Brama zrekonstruowanego grodu słowiańskiego z Połabia

Skutki zajęcia Słowiańszczyzny, o których się nie mówi. Niemcy zdobyli znacznie więcej niż tylko łupy

Strona główna » Średniowiecze » Skutki zajęcia Słowiańszczyzny, o których się nie mówi. Niemcy zdobyli znacznie więcej niż tylko łupy

W 929 roku król Niemiec Henryk Ptasznik podjął wielką wyprawę przeciwko Słowianom z Połabia – obszarów na zachód od Odry. Podbój znacznej części regionu przyniósł dynastii Ludolfingów korzyści, o których rzadko się mówi. I nie chodziło tylko o łupy czy nowe terytoria.

Po najazdach od 929 roku na tereny słowiańskiego Połabia, na wschód od Łaby, znacząco wzrósł potencjał militarny Sasów. Odbywało się to w taki oto sposób.


Reklama


Korzyści z ekspansji na słowiańskie Połabie

Na podbitych terenach Słowiańszczyzny pozostawiano książętom poszczególnych mniejszych plemion spore kompetencje w zakresie sprawowania lokalnej władzy i pozwalano na zachowanie w ograniczonym stopniu rodzimej tradycji. W zamian musieli bezdyskusyjnie uznać zwierzchność polityczną państwa niemieckiego, stawali się quasi-wasalami regionalnych margrabiów i grafów.

To nakładało na nich, oprócz wielu innych świadczeń i posług, również obowiązek służby zbrojnej w wojsku zwierzchnika. Dla przykładu: gdy jakiś margrabia wezwał do stawienia się pod bronią podległych mu wasali, dotyczyło to również tych książąt słowiańskich. Zbierali oddziały, którymi dysponowali, i udawali się pod rozkazy wasalnego zwierzchnika.

Zasięg osadnictwa słowiańskiego na Zachodzie. Fragment mapy z książki
Zasięg osadnictwa słowiańskiego na Zachodzie. Fragment mapy z książki Dariusza A. Sikorskiego pt. Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla poszukujących

Sporna strefa wpływów. Słowiańskie plemiona z południa

W tym miejscu należy podkreślić, że ta zasada dotyczyła jedynie dwóch grup plemion słowiańskiego Połabia.

Jedną tworzyły tzw. plemiona serbskie, osiadłe na południowym zachodzie tej krainy historycznej, na obszarach dolnej Soławy i Muldy, które jeszcze przed końcem IX wieku zaprzestały walki o niezawisłość polityczną i prób stworzenia niezależnej, ponadplemiennej organizacji państwowej.

Królowie z saskiej dynastii Ludolfingów (Ottonów) chętnie szafowali terytoriami poszczególnych plemion serbskich, nadając je w lenno za zasługi wybranym niemieckim możnowładcom. Książę danego plemienia nie miał wpływu na to, kto będzie jego następnym seniorem, czyli zwierzchnikiem wasalnym.


Reklama


Jeszcze do połowy X wieku taki obrót sprawy niepokoił księcia czeskiego Bolesława I Srogiego, który z troską obserwował kooperację książąt serbskich z Niemcami. Czesi uważali bowiem te tereny za swoją strefę wpływów. Stąd między innymi jego wyprawa karna na obszary serbskich plemion w 936 roku, zakończona ukaraniem nieznanego z imienia księcia mniejszego plemienia za współpracę z Niemcami.

Niektórzy historycy przypuszczali, że tym ukaranym przez czeskiego księcia plemieniem mogli być Chudzicy, zamieszkujący tereny wokół grodu Zwiękowo (dzisiaj niem. Zwenkau) na prawym brzegu Białej Elstery, na południe od Lipska.

Brama zrekonstruowanego grodu słowiańskiego z Połabia
Brama zrekonstruowanego grodu słowiańskiego z Połabia (fot. Wolfgang Sauber, lic. CC-BY-SA 4,0).

Księstwo Obodryckie. Stan napięcia na rubieży

Drugą grupą plemion połabskich, która potencjalnie mogła militarnie wspomagać Niemców w ich działaniach zbrojnych, byli Obodryci.

W przeciwieństwie do plemion serbskich Księstwo Obodryckie cieszyło się daleko idącą niezależnością polityczną jako niemal suwerenne państwo wczesnofeudalne, dysponujące znacznym potencjałem militarnym.


Reklama


Wiadomo że między Obodrytami a Sasami najczęściej panował stan napięcia. Świadczą o tym liczne wojny, bitwy i konflikty. Bywały jednak momenty w dziejach państwa Obodrytów, w których, w wyniku przeróżnych kalkulacji politycznych, udzielali Niemcom wsparcia militarnego.

Tak jak w 982 roku, gdy książę Mściwoj wysłał cesarzowi Ottonowi II oddział rycerstwa obodrzyckiego, aby wesprzeć kampanię przeciwko muzułmanom w południowej Italii — był to tysiąc elitarnych pancernych jeźdźców.

Źródło

Tekst stanowi fragment książki Roberta F. Barkowskiego pt. Lechowe Pole 955Ukazała się ona w kultowej serii Historyczne Bitwy wydawnictwa Bellona w 2023 roku.

Tekst stanowi fragment książki Roberta F. Barkowskiego pt. Lechowe Pole 955Ukazała się ona w kultowej serii Historyczne Bitwy wydawnictwa Bellona w 2023 roku.

WIDEO: Co polscy królowie trzymali w swoim skarbcu?

Autor
Robert F. Barkowski

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.