Szacuje się, że we wczesnym średniowieczu Słowianie zajęli około jednej trzeciej całego obszaru Europy, jaki zasiedlali ludzie. Nie jest to jednak wiadomość ścisła. W rzeczywistości niemal całą środkową i wschodnią część kontynentu pokrywały nie osady, pola i wspólnoty słowiańskie, ale bory, grzęzawiska, pustkowia niemal nietknięte ludzką ręką oraz góry, w które zapuszczały się właściwie tylko dzikie zwierzęta.
Archeolog i mediewista Lech Leciejewicz szacował, że nawet przy pominięciu obszarów zupełnie nieprzystępnych, jak najgęstsze puszcze, Słowianie faktycznie zasiedlali w pierwszych wiekach swojej historii zaledwie jakieś 6 procent całego terytorium Słowiańszczyzny na północ od Karpat.
Reklama
Taką przestrzeń wydarto bowiem naturze i tylko tyle zajmowały około roku 700 czy 750 ludzkie siedliska oraz uprawy. 94 procent, a faktycznie nawet więcej, należało wyłącznie do roślin i zwierząt.
Styczność z knieją i jej konsekwencje
Region, w którym rozwijała się początkowo kultura słowiańska – a więc obszary obecnej Polski, Ukrainy i Białorusi – był niemal w całości zalesiony. Ogółem o pierwszych Słowianach często i zupełnie słusznie pisze się, że byli ludźmi lasu, w przeciwieństwie na przykład do Scytów czy Hunów, uznawanych przede wszystkim za wspólnoty stepowe.
Stała styczność z knieją kreowała sposób życia i światopogląd. Słowianie nie tylko przez pokolenia nawykli do egzystowania w cieniu dębów i sosen, ale też takie otoczenie było dla nich niemal niezbędne.
To z lasu i z jego okolic pozyskiwano wszystko, co uchodziło za konieczne do przetrwania. W czasach pierwotnych umiano oczywiście radzić sobie także w innym krajobrazie, ale nie do tego byli przyzwyczajeni Słowianie. Ich budownictwo, sposoby zdobywania żywności i proste rzemiosła wymagały zasobów, jakie zapewniała puszcza.
Reklama
Jak wybierano miejsce pod słowiańskie wioski?
Dane archeologiczne nie pozostawiają właściwie wątpliwości. W pierwszych wiekach Słowianie ze środkowej Europy jak ognia unikali osiedlania się na obszarach całkowicie otwartych, a tym bardziej wśród pasm górskich.
Ich wioski właściwie zawsze wyrastały blisko rzek lub jezior. Ten szczegół jest dość oczywisty. Każda ludzka cywilizacja w dziejach dla rozwoju wymagała dostępu do wody. Poza tym jednak wczesne osady słowiańskie lokowano w relacji do lasu.
Archeolog Marek Dulinicz przeanalizował dane z setek wykopalisk prowadzonych na obszarze północnej Polski i wschodnich Niemiec. Na ich podstawie doszedł do przekonania, że najbardziej ceniono miejsca położone nie w środku gęstwiny, ale na pograniczu, tak by możliwy był łatwy dostęp do różnych sfer środowiska.
Dlaczego Słowianie osiedlali się na pograniczu puszczy?
Typowa osada mogła leżeć na przykład na stoku niewielkiego wzniesienia, nie tylko obok lasu, ale też ponad podmokłą doliną rzeczną. Na brzegu łowiono ryby, z użyciem wędek albo wiklinowych samołapek.
Reklama
W pobliżu, na obszarach wypłukanych przez stulecia zmiennym nurtem, poszukiwano rudy darniowej potrzebnej do wytopu żelaza. Wilgotny teren nadawał się też do uprawy warzyw, z kolei na zboczu można było wypasać bydło i konie.
W kniei otaczającej wioskę poszukiwano ziół, owoców i grzybów. Puszcza zapewniała poza tym materiał budowlany – cywilizacja pierwszych Słowian była przecież niemal bez wyjątku cywilizacją drewnianą. Po kamień czy glinę jako budulec sięgali w większym stopniu tylko ci użytkownicy języka słowiańskiego, którzy osiedlali się w innych strefach klimatycznych, zwłaszcza na Bałkanach.
Bez lasu bardzo trudno byłoby przetrwać zimę, bo chrust zbierany w pobliżu osady stanowił nieodzowny opał. Polowania pozwalały zdobyć kość zwierzęcą, z której wykonywano wiele narzędzi, zwłaszcza w okresie przed upowszechnieniem się metalu. Z kory drzew wyrabiano z kolei na przykład dziegieć, najlepszy uszczelniacz znany Słowianom.
Miód i zboże
W lesie podbierano poza tym miód dzikim pszczołom. Ten zaś w Środkowej Europie stanowił jedyną niepsującą się substancję słodzącą – w klimacie umiarkowanym nie dało się przecież uprawiać trzciny cukrowej, a właściwości buraków jako źródła cukru odkryto dopiero w czasach nowożytnych.
Reklama
Największe znaczenie las miał jednak dla uprawy roli. Przez wiele dekad specjaliści spierali się o to, jaki sposób zdobywania żywności był dla Słowian najważniejszy. Odosobnione i mocno dyskusyjne wzmianki ze źródeł pisanych skłaniały część naukowców do przyjmowania, że w kulturze słowiańskiej główny nacisk kładziono na hodowlę zwierząt. Dzisiaj wyraźnie przeważa już jednak inna opinia.
Pierwsi Słowianie byli przede wszystkim rolnikami, żywili się zbożem, zwłaszcza pszenicą i prosem, później także żytem. Swoich upraw nie prowadzili zaś na otwartych naturalnych łąkach i bagnistych nizinach, lecz na obszarze, jaki wydzierano puszczy.
****
Artykuł powstał na podstawie mojej nowej książki pt. Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023). To wnikliwe spojrzenie na początki Słowiańszczyzny, wykorzystujące najnowsze ustalenia naukowe. Poznaj życie codzienne, obyczaje i zagadkowe pochodzenie naszych przodków. Pozycja już dostępna w przedsprzedaży.