Litewska husaria w połowie XVII wieku. Dlaczego tak wyraźnie ustępowała jeździe z Korony?

Strona główna » Nowożytność » Litewska husaria w połowie XVII wieku. Dlaczego tak wyraźnie ustępowała jeździe z Korony?

Husaria słusznie uznawana jest za najlepszą formację wojskową Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Nie była to jednak formacja jednolita. Potencjał militarny słynnej jazdy rekrutującej się z terenów Wielkiego Księstwa Litewskiego był znacznie niższy niż kawalerii z Korony. O tym dlaczego tak się działo pisze Marcin Gawęda w książce pt. Połonka-Basia 1660.

Organizacja litewskich chorągwi husarskich była taka sama jak koronnych. Na czele chorągwi stał rotmistrz, a ponieważ od czasów Władysława IV był nim zazwyczaj magnat, nominalnego rotmistrza zastępował porucznik, będący de facto dowódcą chorągwi.


Reklama


Liczebność husarskich chorągwi

W razie nieobecności porucznika chorągwią dowodził namiestnik. Chorąży nie był zaliczany do oficerów i zdarzało się, że w przypadku absencji rotmistrza czy porucznika pomijano chorążego i chorągiew prowadził do boju znaczniejszy towarzysz.

W rolli, czyli spisie chorągwi, chorąży zachował jednakże miejsce trzecie, po rotmistrzu i poruczniku, ewentualnie czwarte, jeśli w chorągwi był także namiestnik. Dopiero po chorążym widniały nazwiska towarzyszy.

Polski husarz zarabiał niemal dwa razy mniej niż jego francuski odpowiednik (Juliusz Kossak/domena publiczna).
Husarz na rysunku Juliusza Kossaka (domena publiczna).

Chorągwie husarskie były z reguły liczniejsze niż kozackie. Najsilniejsze były królewskie i hetmańskie, czasami dochodzące do 200 koni. Za pełnowartościowych żołnierzy uznawano wyłącznie towarzyszy, którzy zazwyczaj zaciągali się do chorągwi wraz z pocztami, czyli pachołkami.

Każdemu pocztowi towarzyszyła czeladź, kilkakrotnie zdarzało się, że wykorzystywano ją w bitwach, tworząc z nich oddziały zwane „znaczkami”. Czyniono tak najczęściej po to, by zmniejszyć dysproporcję sił lub wprowadzić przeciwnika w błąd, co do liczby żołnierzy. Z taką sytuacją.


Reklama


Dlaczego ustępowała husarii z Korony?

Husaria litewska ustępowała koronnej nie tylko bojowością i jakością koni, ale także pod względem uzbrojenia. Zdaniem Henryka Wisnera husaria litewska była lżejsza od koronnej, dlatego często używano jej do pościgów, zagonów, podjazdów, a więc działań nietypowych dla jazdy ciężkiej.

Wojska litewskie nie miały dobrych koni bojowych i także pod tym względem ustępowały wojsku koronnemu. Teoretycznie uzbrojenie husarza litewskiego powinno być podobne do koronnego. List przypowiedni z 1601 r. wymienia kopię (w którą wyposażeni byli tylko towarzysze), koncerz albo pałasz, rusznicę krótką, zbroję, szyszak i zarukawie (karwasze), a więc analogiczne uzbrojenie do tego, jakie posiadał husarz koronny.

Tekst stanowi fragment książki Marcina Gawędy pt. Połonka-Basia 1660 (Bellona 2023).
Tekst stanowi fragment książki Marcina Gawędy pt. Połonka-Basia 1660 (Bellona 2023).

W wojsku koronnym husaria stanowiła nieznaczny jego procent i pozostawała jazdą typu przełamującego, na Litwie zaś była liczniejsza, dlatego musiała wypełniać również inne zadania.

Niejednokrotnie husaria litewska brała udział w podjazdach i czatach, podczas gdy w Koronie takie sytuacje praktycznie nie miały miejsca. Oczywiście husaria litewska używała napierśników, które chroniły nie tylko od broni siecznej, ale z większej odległości także przed kulami muszkietowymi.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Braki w uzbrojeniu

Ubogie zaplecze litewskie powodowało, że należyte wyposażenie wojsk nastręczało nie lada problemów. W pierwszej połowie wieku i w okresie wojen z lat 1648–1667 mamy wielokrotnie potwierdzone fakty, że chorągwie husarskie nie miały kopii, mimo że husarze powinni je otrzymać od nominalnego rotmistrza chorągwi – króla, hetmana czy magnata.

W bitwie pod Połonką i częściowo nad Basią kopie miała husaria litewska, a koronna nie. Przyczyny trzeba chyba szukać w znacznym oddaleniu dywizji Czarnieckiego od zaplecza. W latach 1648–1667, czyli w okresie nieustannych wojen i zniszczenia kraju, zaopatrzenie wojska nastręczało dodatkowych trudności.


Reklama


Poza kopią broń zaczepną stanowiły szable oraz koncerze lub pałasze. Koncerze wzmiankowane są w listach przypowiednich, ale o użyciu ich w walce pamiętnikarze nie wspominają, są natomiast opisy, z których wynika, że husarze walczyli pałaszami (chociażby pod Połonką).

Pałasz husarski to długa broń sieczna o szerokiej, prostej lub prawie prostej, przeważnie jednosiecznej głowni, z rękojeścią podobną do rękojeści szabli. Konstrukcja pałasza husarskiego pozwalała na stosowanie różnych cięć i można powiedzieć, że pałasz husarski był najlepszą wówczas (i potem) bronią kawalerii na świecie. Wyposażenie husarza uzupełniała szabla. Husarze mieli także pistolety, a pocztowi długą broń palną.

Każdy kto chciał zostać husarzem musiał liczyć się z ogromnymi wydatkami (fot. Rafał Kuzak/WielkaHistoria.p).
Husarz w pełnym rynsztunku. Zbiory Muzeum Wojska Polskiego (fot. Rafał Kuzak/WielkaHistoria.pl).

Jak nosili się litewscy husarze?

Podobnie jak w Koronie, towarzysze husarscy nosili skóry tygrysie i lamparcie, a pocztowi niedźwiedzie lub wilcze. Z przekazów źródłowych wynika, że często skóry te otrzymywała chorągiew od swojego rotmistrza, podobnie jak sztandary czy bębny.

Wydaje się, że skrzydła, które nieodparcie kojarzą się nam z husarią, nie były używane w trakcie działań wojennych. Tak naprawdę te orle, sępie, czy sokole pióra były wyłącznie elementem dekoracyjnym, a poza tym w trudnych warunkach wojennych szybko by się zniszczyły.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Marcina Gawędy pt. Połonka-Basia 1660. Jej edycja specjalna ukazała się w 2024 roku nakładem wydawnictwa Bellona.

Edycja specjalna

WIDEO: Domy polskich chłopów pańszczyźnianych

Autor
Marcin Gawęda

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.