Dzisiaj trudno myśleć o Czartoryskich inaczej, niż jako o jednym z najbogatszych i najpotężniejszych rodów arystokratycznych dawnej Rzeczpospolitej. Pozycja tej familii nie zawsze jednak była równie zaszczytna. Przez długi czas Czartoryscy dysponowali dumnym tytułem… nie mieli jednak wiele poza tym.
Adam Zamoyski, na kartach swojej niedawno wydanej w Polsce książki Izabela. Opowieść o niezłomnej księżnej wyjaśnia, że wprawdzie Czartoryscy, podobnie jak dynastia Jagiellonów, szczycili się pochodzeniem od litewskiego rodu książęcego Giedyminowiczów, ale jednak w wieku XVII właściwie nic nie znaczyli.
Reklama
Mieli prawo tytułować się książętami, dysponowali garścią majątków ziemskich… i tyle. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w roku 1693, gdy „nieco garbaty i jąkający się z nieśmiałości” 19-letni potomek rodu, Kazimierz Czartoryski, zawarł nietuzinkowe małżeństwo. Potem zaś pozwolił żonie pokierować przyszłością rodu.
Zaczątki potęgi
Wspólnie z nim na ślubnym kobiercu stanęła Izabela z Morsztynów (jeszcze nie ta, o której traktuje książka Adama Zamoyskiego). Była to kobieta o zdecydowanie niezwyczajnym rodowodzie. Jej matką była szkocka dama lady Catherine Gordon, które przed laty musiała uchodzić z ojczyzny, bo jej ojciec został ścięty za zdradę stanu.

Także ojciec samej Izabeli zyskał sobie w szerokich kręgach renomę zdrajcy. Był to znany poeta, a przede wszystkim podskarbi wielki koronny i czołowy przedstawiciel stronnictwa profrancuskiego nad Wisłą Jan Andrzej Morsztyn. Ktoś, kto też, jeśli chciałoby się ująć rzecz dosadnie, uciekł ze swojego kraju w niesławie. Choć z ogromnymi pieniędzmi.
„Morsztyn popierał kandydaturę na tron polski Burbona, księcia de Conti, i po jego niepowodzeniu przeniósł się do Francji, gdzie król Ludwik XIV dał mu urząd sekretarza królewskiego oraz tytuł hrabiego de Châteauvillain” – wyjaśnia Adam Zamoyski w książce Izabela.
Reklama
Jego córka miała wtedy dwanaście lat i spędziła swą młodość między Paryżem a Wersalem. Kiedy wróciła do Polski jako żona Kazimierza Czartoryskiego, jej salon przyciągał intelektualną elitę Warszawy i promieniował kulturą francuską i duchem współczesności, który trudno było znaleźć w innych domach magnackich. Obdarzona mocnym charakterem i ambicją, chciała, by jej dzieci osiągnęły wysokie stanowiska, i w tym celu je wychowała.
Już małżeństwo z Izabelą z Morsztynów otworzyło przed Czartoryskimi masę możliwości. Przełomowy okazał się jednak kolejny związek, do którego nigdy by nie doszło, gdyby nie zaradna, a przy tym szalenie ambitna potomkini poety i szkockiej damy.

Ślub, który zmienił wszystko
Drugim synem Izabeli Morsztynówny był August, urodzony w 1697 roku. Człowiek inteligentny, obdarzony wyrafinowanym gustem, choć zarazem też bardzo próżny. O jego życiu i największym, wiekopomnym sukcesie, w znacznym stopniu zainspirowanym przez matkę, tak opowiada Adam Zamoyski:
W młodości jako kawaler maltański [August Czartoryski] walczył przeciwko Turkom na galerach Zakonu, potem wyróżnił się w armii austriackiej, służąc pod słynnym wodzem księciem Eugeniuszem Sabaudzkim, ale jego największą zdobyczą była ręka Zofii Sieniawskiej.
Reklama
Ostatnia z możnego rodu Sieniawskich odziedziczyła nie tylko olbrzymi majątek, ale także prestiż swoich hetmańskich przodków. Po pierwszym mężu, hrabim Stanisławie Denhoffie, który zmarł cztery lata po ślubie, przejęła cały majątek polskiej gałęzi tego rodu, stając się najbogatszą partią w Europie. Do tego stopnia, że zainteresowało się nią kilka dworów europejskich, w tym wiedeński i wersalski.
August Czartoryski był najmniej zamożnym z ubiegających się o rękę Zofii, wśród których znajdowali się Burbon hrabia de Charolais, infant z portugalskiego domu królewskiego Bragançów, książęta Holsztynu i Brunszwiku oraz kilku polskich magnatów.

Jeden z nich, chcąc upokorzyć Czartoryskiego, przekupił jego krawca, aby dowiedzieć się, jak August będzie ubrany na dzień zalotów, i ubrał tak samo całą swoją służbę.
Ale urok Czartoryskiego pomógł mu zdobyć serce i rękę Zofii, nie mówiąc o jej bajecznej fortunie. Była panią ponad dwudziestu majątków, trzydziestu miast i około siedmiuset wiosek, kopalni soli, żelaza i cyny, a także kilku bogatych starostw. August [dzięki niej] stał się najbogatszym człowiekiem w Polsce, a może i w Europie.
Bibliografia
Tekst powstał na podstawie książki Adama Zamoyskiego pt. Izabela. Opowieść o niezłomnej księżnej (Czytelnik 2025).








