Wojna jaką Pablo Escobar wypowiedział w połowie lat 80. XX wieku kolumbijskim władzom pociągnęła za sobą tysiące ofiar. Nikt nie mógł czuć się bezpieczny. Przełomowy okazał się 1989 rok. Baron narkotykowy kazał wtedy zamordować kandydata na prezydenta oraz wysadzić samolot pasażerki. Tego było już za wiele. Przestępca został uznany wrogiem publicznym numer jeden.
W marcu [1989 roku] około 1000 policjantów najechało na jedną z […] posiadłości [Escobara] w górach w pobliżu Medellín. Pojawili się w helikopterach i czołgach i otoczyli całą okolicę. Pablo uciekł w samej bieliźnie, przedzierając się przez kordon policji na piechotę.
Reklama
Zamach na generała Mazę
Sytuacje, z których cudem wychodził cało, prowadziły do odwetowych akcji bombowych oraz do porwań. W maju 1989 roku w Bogocie ludzie Pabla zdetonowali bombę w samochodzie tuż obok pojazdu wiozącego generała Miguela Mazę, szefa DAS.
Zginęło sześciu ludzi, pięćdziesięciu zostało rannych. Opony samochodu Mazy stopiły się na asfalcie, ale tęgi generał, który przewodził polowaniu na Pabla, wyszedł z tego bez szwanku.
Gdy bitwy szalały, armia prawników Pabla […] odbyła serię spotkań z rządem prezydenta Barca w celu ponownego złożenia oferty, którą Pablo po raz pierwszy przedstawił cztery lata wcześniej w Panama City. Przez ten czas podbił swoje żądania i wycofał się z propozycji zwrotu pieniędzy z zagranicznych kont do banków w Kolumbii. Chciał dla siebie i swoich wspólników związanych z kartelem z Medellín całkowitego ułaskawienia oraz wycofania ekstradycji. W zamian obiecał, że zrezygnują z biznesu narkotykowego.
Mieli ku temu dobre powody. Administracja Busha już nie skupiała się na wykrywaniu przemycających kokainę statków i samolotów na granicy, lecz zaczęła atakować południowoamerykańskie korzenie przemytu. Kartel już zdążył dotkliwie odczuć skutki amerykańskich sankcji.
Reklama
Pablo stracił swoje posiadłości i nieruchomości na Florydzie. Od czasu organizowanych przez Larę ataków w 1984 roku oddziały powietrzne oraz nadzór satelitarny nakierowywał kolumbijskie siły zbrojne na liczne laboratoria i pola koki, zadając duże straty całemu przemysłowi.
Escobar traci grunt pod nogami
Odreagowując złość na nic niewnoszące rozmowy z Barcą, Pablo porwał syna i córkę rządowego negocjatora Germána Montoya, szefa sztabu Barca. Syn został uwolniony, lecz jego siostrę Marinę Montoyę zamordowano. Te akty zemsty i przemocy nie przyniosły niczego poza tym, że nawet zagorzali lokalni zwolennicy Pabla odwrócili się plecami do niego i pozostałych narcos. W ciągu ośmiu lat zmienił się z bohatera w pariasa, nie mógł też znieść toczących się przeciw niemu procesów w Bogocie i Waszyngtonie.
W Kolumbii nigdy nie wiedziałeś na pewno, kto dokładnie chce cię zabić, lecz w 1989 roku Pablo mógł był pewien, że ktoś czyha na jego życie. Jego wrogowie mieli zarówno motyw, jak i możliwości. W styczniu wybuchła bomba przed jego apartamentem, a w czerwcu następnego roku grupa brytyjskich najemników, byłych komandosów ze Special Air Service, wszczęła atak na jego posiadłość Nápoles.
Wycofali się z akcji, kiedy jeden z ich helikopterów rozbił się w górach. Obie próby przypisywano kartelowi z Cali, ale nie było co do tego pewności. W 1989 roku zaczęły się chwiać fundamenty niegdyś nieustraszonej organizacji.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Wszystko, czego podejmował się Pablo, nie przynosiło spodziewanych efektów. Zastraszył lub przekupił niemal każdego urzędnika w Kolumbii, ale było jasne, że nikt w Bogocie nie zamierza zawrzeć żadnej umowy, która zagroziłaby tak ważnym relacjom z rządem Stanów Zjednoczonych.
Pablo zaczął więc na własną rękę wypracowywać sobie jakieś wpływy w Waszyngtonie. Próbował utrzymać tam firmę lobbingową zarządzaną przez Henry’ego Kissingera, która starała się wywrzeć wpływ na administrację Reagana; miał również prawnika, który pracował w tej samej firmie, co Jeb Bush, syn prezydenta elekta. Chciał namówić młodszego Busha, by zbliżył się do swojego ojca. Oba pomysły nie wypaliły.
Reklama
Zabójstwo Galána
Przyszłość rysowała się w ciemnych barwach. Kandydat na prezydenta z ramienia Partii Liberalnej Luis Galán cieszył się ogromną popularnością i miał pewność, że zostanie wybrany w 1990 roku. Galán był charyzmatycznym czterdziestosześcioletnim reformatorem, który stał się nieustraszonym, zdeklarowanym wrogiem kartelu.
Przysiągł, że wybawi Kolumbię od przemytników narkotykowych i nie ukrywał, że chce ich wysłać na rozprawę i więzienie do Stanów Zjednoczonych. Jego wybór był zagrożeniem dla wszystkich postępów, jakie poczynił Pablo w zastraszaniu i przekupywaniu kolumbijskich prawników. W tej chwili Galán był ulubieńcem narodu.
Wielu Kolumbijczyków porównywało go do bohatera narodowego Gaitána. Zabicie Galána rozpętałoby potworny gniew. Uraza, jaką Pablo żywił do Galána, była bardzo silna. Popularny polityk poparł publiczne ataki Lary na Pabla w 1984 roku i wyrzucił go z Nowego Liberalnego Ruchu Politycznego. To od Galána zaczęły się wszystkie kłopoty.
Latem 1989 roku Pablo spotkał się z Gachą i z niektórymi z sicarios na farmie będącej w posiadaniu Gachy, gdzie obaj rozważali zalety i wady zabicia kandydata. Obaj mieli świadomość, że burza, jaką rozpętają, może ich zniszczyć, jednak Pablo zwrócił uwagę, że taki sam skutek może mieć elekcja Galána. Postanowili zlecić morderstwo.
Reklama
18 sierpnia jeden z sicarios z karabinu uzi zastrzelił Galána, gdy ten w ramach kampanii wyborczej wygłaszał przemówienie do swoich zwolenników w Soacha, mieście leżącym na południowy zachód od Bogoty.
Wróg publiczny numer jeden
Trzy miesiące później, podczas próby zamachu na kolejnego kandydata Césara Gavirię, ludzie Escobara podłożyli bombę w samolocie linii Avianca i wysadzili ją, gdy maszyna była w powietrzu. Zginęło sto dziesięć osób, w tym dwóch Amerykanów. Był to akt bezczelny i okrutny, a jego implikacje sięgały dalej niż „El Doctor” był w stanie to przewidzieć.
Te dwa bestialskie czyny okazały się fatalne w skutkach. Sprawiły, że Pablo zyskał wrogów znacznie potężniejszych niż ci, z jakimi się stykał w swojej dotychczasowej karierze. Strącenie samolotu odbywającego lot komercyjny było atakiem na globalną cywilizację.
Unaoczniało, że Pablo stanowił bezpośrednie zagrożenie dla obywateli amerykańskich, a to z kolei, o czym się zaraz przekonamy, oznaczało, że, jak sądzili niektórzy pracownicy administracji Busha, mógł zostać przeprowadzony zamach na jego życie. Zabicie Galána uczyniło z Pabla wroga publicznego numer jeden w Kolumbii. Bomba w samolocie linii Avianca uczyniła z niego wroga publicznego numer jeden na świecie.
Pod koniec lata 1989 roku Pablo Escobar miał czterdzieści lat. Był jednym z najbogatszych ludzi na świecie i prawdopodobnie mającym najgorszą sławę kryminalistą.
Nie był już tylko celem dla przedstawicieli organów ścigania – był teraz celem dla wojska. Dla ludzi z amerykańskich tajnych organów antyterrorystycznych, ten okrutny narkoman z Medellín stał się aktualnym i oczywistym zagrożeniem.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Marka Bowdena pt. Polowanie na Escobara. Historia najsłynniejszego barona narkotykowego. Jej nowa edycja ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego.
Prawdziwa historia najsłynniejszego barona narkotykowego
Ilustracja tytułowa: Luis Galán (drugi od lewej) na zdjęciu z 1979 roku (Iván Marulanda/CC BY 2.0).