Bezpośrednio po przejęciu władzy w 1025 roku następca Bolesława Chrobrego i nowy władca Polski Mieszko II Lambert dążył, jak można sądzić, do zachowania spokoju na wszystkich granicach państwa. Przez pierwsze lata stosunkowo krótkich rządów faktycznie mu się to udawało. Potem było już jednak znacznie gorzej. Jeden błąd przesądził o jego upadku i kryzysie dynastii Piastów.
Od razu po śmierci wielkiego ojca Mieszko II koronował się na króla, co – podobnie jak w przypadku Chrobrego – nie spodobało się kierowniczym kołom niemieckim, uważającym postępowanie Piasta za czystą uzurpację. Wśród niezadowolonych znajdował się cesarz Konrad II, który niedawno objął tron niemiecki (1024).
Reklama
Pierwszy konflikt z braćmi
Niewykluczone, iż niezadowolenie z tego, co dokonało się w Polsce, próbowali wykorzystać bracia Mieszka II, starszy Bezprym oraz młodszy Otton, którzy solidarnie wystąpili przeciwko królowi.
Do końca nie wiadomo, o co im chodziło. Przypuszcza się, iż obaj domagali się wydzielenia im przez Mieszka dzielnic (lub powiększenia zasięgu istniejących), zaś Bezprym jako najstarszy z synów Bolesława Chrobrego aspirował do przejęcia władzy zwierzchniej w państwie.
O ile król mógł jeszcze się zgodzić, jak wolno przypuszczać, na pierwszy z postulatów, o tyle realizacja drugiego w ogóle nie wchodziła w rachubę. W tych warunkach musiało dojść do konfrontacji między zwaśnionymi braćmi, z których każdy kierował się własnym interesem.
Złudny sukces
Rozgrywki w łonie dynastii piastowskiej poważnie zagrażały spoistości i jedności monarchii. Istniało nawet ryzyko włączenia się w nie obcych państw, realizujących własne cele. Ostatecznie do tego nie doszło, co najprawdopodobniej stanowiło pokłosie szybkiego rozprawienia się Mieszka II z opozycją.
Reklama
Pokonani Bezprym i Otton, co odnotowano w źródłach, zostali przepędzeni przez króla z Polski i zbiegli na Ruś, co – jak później się okazało – niosło za sobą ważkie konsekwencje dla dalszych dziejów dynastii i kraju.
Przesadna pewność siebie?
Mieszko II po rozprawieniu się z rodziną musiał czuć się dostatecznie silny, skoro w 1028 roku zaatakował z nieznanych bliżej powodów Saksonię, skąd przywiózł mnóstwo łupów i wielu jeńców.
Cesarz Konrad II odpowiedział błyskawicznie na wrogie poczynania Piasta, urządzając w 1029 roku wyprawę odwetową, która ostatecznie zakończyła się kompromitacją niemieckiego oręża. Nie dziwi zatem, iż Konrad dążył w przyszłości do pomszczenia doznanej przewagi, wyczekując dogodnej okazji do wyruszenia przeciwko znienawidzonemu sąsiadowi.
Imperator, nie mogąc samemu zmusić Mieszka II do uległości, zaczął szukać zewnętrznych sojuszników. Ogromną przysługę wyświadczyli mu bracia polskiego króla, którzy pośredniczyli w zawarciu przymierza niemiecko-ruskiego. Zdaniem fachowców ukonstytuowało się ono najpóźniej w 1030 roku.
Reklama
Pakt ponad głową Piasta
Nie są znane warunki tego porozumienia, ale wiemy, że było ono wymierzone bezpośrednio w Mieszka. Przekonuje o tym chociażby lektura kroniki kapelana cesarskiego Wipona, który pod błędną datą (1032) zapisał:
Mieszko jednak prześladował swego brata Ottona i przepędził go na Ruś. Kiedy Otto spędził tam nieco czasu, zmuszony wieść życie w nędznych warunkach, poprosił cesarza Konrada o okazanie mu łaski, by za jego wstawiennictwem i pomocą mógł wrócić do ojczyzny. Cesarz wyraził na to zgodę i postanowił, że razem zaatakują Mieszka: z jednej strony on sam z wojskiem, z drugiej zaś Otto.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa pt. Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Bellona 2024).