Wojna amerykańsko-meksykańska trwała niespełna dwa lata. Po obu stronach zginęło około 40 000 osób. Efektem zmagań były jednak bezprecedensowe zmiany na mapie kontynentu. Meksyk stracił ponad połowę swojego terytorium. Stany Zjednoczone zdobyły zaś przepastne obszary Teksasu, Kalifornii, Arizony, Nevady, Utah, Wyoming i Kolorado. Oto jak doprowadzono do podpisania kluczowego traktatu z Guadalupe Hidalgo.
Zdobycie [stołecznego miasta] Mexico City przez Amerykanów [we wrześniu 1847 roku] nie zakończyło wojny. [Prezydent kraju] gen. Santa Anna, wciąż popierany przez radykalnych liberałów, nie zamierzał kapitulować i dążył do kontynuowania oporu. Zamierzał zebrać nowe siły i odciąć [amerykańskiego dowódcę] Winfielda Scotta od jego bazy w Veracruz.
Reklama
Ostatnia próba oporu
4 września oddziały meksykańskie gen. Joaquina Reya w sile około 8000 ludzi obiegły Pueblę. Broniło jej 2300 Amerykanów, w większości rannych i rekonwalescentów, pod dowództwem płk. Thomasa Childsa.
16 września gen. Santa Anna, chcąc ułagodzić swoich politycznych oponentów, złożył prezydenturę i (…) wycofał się z życia politycznego. Kilka dni później z resztkami swojej armii dołączył do wojsk oblegających Pueblę.
1 października, zniechęcony brakiem powodzenia, opuścił wojsko i udał się do swojej posiadłości pod Veracruz. 9 października na czele 1500 ochotników zaatakował na drodze z Veracruz niedaleko Perote amerykański konwój pod dowództwem gen. Josepha Lane’a idący na odsiecz Puebli. Pobity, uciekł w góry, rezygnując ostatecznie z dalszej walki.
15 października nowy rząd meksykański pozbawił go dowództwa nad armią i kazał mu usunąć się do Mangi de Clavo, gdzie miał oczekiwać na sąd wojenny.
12 października wojska gen. Reya, pozbawione pomocy Santa Anny i zagrożone odsieczą Lane’a, zwinęły oblężenie Puebli i rozproszyły się.
Reklama
Rząd tymczasowy prosi o pokój
Po nieudanym ataku na Pueblę większość w Kongresie meksykańskim zdobyli umiarkowani, przeciwni kontynuowaniu wojny i postępującej anarchizacji kraju. Tymczasowym prezydentem został były prezes Sądu Najwyższego, Manuel de la Pena y Pena. Utworzył on w Queretaro rząd tymczasowy, który rozpoczął pertraktacje z Amerykanami.
11 listopada [1847 roku] Kongres, który zebrał się w Quretaro, wybrał nowym tymczasowym prezydentem gen. Anayę. Tego samego dnia gen. Santa Anna, skazany na banicję, opuścił kraj pod eskortą amerykańskiej kawalerii, która ochraniała go do końca przed żądnymi zemsty Teksańczykami, i udał się na wygnanie na Jamajkę.
Tekę ministra spraw zagranicznych w rządzie Anay objął Pena y Pena i to właśnie jemu powierzono nadzór nad prowadzeniem negocjacji pokojowych.
Anektować Meksyk
W Stanach Zjednoczonych administracja [prezydenta Jamesa K.] Polka [pomimo świetnych sukcesów zbrojnych] znajdowała się pod ciągłym ostrzałem opozycji, krytykującej przedłużanie wojny i nieudolność amerykańskiej dyplomacji.
Polk pod naciskiem „jastrzębi”, wśród których nie brakowało ludzi domagających się włączenia do Stanów Zjednoczonych całego Meksyku lub przynajmniej kilku jego północnych stanów, (…) 5 października podjął decyzję o odwołaniu [głównego negocjatora Nicholasa] Trista. Unieważnił też wcześniejsze propozycje pokojowe, które w nowej sytuacji uznał za zbyt łagodne dla przeciwnika.
Decyzja ta dotarła do Trista dopiero 16 listopada, dzień po rozpoczęciu negocjacji pokojowych. Odwołanie Trista pozbawiało go formalnie prawa do prowadzenia rozmów pokojowych. Spotkało się jednak z gwałtowną krytyką ze strony [faktycznego zwycięzcy wojny] gen. Scotta i ambasadora brytyjskiego, którzy wyrażali obawę, że władze w Waszyngtonie nie rozumieją sytuacji i że odwołanie negocjacji spowoduje upadek pokojowo nastawionego rządu Anay i wznowienie walk.
Wprawdzie przez cały czas w Meksyku trwała wojna partyzancka, ale były to akcje nie mające oficjal nego poparcia rządu meksykańskiego. 4 grudnia, w dniu, w którym miał opuścić Meksyk, Trist postanowił zignorować polecenie Polka i kontynuować rozmowy.
Reklama
W liście do żony napisał: „Wiedząc, że to ostatnia szansa, i przerażony strasznymi konsekwencjami, jakie może spowodować niewykorzystanie tej szansy, zdecydowałem dzisiaj w południe podjąć próbę wynegocjowania traktatu. Decyzja jest wyłącznie moja (…)”.
Odwołany negocjator, niechciany traktat
Od 2 stycznia 1848 roku Trist, w obawie przed bardziej zdecydowaną reakcją Polka, spotykał się codziennie z meksykańskimi delegatami, usiłując nakłonić ich do szybkiego zawarcia traktatu. Tymczasem okres urzędowania Anay upłynął i władzę w Meksyku objął ponownie Pena y Pena.
Trist, wykorzystując ugodową postawę prezydenta, oświadczył, że 29 stycznia kończy swoją misję i przerywa dalsze negocjacje. Dopiero wtedy rząd meksykański, przestraszony możliwością wybuchu rewolty społecznej i wznowienia walk, przystał na amerykańskie warunki.
2 lutego w Guadelupe Hidalgo na przedmieściu Mexico City podpisano traktat pokojowy, którego kopię Trist natychmiast wysłał specjalnym kurierem do Waszyngtonu.
Reklama
Pół kraju za 15 milionów
Większość z 23 artykułów traktatu dotyczyła przerwania walk, opuszczenia terytorium Meksyku przez wojska amerykańskie, zwrotu własności publicznej, praw ludności meksykańskiej na terenach zajętych przez Stany Zjednoczone, żeglugi oraz ułożenia stosunków handlowych i wprowadzenia procedur ratyfikacyjnych.
Najważniejsze postanowienia traktatu zostały zawarte w trzech krótkich artykułach. Na ich podstawie Meksyk uznawał amerykańskie prawo do Teksasu i granicę na Rio Grandę w zamian za spłacenie przez rząd amerykański zaległych roszczeń obywateli USA wobec Meksyku (do wysokości 3 250 000 dolarów) oraz odstępował Stanom Zjednoczonym Górną Kalifornię (obecny stan Kalifornia) i Nowy Meksyk (obecne stany Nowy Meksyk, Arizona, Utah i Newada oraz część Kolorado i Wyoming) w zamian za sumę 15 milionów dolarów.
Tekst traktatu z Guadelupe Hidalgo dotarł do Waszyngtonu wieczorem 19 lutego. Mimo że następnego dnia wypadała niedziela, Polk zwołał posiedzenie gabinetu.
Podpisanie traktatu postawiło prezydenta w kłopotliwej sytuacji. Po zwycięskiej kampanii Scotta w końcu 1847 roku w Stanach Zjednoczonych coraz bardziej popularne stawały się żądania aneksji całego Meksyku. W nadziei umocnienia swojej pozycji politycznej Polk od pewnego czasu był zdecydowany na usztywnienie kursu wobec pokonanego przeciwnika, temu zresztą przyświecała idea odwołania Trista. Z drugiej strony traktat spełniał wszystkie żądania amerykańskie sprzed wojny i jego odrzucenie groziło wznowieniem walk. Po całodziennej dyskusji przeważył zdrowy rozsądek.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
21 lutego, w dzień urodzin Waszyngtona, traktat został przesłany do ratyfikacji do Senatu. 10 marca 1848 roku, po burzliwej debacie i dokonaniu kilku kosmetycznych poprawek, Senat ratyfikował go głosami 38 do 14.
Tydzień później negocjator traktatu z Guadelupe Hidalgo, Nicolas Trist, został aresztowany w Mexico City i odesłany pod strażą do Stanów Zjednoczonych. Nigdy nie postawiono go przed sądem, ale jego dalsza kariera dyplomatyczna legła w gruzach. Wydatki, jakie poniósł podczas misji do Meksyku, i wynagrodzenie za ten okres wypłacono mu dopiero na krótko przed śmiercią w 1874 roku.
Reklama
W Meksyku postanowienia traktatu, ogłoszone publicznie 6 lutego, wzbudziły powszechne niezadowolenie i krytykę rządu. W obliczu kolejnego kryzysu politycznego rząd Peny y Peny przesłał go szybko do Kongresu, składając odpowiedzialność za jego dalsze losy w ręce „reprezentantów społeczeństwa”.
Ostatecznie, dzięki argumentacji zwolenników pokoju, którzy podkreślali, że porozumienie nie uchybiło honorowi Meksykanów (nie zostali zmuszeni do proszenia o pokój), a odszkodowanie za utracone ziemie pozwoli ustabilizować sytuację finansową państwa, 25 marca traktat został ratyfikowany. Oficjalna wymiana dokumentów ratyfikacyjnych została dokonana w Queretaro 30 maja 1848 roku.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Jarosława Wojtczaka pt. Meksyk 1847. Ukazała się ona w kultowej serii Historyczne Bitwy (Bellona 2021).