Trzy najważniejsze cechy kultury słowiańskiej. Co odróżniało Słowian od innych ludów Europy?

Strona główna » Średniowiecze » Trzy najważniejsze cechy kultury słowiańskiej. Co odróżniało Słowian od innych ludów Europy?

Wbrew często powtarzanej opinii słowiańskość to nie kategoria biologiczna, ale kulturowa. O byciu Słowianinem w średniowieczu przesądzał w pierwszej kolejności język. Poza tym zaś sposób życia. Konkretne przedmioty i rozwiązania odnajdywane przez archeologów uważa się za szczególnie charakterystyczne dla wczesnych Słowian. Dzisiaj niewiele osób zdaje sobie z nich sprawę.

Można szacować, że około roku 750 w Europie zamieszkiwało od 4 do 5 milionów Słowian. Stanowili oni nawet 10 procent ludności kontynentu i maksymalnie 2 procent populacji całego świata.


Reklama


Tak liczna grupa, już wówczas rozrzucona na obszarze sięgającym od Bałtyku po Grecję, oraz od pogranicza obecnej Danii daleko poza linię Dniepru, nie mogła cechować się jednym sposobem życia. Inną kulturę mieli Słowianie osiedlający się nad Bałtykiem, inną ci, którzy dotarli na przedpola Sparty. Pewne rozwiązania uważa się jednak za szczególnie wczesne i charakterystyczne.

Na ich podstawie archeolodzy oceniają, że wioski i grody z danego regionu były budowane nie przez kogo innego, ale właśnie przez Słowian.

Zasięg osadnictwa słowiańskiego we wczesnym średniowieczu. Mapa z książki Kamila Janickiego pt. Cywilizacja Słowian.
Zasięg osadnictwa słowiańskiego we wczesnym średniowieczu. Mapa z książki Kamila Janickiego pt. Cywilizacja Słowian.

Kultura i biologia

Wielka dyskusja na temat tego, skąd wzięli się Słowianie niezmiennie stanowi jeden z najbardziej zażartych sporów w polskiej humanistyce. Wbrew często powtarzanym opiniom temat ani nie został ani nie zostanie zamknięty za sprawą badań genetycznych. Żaden przełom z zakresu analizy DNA nie może przynieść definitywnych odpowiedzi, bo średniowieczni Słowianie nie byli wcale grupą biologiczną.

Taką nazwę, pojawiającą się w źródłach pisanych od połowy VI wieku naszej ery, odnoszono do ludzi posługujących się określoną mową i żyjących w charakterystyczny sposób. O słowiańskości nie świadczyły ani wygląd, ani pochodzenie, ani krew płynąca w żyłach, lecz kultura. Słowianinem wcale nie trzeba było się urodzić. Nie trzeba było mieć określonych genów.


Reklama


Większość średniowiecznych Słowian nie pochodziła z jednego regionu, nie miała wspólnych przodków. Imponującą ekspansję tej grupy, o której w V wieku nikt nie słyszał, a która w wieku IX zajmowała już 1/3 całej zasiedlonej Europy, da się przekonująco wytłumaczyć tylko w jeden sposób.

Społeczności, które wcześniej hołdowały innym zwyczajom i posługiwały się odmienną mową, na przełomie starożytności i średniowiecza zaczęły masowo przyjmować nowy sposób życia oraz język. W efekcie potomkowie Hunów, Gotów, Awarów, albo przeróżnych innych ludów, których nazw nawet nie znamy, stawali się Słowianami.

Artykuł powstał na podstawie mojej nowej książki pt. Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023).

Język wczesnych Słowian i jego znaczenie

Pierwszym, naczelnym aspektem słowiańskości był język. Jak wyjaśniała chociażby świetna filolożka Hanna Popowska-Taborska, „Pojęcie Słowian bazuje na językowej wspólnocie”. Dzisiaj właśnie po mowie ojczystej określa się kto jest, a kto nie jest Słowianinem. I tak było już w średniowieczu.

Tylko mowa, początkowo niesamowicie podobna u wszystkich ludzi nazywanych Słowianami, była cechą całej tej grupy. Każdy inny czynnik, jak podkreślała Popowska-Taborska, był wtórny, drugorzędny.


Reklama


Z takim wnioskiem wiąże się oczywiście ogromny problem. Wcześni Słowianie nie posługiwali się pismem, nie mieli własnego alfabetu. W efekcie nie da się łatwo sprawdzić jakiej mowy używano w tym czy innym regionie na przykład w roku 900. Słowiańskość z czasów przedchrześcijańskich trzeba próbować oceniać inaczej: przede wszystkim po śladach materialnych. Po tym, co zostało w ziemi i co dzisiaj jesteśmy w stanie odkopać i przeanalizować.

Materialne ślady słowiańskiej kultury

Nie będę w tym miejscu skupiać się na kwestii tego gdzie dokładnie mogli zamieszkiwać pierwsi ludzie, których wolno określać Słowianami i którzy następnie przekonali do swego stylu życia inne społeczności. To temat zbyt obszerny, by mówić o nim na marginesie. Jedna rzecz nie budzi w każdym razie wątpliwości.

Z badań archeologicznych wyraźnie wynika, że na przełomie starożytności i średniowiecza na północ od Karpat, między innymi na obszarze dzisiejszej Polski oraz Ukrainy, doszło do radykalnych zmian w tym, jak mieszkano, jakich używano przedmiotów i jakim hołdowano praktykom.

Wielu badaczy twierdziło i wciąż twierdzi, że wielka przemiana musiała wiązać się z wyludnieniem, z wejściem na te tereny zupełnie nowej populacji. Coraz więcej argumentów przemawia jednak za tym, że wędrówka ludów miała ograniczony charakter. Przede wszystkim dotychczasowa ludność przyjęła nowe rozwiązania i obyczaje. Takie, które później były rozwijane i kultywowane aż do czasów dobrze oświetlonych źródłami pisanymi. I które w efekcie możemy wiązać bezpiecznie ze Słowianami.

Typowe garnki używane przez wczesnych Słowian. Tzw. naczynia typu Feldberg.
Typowe garnki używane przez wczesnych Słowian. Tzw. naczynia typu Feldberg.

Trzy najbardziej charakterystyczne cechy

Ta najstarsza rozpoznawalna, materialna kultura słowiańska jest datowana na czasy od V–VI stulecia. Dopiero od wtedy mamy do czynienia z wyraźną ciągłością. Nawet pierwsze relikty nie są takie same w różnych regionach. Wśród archeologów panuje jednak opinia, że osady i obszary zamieszkiwane przez wczesnych Słowian da się rozpoznać po trzech najbardziej charakterystycznych cechach. To one, przynajmniej w świetle wykopalisk, świadczą o słowiańskości.

Pierwsza cecha to gliniane garnki. Żadne inne przedmioty związane ze Słowianami nie zachowały się w równie wielkiej liczbie. Na obszarze typowego grodu znajduje się zwykle kilkadziesiąt tysięcy odłamków ceramiki. Łącznie na Słowiańszczyźnie zlokalizowano ich już niewątpliwie miliony. I dają one wyraźny obraz.


Reklama


Garnki słowiańskie były co do zasady niezwykle proste, początkowo lepiono je ręcznie, nie miały niemal żadnych zdobień. No i, jak ustalono w toku badań eksperymentalnych, nagminnie przeciekały. Choć w stopniu, który nie utrudniał jakoś bardzo ich codziennego używania.

Za drugi wyznacznik wczesnej kultury słowiańskiej uchodzą budynki mieszkalne. Najbardziej charakterystyczne domy wczesnych Słowian były niewielkie, jednoizbowe, budowane na planie kwadratu i częściowo zagłębione w ziemi.

Do niemal obowiązkowego wyposażenia tych prostych półziemianek należały kamienne piece, z reguły umieszczane w takim samym miejscu – w narożniku przeciwległym do wejścia. O tym, jak wyglądały takie domy, jak je budowano i dlaczego były zagłębione, opowiedziałem już w innym artykule, a także w TYM materiale wideo.

Typowa słowiańska ziemianka z najwcześniejszego okresu zrekonstruowana w skansenie archeologicznym w Trzcinicy na Podkarpaciu (fot. Kamil Janicki).
Typowa słowiańska ziemianka z najwcześniejszego okresu zrekonstruowana w skansenie archeologicznym w Trzcinicy na Podkarpaciu (fot. Kamil Janicki).

Zaginione cmentarzyska Słowian

Wreszcie trzecia fundamentalna cecha. O słowiańskości świadczy jeszcze, w opinii archeologów, forma pochówków. Zmarłych poddawano kremacji. Niekiedy prochy były następnie wsypywane do popielnic – czyli po prostu do garnków, niewiele różniących się od tych używanych w kuchni i w zagrodzie. W grobach, inaczej niż we wcześniejszej epoce, nie umieszczano niemal nigdy przedmiotów osobistych, ozdób czy elementów uzbrojenia.

Z wielu obszarów wczesnej Słowiańszczyzny nie są znane niemal żadne cmentarzyska. Choć są też regiony, gdzie chętnie sypano kopce, kurhany. A nawet, jak ustaliła archeolożka Helena Zoll-Adamikowa, wznoszono niewielkie piramidy.


Reklama


Siła prostoty

Wszystkie wymienione szczegóły składają się na obraz kultury bardzo prostej, czy jak mówią naukowcy: regresywnej. W tej prostocie nie należy jednak widzieć czegoś negatywnego. Nie ma powodów by się jej wstydzić, albo odrzucać rezultaty naukowych badań, bo tworzą obraz trudny do przetrawienia i pozornie nie dający żadnych powodów do dumy z dokonań przodków.

W moim głębokim przekonaniu – i zresztą nie tylko moim, bo wcześniej w podobny sposób rzecz ujmowali też inni historycy czy archeolodzy – właśnie w prostocie wyrażała się siła i atrakcyjność kultury słowiańskiej.

Resztki słowiańskiego kopca nieopodal Kornatki w Małopolsce.
Resztki słowiańskiego kopca nieopodal Kornatki w Małopolsce. Niektóre z takich kurhanów miały zapewne pierwotnie kształt zbliżony do piramidy (za: H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska…).

To była, mówiąc krótko, kultura doskonale odpowiadająca na wyzwania, jakie niósł ze sobą okres kryzysu i rozkładu cesarstwa rzymskiego. Na przełomie starożytności oraz czasów średniowiecznych zmagano się z politycznymi zaburzeniami, zerwaniem dawnych powiązań handlowych, z falą epidemii i kryzysem klimatycznym, spotęgowanym przez serię erupcji wulkanicznych.

W obliczu chaosu i głodu dawne rozwiązania, w dużym stopniu warunkowane kontaktami z odległym imperium rzymskim, nie zdawały już dłużej egzaminu. Szukano więc nowych. I szczególnie dobrą formę życia proponowali ludzie nazywani Słowianami.


Reklama


Egzystowali oni w sposób dalece samowystarczalny, posługiwali się przedmiotami, które każdy był w stanie wykonać na własną rękę, umieli radzić sobie bez wsparcia kupców i bez surowców dostarczanych przez jakąkolwiek władzę. Stworzyli poza tym społeczność w dużym stopniu egalitarną, w której początkowo nie było wyraźnie zarysowanych elit, oczekujących luksusu.

Prostota pozwalała im przetrwać najbardziej chude lata i radzić sobie z kryzysem. A o tym, że rozwiązana przynoszone przez Słowian były korzystne nic nie świadczy lepiej od dzisiejszej mapy Europy.

Nie jest przecież przypadkiem, że w XXI wieku przeszło 50% powierzchni kontynentu zajmują właśnie kraje słowiańskie. A wszystkich Słowian jest w Europie aż ćwierć miliarda – więcej niż przedstawicieli jakiejkolwiek innej grupy językowej.

WIDEO: Życie w słowiańskiej chacie ponad 1000 lat temu

****

Artykuł powstał na podstawie mojej nowej książki pt. Cywilizacja Słowian. Prawdziwa historia największego ludu Europy (Wydawnictwo Poznańskie 2023). To wnikliwe spojrzenie na początki Słowiańszczyzny, wykorzystujące najnowsze ustalenia naukowe. Poznaj życie codzienne, obyczaje i zagadkowe pochodzenie naszych przodków. Pozycja już dostępna w sprzedaży.

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.