Kwestia polskiej niepodległości była bardzo istotnym tematem w młodym ruchu socjalistycznym. Rozpalała oczywiście emocje polskich działaczy i teoretyków. Zajmowali się nią jednak od samego początku również najważniejsi europejscy członkowie Międzynarodówki, łącznie z Karolem Marksem.
Niemiecki filozof, ekonomista, inspirator socjalistycznego ruchu rewolucyjnego i współtwórca pierwszej Międzynarodówki wydał pierwszy tom swojego sławnego Kapitału w 1867 roku. Ale już rok wcześniej stanowczo wyłożył co uważa na temat Polski, jej roli w porządku europejskim i znaczeniu dla powodzenia inicjatyw socjalistów.
Reklama
Poglądy Karola Marksa na sprawę polską były w pewnym sensie sprzeczne z intuicją. Ideolog socjalizmu, przeciwny ogółem odruchom narodowym, opowiadał się bowiem z emfazą nie przeciw, ale za odbudową Rzeczpospolitej.
Karol Marks: „Europa musi odbudować Polskę”
Głos w sprawie zabrał niedługo po upadku powstania styczniowego. Przypomina on, że u zarania ruchu rewolucyjnego nikt właściwie nie przewidywał, że w przyszłości Rosja może w nim odegrać rolę. Karol Marks był raczej przekonany, że Moskwa stanie się naczelnym zagrożeniem dla socjalizmu.
Twierdził konkretnie, że dla całej Europy istnieje tylko jedna alternatywa: albo napływ „barbarzyństwa”, którym jego zdaniem cechowała się Azja „pod przywództwem moskiewskim”, albo odbudowa Polski.
„Europa musi odbudować Polskę, stawiając między sobą a Azją 20 milionów bohaterów, by zyskać na czasie dla dokonania swego społecznego odrodzenia” – perorował Marks na forum Międzynarodówki Socjalistycznej.
Reklama
Marks o konstytucji 3 maja i polskiej szlachcie
Jego konkretne poglądy referuje Weronika Kostyrko na kartach książki Róża Luksemburg. Domem moim jest cały świat:
Zdaniem Adama Ciołkosza Marks rozróżniał polską arystokrację od szlachty, która według niego „zajmowała w Polsce takie samo stanowisko, jakie klasa średnia w państwach europejskich”.
Doceniał Konstytucję 3 maja, która „widnieje na tle rosyjsko-prusko-austriackiej barbarii jako jedyne dzieło wolnościowe, jakie kiedykolwiek Europa Wschodnia samodzielnie stworzyła. […] Historia świata nie zna żadnego innego przykładu podobnej szlachetności szlachty”.
Odrodzona Rzeczpospolita, choćby nawet szlachecka, miała służyć za bufor między socjalistyczną Europą a reakcyjnym samodzierżawiem.
Skok w kapitalizm
Autorka nowej biografii Róży Luksemburg zauważa jednak, że pogląd ten, pewnie zrozumiały z perspektywy socjalizmu w latach 60. XIX wieku, nie był na pewno osadzony w realiach jakie zapanowały kilka dekad później – u schyłku XIX stulecia.
Reklama
W międzyczasie bowiem nad Wisłą, z perspektywy marksistowskiej, „zmieniło się wszystko”: „Królestwo Polskie przeskoczyło z feudalizmu w kapitalizm w ciągu zaledwie trzech dziesięcioleci”.
Sam Karol Marks swoich wizji względem Polski nie mógł już jednak zmodyfikować – zmarł w 1883 roku.
Bibliografia
Artykuł powstał na podstawie książki Weroniki Kostyrko pt. Róża Luksemburg. Domem moim jest cały świat (Wydawnictwo Marginesy 2024).
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.