Przekroczenie w styczniu 49 roku p.n.e. przez wojska Cezara Rubikonu dało początek długiej i krwawej wojnie domowej z Pompejuszem Wielkim oraz jego zwolennikami. Gdy stało się jasne, że konfliktu z Senatem Republiki nie da się unikać, niedawny zdobywca Galii przemówił do swych żołnierzy. Tak uzasadniał decyzję, która nieodwracalnie wpłynęła na losy starożytnego Rzymu.
O tym, co najsłynniejszy rzymski wódz miał do powiedzenia wiernym mu oddziałom 12 stycznia 49 roku p.n.e. wiemy dzięki samemu Cezarowi.
Reklama
Cezar o Pompejuszu i Senacie
Po ostatecznym triumfie zrelacjonował bowiem szczegółowo pierwsze dwa lata konfliktu. W Wojnie domowej pisząc w trzeciej osobie stwierdzał, że:
Przypomniał wyrządzane mu cały czas przez przeciwników krzywdy; ubolewał, że przeciwnicy zwiedli i sprowadzili na manowce Pompejusza, skłaniając go do zazdrości i uwłaczania jego, Cezara, sławie, chociaż on sam zawsze był przychylny zaszczytom i godnościom Pompejusza i pomagał mu w ich zdobyciu.
Dalej zaś ubolewał, że w Republice „wprowadzono bezprzykładny sposób postępowania, bo trybuński sprzeciw, w minionych latach orężem przywrócony, orężem zbezczeszczono i pognębiono.
Sulla, mimo że władzę trybuńską pozbawił wszelkich uprawnień, prawo sprzeciwu pozostawił jednak nieskrępowane. Pompejusz, uchodzący za tego, który przywrócił utracone przywileje, odebrał nawet te, które dawniej trybunom przysługiwały.
Reklama
Nikt nie bronił dobrego imienia Cezara
Cezar odnosił się tutaj do prawa weta, które przez setki lat posiadali trybuni ludowi. Urzędnicy ci w liczbie dziesięciu wybierani byli na roczną kadencję i mieli dbać o interesy obywateli Republiki. W szczególności tych najbiedniejszych. W 81 roku p.n.e., gdy po dyktatorską władzę sięgnął Lucjusz Korneliusz Sulla odebrano im większość prerogatyw.
Następnie Cezar grzmiał, że w dawnych czasach, gdy dochodziło do uchwalenia „zgubnych ustaw, w wypadku trybuńskiej samowoli, w wypadku secesji ludu” surowo karano tego typu występki.
Teraz jednak, gdy zdaniem Cezara jego przeciwnicy w Senacie się przeciwko niemu sprzysięgli, „nic takiego nie zaszło, ani nawet czegoś takiego nie zamyślano: nie ogłoszono żadnej ustawy, nie wszczęto rozruchów ludowych, nie dokonano secesji”.
Dlatego Wezwał Cezar swych żołnierzy, aby „wzięli w obronę przed wrogami dobre imię i godność swego wodza, pod którego rozkazami przez dziewięć lat najpomyślniej trudzili się dla Rzeczypospolitej, mnóstwo bitew zwycięsko stoczyli, całą Galię i Germanię uśmierzyli”.
Reklama
Żołnierze XIII legionu, który znajdował się przy nim (zawezwał go bowiem z nastaniem zamieszek; pozostałe jeszcze nie nadciągnęły), wznieśli okrzyk, że są gotowi bronić swojego wodza i trybunów ludowych przed zniewagami.
Gdy legioniści gromkimi krzykami poparli Cezara ten rozkazał maszerować w kierunku Ariminum, gdzie doszło do spotkania z trybunami ludowymi, którzy uciekli z Rzymu. Tak rozpoczęła się wojna, która odmieniła losy starożytnego Rzymu.
Bibliografia
Artykuł powstał w oparciu o Wojnę domową Gajusza Juliusza Cezara (Czytelnik 2025). Przekład profesor Eugeniusz Konik i Wanda Nowosielska.