Stanisław Szczepanowski. Fotografia z 1890 roku.

Książka, która zdemaskowała koszmar życia polskich chłopów. Autor był politykiem, ale nie bał się napisać prawdy

Strona główna » XIX wiek » Książka, która zdemaskowała koszmar życia polskich chłopów. Autor był politykiem, ale nie bał się napisać prawdy

Nędza Galicji w cyfrach – wydana w 1888 roku i wielokrotnie wznawiana, dziś uznawana za jedną z najważniejszych publikacji o tematyce ekonomicznej i społecznej końca xix wieku – zyskała sławę niemal natychmiast. W ciągu zaledwie dwóch tygodni sprzedano tysiąc egzemplarzy. Autorem był Stanisław Szczepanowski: lokalny potentat naftowy, inżynier, a od 1886 roku również poseł do parlamentu austriackiego.

Publikację dedykował swoim wyborcom i twierdził, że nie jest w stanie wyszukać w Europie miejsca, które pod względem ubóstwa mogłoby konkurować z Galicją.


Reklama


„Galicjanin mało pracuje, bo za mało je, nędznie się żywi, bo za mało pracuje, i wcześnie umiera, bo się nędznie żywi”. Na potwierdzenie podał wiele wstrząsających danych statystycznych.

Przeciętna długość życia w Galicji w tamtych latach wynosiła dwadzieścia siedem lat dla mężczyzn i dwadzieścia osiem i pół roku dla kobiet, podczas gdy w Anglii było to odpowiednio czterdzieści i czterdzieści dwa lata.

Nędza Galicji w cyfrach. Strona tytułowa drugiego wydania.
Nędza Galicji w cyfrach. Strona tytułowa drugiego wydania.

Średnie roczne spożycie mięsa w Galicji wynosiło dziesięć kilogramów na osobę, a w Anglii – pięćdziesiąt kilogramów. Na tysiąc rolników w Galicji przypadało pięćset pięćdziesiąt jeden sztuk bydła, podczas gdy na Węgrzech – siedemset sześćdziesiąt, w Rumunii – tysiąc sto sześćdziesiąt dwa, w Anglii zaś aż tysiąc sześćset czterdzieści pięć.

Tragedia galicyjskich chłopów w liczbach

„Jeżeli więc chcemy wiedzieć, ile nas kosztuje nasza niemoc ekonomiczna w życiach ludzkich, to mamy na to dokładną odpowiedź, tj. śmierć głodową przynajmniej 50 000 ludzi rocznie. Ile zaś w nadwątlonym zdrowiu i osłabionych siłach reszty ludności, ile w wycieńczeniu i skarłowaceniu rasy w ogóle, tego rachunku […] nikt nie jest w możności zrobić” – Szczepanowski publikował drastyczne dane i żądał zmian.


Reklama


„Najniebezpieczniejszym następstwem anemii ekonomicznej naszego kraju jest martwota całej naszej organizacji społecznej. Nieświadomość celu, bezradność i bezwładność”. Pochwalał przedsiębiorczość.

Nie ma pospolitszej i grubszej pomyłki jak ta, która przypuszcza, że rozwój sił ekonomicznych jest wyłącznie wpływem egoizmu, łakomstwa i chciwości. […]

Chciwość i łakomstwo mogą prowadzić do lichwy, do gry giełdowej, do stolika z kartami, do polowania za posagami, za synekurami, do sprzedawania nazwiska na parawan brudnych interesów, ale przenigdy do rozwoju ekonomicznego.

Tekst stanowi fragment książki Magdaleny Stopy pt. Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny (Wydawnictwo Marginesy 2025)

Rozwój ekonomiczny nigdzie na świecie jeszcze się nie pojawił bez współudziału przynajmniej rzetelności, uczciwości, pracowitości i umiejętności […].

Dlatego też każdy okres rozwoju ekonomicznego zawsze był zarazem okresem twórczości i energii. Przedsiębiorczość wcale nie jest naturalnym wynikiem chciwości i łakomstwa, chociaż może być niekiedy podsycana przez te nieczyste namiętności. Ale oprócz tego wymaga jeszcze odwagi, śmiałości, wiedzy i umiejętności.


Reklama


„Bądźmy Polakami nie tylko w chwili, w której trąby wzywają do boju”

Lekarstwa upatrywał nie tylko w rozwoju produkcji, ale też w doskonaleniu się obywateli, w ich przemianie wewnętrznej.

„Obywatelstwo wymaga poświęcenia się sprawie publicznej – pisał wyzwolenia się z wszystkiego, co marne i błahe, wymaga prostoty życia, szlachetności duszy i podniosłości myśli. […] Bez dążenia do tego już nie można być Polakiem, można być karykaturą Polaka, człowiekiem paplającym bezmyślnie po polsku”.

Stanisław Szczepanowski. Fotografia z 1890 roku.
Stanisław Szczepanowski. Fotografia z 1890 roku.

Powoływał się na wielkich romantyków – Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, a jednocześnie apelował: „Bądźmy Polakami nie tylko w chwili, w której trąby wzywają do boju, ale przez całe życie, każdego dnia, w wykonaniu wszystkich obowiązków, w najpospolitszym czynie życia codziennego”.

I powtarzał, by nie naśladować mechanicznie rozwiązań z innych państw. Postulował za to powrót do samodzielnego i oryginalnego życia umysłowego, do rozwoju zarodków tkwiących we własnej organizacji społecznej.

Źródło

Powyższy tekst pochodzi z biografii Eleonory Plutyńskiej – córki Stanisława Szczepanowskiego, która sama miała niemałe zasługi dla zrozumienia życia chłopów i ochrony polskiej kultury ludowej. Książkę Magdaleny Stopy pt. Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny (Wydawnictwo Marginesy 2025) znajdziecie na Empik.com.

Autor
Magdalena Stopa

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.