W 1996 i 1997 roku archeolodzy wydobyli dziesięć prastarych wraków łodzi koło miejsca, gdzie swój port miało średniowieczne Roskilde, stolica Danii z epoki wikingów. Były różnego typu, wielkości i w różnym wieku. Datowanie drewna wykazało, że najmłodsza została zbudowana na początku XV wieku, a inne w poprzednich stuleciach.
Najstarsza z łodzi jest też najbardziej zdumiewająca. Archeolodzy odkryli w mule pozostałości najdłuższej z dotąd znanych łodzi wikińskich – prawie czterdziestometrowej, o szerokości trzy i pół metra, z trzydziestoma dziewięcioma miejscami na wiosła po każdej stronie.
Reklama
Wprawiało ją w ruch siedemdziesięciu ośmiu wioślarzy i miała łącznie załogę liczącą co najmniej stu ludzi, była prawie dwa razy większa niż odkopane w Gokstad, Osebergu i Tune najlepiej zachowane łodzie z wczesnej epoki wikingów.
Olbrzymią łódź zbudowano ze świetnych materiałów, dębowe deski w pasach poszycia dochodzą do ośmiu metrów długości, prawie wszystkie powierzchnie zostały oheblowane. Szybko i zwinnie płynęła po falach.
Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z prestiżowym okrętem, który należał do kogoś znajdującego się na samym szczycie drabiny społecznej – króla albo jarla.
Próbki drewna, z którego wykonano deski, ujawniają, że łódź zbudowano gdzieś nad fiordem Oslo, drzewa najprawdopodobniej ścięto w Vestfoldzie. A próbki słojów z dobrze zachowanej deski pozwalają ustalić dokładną datę ścięcia – rok 1025.
Reklama
„Żubr po falach pędził”
To był okręt Olafa Haraldssona [- króla Norwegii z lat 1016-1028, który wprowadził w swoim kraju chrześcijaństwa, a dzisiaj jest czczony jako święty].
W czasie, gdy go budowano, Olaf i jego szwedzcy sprzymierzeńcy szykowali się do nadchodzącej wojny z [królem Danii, Anglii i później Norwegii] Knutem Wielkim.
Olaf Tęgi sprawił,
iż kolejna wspaniała łódź
– morze stale obmywało
rogi zwierzęcia – Żubr po falach pędził.
Reklama
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Tore Skeie pt. Era wilka. Wikingowie, Anglosasi i imperium Morza Północnego (Rebis 2025).