Panorama przedwojennej Łodzi. Południowa strona miasta

Tak polska niepodległość odmieniła historię Łodzi. Dopiero po 1918 roku zaszły ogromnie spóźnione zmiany

Strona główna » Międzywojnie » Tak polska niepodległość odmieniła historię Łodzi. Dopiero po 1918 roku zaszły ogromnie spóźnione zmiany

Po porażkach Niemiec, proklamacji republiki w Berlinie 9 listopada 1918 r. i równolegle do ogłoszenia niepodległości Polski po pomniejszych starciach między polskimi organizacjami paramilitarnymi i oddziałami niemieckimi 11/12 listopada wynegocjowano pokojowe przekazanie miasta zarządowi przez niemiecką radę żołnierską. Ostatnie oddziały niemieckie 20 listopada opuściły miasto.

Można się spierać, na ile listopad 1918 r. ma dla Łodzi charakter cezury. Bez wątpienia powstanie niepodległego polskiego bytu państwowego było doniosłym wydarzeniem. W 1919 r. miasto po raz pierwszy stało się siedzibą jednostki podziału terytorialnego najwyższego stopnia, mianowicie województwa łódzkiego, w którym żyło ponad 2,5 mln ludzi.


Reklama


Łódź stała się niekwestionowanym ośrodkiem administracyjnym regionu, co zakończyło anormalną pod wieloma względami sytuację, gdy kilkusettysięczna metropolia była zarządzana ze znacznie mniejszego miasta. Rok później, w 1920 r., erygowano biskupstwo katolickie. Kościół pw. św. Stanisława Kostki wyniesiono do rangi katedry, pierwszym biskupem został zasłużony w latach wojny Wincenty Tymieniecki. Tym samym Łódź jako siedziba województwa i diecezji dysponowała kluczowymi administracyjnymi insygniami nowoczesnej metropolii.

Teraz stolica nie leżała w odległości ponad 1200, lecz zaledwie 120 km, a Łódź była drugim co do wielkości miastem nowo utworzonego państwa, ponad dwa razy większym od zajmujących kolejne miejsca Lwowa, Poznania i Krakowa.

Ulica Piotrkowska w Łodzi. Rok 1920.
Ulica Piotrkowska w Łodzi. Rok 1920.\

 Niepodważana przez jakąkolwiek frakcję integracja z państwem polskim – w przeciwieństwie do Lwowa czy Poznania nie było tu konkurencyjnych roszczeń – rozwiązywała niektóre problemy strukturalne miasta. Nowi zarządcy mogli wreszcie samodzielnie i na własną odpowiedzialność zająć się napiętrzonymi od dekad zapóźnieniami infrastrukturalnymi oraz problemami urbanistycznymi.

Nowe środki, stare trudności

W wielu aspektach w roku 1918 i później można było zdynamizować przedsięwzięcia zainicjowane już w 1915 r. Czołowi przedstawiciele polityki miasta jak Leopold Skulski, który w 1919 r. przez krótki czas piastował urząd premiera, czy Aleksy Rżewski, od 1919 r. pierwszy prezydent miasta, rozpoczęli swoje kariery jeszcze przed 1914 r. lub w Radzie Miejskiej w czasie pierwszej wojny światowej.


Reklama


Kluczowe zadania polityki miejskiej, tj. opracowanie planów rozwoju i rozbudowa zaniedbywanej od półwiecza infrastruktury (wodociągi, kanalizacja, sieć elektryczna i gazowa, brakujące gmachy użyteczności publicznej), zaczęto realizować już w czasie pierwszej wojny światowej, ale teraz można było kontynuować je przy użyciu nowych środków.

Z drugiej strony liczne kryzysy zapoczątkowane w czasie pierwszej wojny światowej ciągnęły się jeszcze do lat dwudziestych. Dotyczyło to w szczególności eksportu wyrobów łódzkiego przemysłu włókienniczego, który pozostał ograniczony do nowo powstałego państwa polskiego i kilku sąsiadów z Europy Środkowowschodniej, gdyż 70% dotychczasowych rynków zbytu wcześniej znajdowało się na terytorium nowo utworzonej Rosji radzieckiej, a w latach 1919–1920 przepadły one zupełnie.

Tekst stanowi fragment książki Hansa-Jürgena Bömelburga pt. Łódź. Historia wielokulturowego miasta przemysłowego w XX wieku (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2025).

Produkcję fabryk włókienniczych udało się wznowić dopiero po odtworzeniu parku maszynowego oraz zaopatrzeniu w bawełnę. Restrukturyzacja przeciągnęła się do 1921–1922 r. Dopiero wtedy ostatecznie ustalone zostały granice niepodległej Polski, a szlaki komunikacyjne i handlowe odzyskały drożność.

Pęczniejąca Łódź i… ogromna emigracja

Pomimo spadku liczby ludności na skutek wojny, w okresie powojennym Łódź rozrastała się nadal, zasilana migracją z obszarów wiejskich: jesienią 1918 r. liczyła ponad 300 tys., w 1925 r. ponad 500 tys., w 1930 r. 590 tys., w 1939 r. 672 tys. mieszkańców. Migranci i reemigranci przybywali jako robotnicy z Rzeszy Niemieckiej, jako chłoporobotnicy z okolic Łodzi, jako repatrianci z Rosji, jako ofiary pogromów z ziem białoruskich i ukraińskich.


Reklama


Równocześnie jednak utrzymywała się emigracja. Oprócz przedstawicieli niemieckich władz okupacyjnych po 1918 r. wyjeżdżali także łódzcy Niemcy, jak Adolf Eichler czy August Gerhardt, nie widząc dla siebie perspektyw w państwie polskim.

Dotyczyło to również niemieckich, żydowskich i polskich robotników, którzy w czasie wojny pracowali na terytoriach niemieckich, a po 1918 r. przenosili się do Niemiec lub za ocean. Rozkręcający się ociężale przemysł oferował miejsca pracy jedynie w ograniczonym zakresie, zatem grupy społeczne mające doświadczenie migracyjne korzystały z szans, jeśli takie zarysowywały się gdzie indziej.

Panorama przedwojennej Łodzi. Południowa strona miasta
Panorama przedwojennej Łodzi. Południowa strona miasta

W latach 1918–1931 z żadnego innego regionu Polski nie wyemigrowało tak wielu ludzi jak z województwa łódzkiego. Za cel obierano w większości terytoria niemieckojęzyczne, po części także USA.

Miasto w połowie zamieszkane przez Polaków

Łódź zachowała charakter migracyjny, wszak ponad połowa mieszkańców w latach trzydziestych nie miała swoich korzeni w mieście. Także w latach dwudziestych i trzydziestych w okresach kryzysów gospodarczych ludzie powracali na wieś, natomiast młodzież wiejska ściągała do miasta w poszukiwaniu zarobku.


Reklama


Badacze zajmujący się historią społeczną podjęli ogromny wysiłek, by dokładniej ustalić strukturę narodową i społeczną ludności: można w przybliżeniu wyjść z założenia, że w międzywojennej Łodzi 55% stanowili Polacy, jedną trzecią Żydzi, 10% zaś Niemcy.

Podczas gdy odtąd Polacy dominowali w służbie publicznej oraz zarządzie miasta, Niemcy nadal pracowali w branży tekstylnej (ponad połowa ludności niemieckiej), a Żydzi w handlu i rzemiośle. Pojawiały się argumenty, że wysoka mobilność i migracja w długofalowej perspektywie osłabiły tendencje integracyjne, ponieważ fale napływowe odnawiały dystans między dotychczasową ludnością miasta i przybyszami, zatem ciągle trzeba było przezwyciężać go na nowo.

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki Hansa-Jürgena Bömelburga pt. Łódź. Historia wielokulturowego miasta przemysłowego w XX wieku (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2025).

Autor
Hans-Jürgen Bömelburg

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.