„Nikt nie policzył dotąd wszystkich więźniów prześladowanych przez Imperium Rosyjskie za przywiązanie do polskiej tożsamości” – pisze prof. Andrzej Nowak na kartach książki Metamorfozy Imperium Rosyjskiego 1721–1921. Temat wymaga gruntownych badań. Wybitny znawca historii Rosji i stosunków polsko-rosyjskich przytacza jednak szacunki, które rzucają snop światła na krzywdy, jakie carat wyrządził mieszkańcom zajętej Rzeczpospolitej.
Symbolem [cywilizacyjnej przemocy carskiej Rosji wobec Polaków] jest warszawska Cytadela. Zbudowana na mocy decyzji Mikołaja I z 1835 roku w stolicy karanej za bunt polskiej peryferii symbolizuje ona nader konkretne ofiary imperium.
Reklama
Przez jej więzienie polityczne — X Pawilon — przejdzie pod władzą carów ponad sześćdziesiąt tysięcy więźniów. Ponad dwadzieścia tysięcy ruszy stamtąd w dalszą drogę: na zesłanie w głąb Rosji. Część — straconych — pozostanie tam na zawsze.
Więźniowie caratu
Nikt nie policzył dotąd wszystkich więźniów prześladowanych przez Imperium Rosyjskie za przywiązanie do polskiej tożsamości politycznej — czyli za wrogość lub nielojalność wobec tegoż Imperium.
Jeśli przez jedno, centralne co prawda, więzienie przewinęło się ich, powtórzmy, sześćdziesiąt tysięcy w ciągu połowy rosyjskiego panowania nad większością ziem dawnej Rzeczypospolitej, to łatwo przyjąć można szacunek, że takich więźniów w ciągu całego procesu podporządkowywania Rzeczypospolitej Rosji, a następnie pod rosyjskim zaborem, czyli w latach 1733–1917, musiało przejść przez wszystkie więzienia i areszty śledcze Imperium kilkaset tysięcy — średnio nie mniej niż kilka tysięcy rocznie przez blisko dwieście lat.
Zesłani na Syberię
Nikt nie policzył też dokładnie wszystkich zesłanych z terenu Rzeczypospolitej w głąb Rosji w owym okresie, choć dokonuje się w tym zakresie nieco bardziej precyzyjnych szacunków.
Reklama
Wiemy na przykład, że po powstaniu styczniowym, od 1863 do połowy 1866 roku kolej warszawsko-petersburska przewiozła na wschód 34 tysiące więźniów politycznych, według zaś szacunków rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w 1872 roku było około 40 tysięcy polskich zesłańców, z czego mniej więcej 20 tysięcy na Syberii.
W tym czasie, tj. w latach 1861–1870, rocznie z Rosji europejskiej na Syberię zsyłanych było za przestępstwa polityczne przeciętnie od trzech do dwudziestu osób.
Poczynając od zesłańców z konfederacji 1733 roku, pierwszego polskiego antyimperialnego ruchu zbrojnego, poprzez konfederatów barskich z lat 1768–1772, aż po ostatnią większą falę zesłańców, związaną z rewolucją lat 1905–1907 na ziemiach polskich, można przyjąć, że na zesłanie z powodów wiązanych przez władze carskie z „buntem polskiej peryferii” trafiło nie mniej niż 80 tysięcy osób.
Polegli w walce o Polskę
W tym samym czasie, w latach 1733–1907, w kolejnych tłumionych przez wojska carskie konfederacjach, powstaniach i spiskach, w których istotnym elementem było hasło polskiej niepodległości, zginęło lub zostało straconych po stronie powstańców i spiskujących na pewno nie mniej niż 100 tysięcy ludzi.
Reklama
Przesiedleni, pozbawieni praw, zabici w służbie imperium
Do tego dodać trzeba przymusowo przesiedlane z guberni litewsko-ruskich w głąb Rosji (również na Kaukaz) rodziny drobnej polskiej szlachty, a także ofiary ogromnej operacji socjotechnicznej, jaką była w latach 1831–1855 akcja pozbawienia praw szlacheckich, w tym — przede wszystkim — dostępu do edukacji ponad 300 tysięcy tzw. jednodworców w guberniach litewsko-ruskich.
Czy nie do ofiar przemocy Imperium wypadnie zaliczyć także setki tysięcy przymusowo wcielanych do wojska mieszkańców ziem polskich, wysyłanych na służbę na innych, dalekich peryferiach, by w większości nigdy już nie wrócić do swego kraju?
Jak obliczył Wiesław Caban, z samego Królestwa Polskiego tylko w latach 1832– 1873 wcielono do armii Imperium ponad 200 tysięcy młodych ludzi, z czego około 150 tysięcy zmarło lub zginęło, a najwyżej 20–25 tysięcy wróciło do kraju.
Suma ofiar i wciąż otwarty temat
Gdybyśmy wszystkie te szacunki zsumowali, otrzymamy poważną, sięgającą na pewno miliona liczbę ludzi bezpośrednio dotkniętych przemocą Imperium. Chodzi o osoby dotknięte przemocą w procesie politycznej asymilacji przez Rosję ziem dawnej Rzeczypospolitej i o przemoc najprostszą: więzienia, zsyłki, egzekucje, pozbawienie praw, majątków itp.
Reklama
To jest wciąż wielki temat dla historiografii — nadal nie ma żadnej jego syntezy ani też żadnej systematycznej próby porównania skali, kształtu, celów i skutków tej przemocy z przemocą stosowaną przez Imperium wobec innych peryferii.
Brak także próby porównania tego zjawiska do systemu przemocy stosowanego w podobnym okresie przez inne imperia wobec ich poszczególnych peryferii oraz skali i charakteru ofiar stąd wynikających.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Andrzeja Nowaka pt. Metamorfozy Imperium Rosyjskiego 1721-1921. Geopolityka, ody i narody. Jej nowa edycja ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego (2022).
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.