (znaleziono ślady podgrzewaczy) i do składowania rzeczy. Wielkie pojemniki na wino i oliwę z oliwek były pospiesznie uprzątane przed nadejściem gości.


Reklama


Oddawała porządek społeczny

Miało natomiast znaczenie dokładne regulowanie dostępu. Pod tym względem Dom Menandra wymownie wyrażał stopniowany porządek społecznego rozróżnienia. Niektórzy z odwiedzających mogli nigdy nie wyjść poza atrium i nawet nie mignął im przed oczyma widok ogrodu.

Inni byli serdecznie witani i prowadzeni poprzez dom, by dołączyć do spotkania, być może w kolumnadzie; szczególnie poważanych, z osobna lub parami, zabawiano w jednym z mniejszych, luksusowo urządzonych pokojów. Można żałować, że nie znamy tożsamości właściciela tej pięknej rezydencji, ale jego oczywista zamożność plasuje go pewnie w elicie pompejańskiej. Podobnie jak jego bogaci przyjaciele posiadał dom, który i dopełniał, i wzmacniał jego status społeczny.

Domów elity nie projektowano jako odosobnionych, intymnych miejsc, wycofanych ze skłaniających do rywalizacji trosk wiata zewnętrznego. W miastach cesarstwa rzymskiego budowano je raczej jako pokazową scenerię, w której właściciel mógł kontynuować współzawodnictwo, wystawiając się w kontrolowany sposób na pokaz publiczny wyselekcjonowanej publiczności.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Christophera Kelly’ego pt. Cesarstwo Rzymskie. Jej polskie tłumaczeni ukazało się w 2024 roku nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego. Przekład: Andrzej Kompa.

Wszystko co trzeba wiedzieć o Cesarstwie Rzymskim

WIDEO: Czy umiałbyś JEŚĆ jak prawdziwy chłop?

Autor
Christopher Kelly

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.