„Europejskie rządy opierają się na miastach, natomiast rządy w Chinach opierają się na wsi. Na tym zasadza się fundamentalna różnica między nimi” – pisał na początku XX stulecia wybitny historyk i myśliciel z Państwa Środka Liang Qichao. Według profesora Krzysztofa Gawlikowskiego, jednego z najlepszych nad Wisłą znawców Chin, miał zupełną rację.
Chińskie metamorfozy, ostatnia książka Krzysztofa Gawlikowskiego – zmarłego niedawno sinologa, wykładowcy SWPS i nieocenionego znawcy krajów Azji Wschodniej – nie jest typową pracą historyczną. Jej temat stanowią nie tyle dzieje najludniejszego kraju świata, co przede wszystkim dzieje konfucjańskiej kultury, która przez tysiąclecia kreowała chiński ogląd świata, sposób myślenia i system władzy.
Reklama
Jedna z najważniejszych różnic
Autor bardzo wiele uwagi poświęcił różnicom między tradycyjną cywilizacją chińską, a lepiej nam znanymi cywilizacjami Zachodu. Za szczególnie ważny uznał kontrast dotyczący postrzegania wsi i roli chłopów.
Po lekturze jego książki można dojść do przekonania, że Chińczycy stworzyli najbardziej chłopską i wiejską z wielkich kultur świata. I był to fakt o wprost niezmierzonych konsekwencjach dla dziejów Azji i globu.
Korzeń i gałęzie
„W Chinach zajęcia rolnicze cieszyły się znacznym prestiżem, gardzono zaś handlem i kupcami. W cywilizacji konfucjańskiej handel i miasta odgrywały ogółem niewątpliwie drugorzędną rolę” – podkreślał Gawlikowski.
W Chinach wieś była przez stulecia, czy nawet tysiąclecia, hołubiona, a wartości związane z chłopskim życiem stanęły u podstaw ideologii władzy oraz powszechnych zwyczajów i norm życia, obowiązujących przynajmniej do czasów rewolucji komunistycznej. Jak czytamy dalej w Chińskich metamorfozach:
Reklama
Wybitny filozof chiński Feng Youlan (1895–1990) podkreślał, że w chińskiej myśli społecznej i ekonomicznej rolnictwo, które produkowało żywność, uważano za „podstawę”/„korzeń” (ben), a handel oraz rzemiosło traktowano jako „gałęzie” czy „czubek” (mo) o drugorzędnym znaczeniu.
Stąd tradycyjnie ceniono rolników oraz uczonych wywodzących się najczęściej z rodzin posiadaczy ziemskich, pogardliwie zaś odnoszono się do rzemieślników, a zwłaszcza kupców. Potępiano moralnie ich działalność oraz sposób życia, w tym spekulacje oraz podróże, jak też dążenie do zysku.
Na strukturach i potrzebach społeczeństwa agrarnego opierały się – zdaniem filozofa – zarówno konfucjanizm, jak i taoizm. Pierwszy opracowywał aspekty społeczne życia wiejskiego, a drugi – relacje z naturą.
Kultura rolników określała także podstawowe rysy cywilizacji chińskiej, jakimi były: przywiązanie do ojczystej ziemi i niechętny stosunek do podróżowania, dostosowywanie się do przyrody jako chwalebna zasada, potępianie indywidualizmu, pochwała wspólnot i współpracy, ogromne znaczenie rodziny i związany z tym kult przodków, struktura wartości, tradycjonalizm oraz odrzucanie „nowinek”, co w konsekwencji hamowało rozwój technologiczny itd.
Feng Youlan w tej rolniczej orientacji widział główne źródło autorytarnego charakteru władzy, podczas gdy zachodnie miasta, z ich indywidualizmem i duchem obywatelskim mogły generować zupełnie inne koncepcje ustrojowe.
Reklama
Najwyższa wartość i najważniejszy cel. Rola chłopów w Chinach
Do podobnych wniosków dochodzili też innych specjaliści cytowani na kartach Chińskich metamorfoz – zarówno chińscy, jak i zachodni.
Amerykański sinolog Frederick Wade Mote wyrażał przekonanie, że w dawnych Chinach „rolnictwo stało się najwyższą wartością, jego rozwój – najważniejszym celem, a jego kondycja – główną siłą określającą dynamikę postępów tej cywilizacji”. Podobnie Francesca Bray, antropolożka z Uniwersytetu w Edynburgu, określiła Chiny mianem „kraju par excellance rolniczego”.
„Łatwo nimi zarządzać, wpajać należyte obyczaje”
Podczas gdy na zachodzie normą było ograniczanie praw i wolności chłopów, w Państwie Środka to ludzie z miast znajdowali się przez większość historii na gorszej pozycji.
„Już od epok Qin [III wiek p.n.e.] i Han [III wiek p.n.e.- III wiek n.e.] wprowadzono np. dla kupców zakaz nabywania ziemi, nie mogli oni także przystępować do egzaminów państwowych otwierających drogę do urzędów i kariery, nakładano na nich specjalne podatki itp.” – wylicza Krzysztof Gawlikowski na kartach Chińskich metamorfoz.
Reklama
Przez tysiąclecia w debatach o reformach państwa, podejmowanych w kręgach rządzących elit konfucjańskich, kluczowymi były problemy organizacji wsi i administracyjne schematy zarządzania nimi oraz rolnictwem, nie zaś sprawy miast czy przemysłu. Prymat rolnictwa potwierdzają rozliczne teksty źródłowe.
W ważnym dziele starożytnym z I w. p.n.e. o zarządzaniu cesarstwem, pt. Dysputy o soli i żelazie, już na samym początku podkreśla się wagę rolnictwa dla państwa i społeczeństwa, jako że nie tylko zapewnia ono wyżywienie oraz odzienie, lecz także gwarantuje, iż „lud jest prosty i uczciwy”, a w rezultacie łatwo nim zarządzać, oddziaływać nań wychowawczo i wpajać należyte obyczaje.
Bibliografia
Tekst powstał w oparciu o książkę Krzysztofa Gawlikowskiego pt. Chińskie metamorfozy. Cywilizacja konfucjańska a cywilizacja zachodnia (Zona Zero 2022).