Ogłoszony 7 maja 1794 roku uniwersał połaniecki mógł całkowicie zmienić los polskich chłopów pańszczyźnianych. Dokument nadawał mieszkańcom wsi prawa, o których przez stulecia nie mogli nawet marzyć. Oto co Tadeusz Kościuszko obiecywał włościanom.
U schyłku istnienia I Rzeczpospolitej chłopi stanowili ponad 80% mieszkańców kraju. W większości byli to chłopi pańszczyźniani. Szlachta, mająca wszelkie prawa i przywileje, nie uważała ich za członków własnego narodu, ani nawet takich samych ludzi. Znaczenie włościan zaczęto dostrzegać dopiero po upadku starego porządku.
Reklama
Fakt, że przez stulecia chłopom pańszczyźnianym wpajano przekonanie, iż nie należą do tego samego narodu co ziemianie sprawiał, że w obliczu rozbiorów mieszkańcy wsi rzecz jasna nie rwali się do ratowania kraju. Zresztą większość przedstawicieli elit nie była nawet zainteresowana tym, aby ich wiejscy poddani chwytali za broń. Innego zdania był Tadeusz Kościuszko, który wiosną 1794 roku stanął na czele powstania skierowanego przeciwko Rosji.
Jak skłonić chłopów do walki?
Uczestnik wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych doskonale zdawał sobie sprawę, że jedyną szansą na zwycięstwo z o wiele silniejszym przeciwnikiem będzie zaangażowanie w walkę wszystkich warstw społecznych.
W szczególności dotyczyło to chłopów. Aby przyciągnąć włościan do insurekcji Kościuszko wydał 7 maja 1794 roku słynny uniwersał połaniecki.
Odezwa przeszła do historii. Stanowiła najbardziej radykalną propozycję zmian w relacjach między chłopstwem a szlachtą w dotychczasowych dziejach. Choć, jak wyjaśnia Sławomir Leśniewski na kartach książki Kościuszko. Rysa na pomniku?, nie niosła z sobą, i nie mogła nieść, całkowitej rewolucji:
Dokument porządkował wszystkie wcześniejsze proklamacje i rozporządzenia Naczelnika. (…) Pragnął [on] ulżyć doli chłopów, ale jednocześnie nie mógł zrazić do siebie mas szlacheckich, przeciwnych jakimkolwiek zmianom społecznym umniejszającym ich uprawnienia.
Reklama
Sprawiło to, że i z treści Uniwersału połanieckiego Kościuszko nie wyrugował wszystkich wcześniejszych niekorzystnych dla włościan rozporządzeń.
Stanowiąc może najbardziej postępowy akt prawny regulujący stosunki rolne, mieścił się on ciągle w ramach dotychczasowego ustroju, ale był pierwszym krokiem ku likwidacji stosunków feudalnych na polskiej wsi. Pod względem prawnym Uniwersał stanowił przedziwną hybrydę. W jednych punktach nawiązywał do Konstytucji 3 maja, w innych miejscach łamał jej literę.
Wolność osobista dla chłopów
Już w 1791 roku, właśnie w konstytucji 3 maja, stwierdzono, że chłopi trafią „pod opiekę prawa i rządu krajowego”. Deklaracja ta nie zawierała jednak żadnych konkretów; nie określono, jak rzeczona opieka miałaby wyglądać. Tymczasem w uniwersale ogłoszonym w obozie pod Połańcem Kościuszko deklarował powołanie instytucji dozorców, których zadaniem byłoby między innymi rozstrzyganie sporów między chłopami a dworem.
Tym samym – jak podkreślali profesorowie Zdzisław Kaczmarczyk i Bogusław Leśnodorski – dozorcy „stawali się po raz pierwszy na wsi polskiej przedstawicielami państwa”, a nie reprezentantami woli szlachty. Planowano, że jeden dozorca będzie przypadać na 1000-1200 gospodarstw.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Przełomowe znaczenie miało jednak przede wszystkim nadanie chłopom wolności osobistej. Od tej pory włościanin mógł „przenieść się, gdzie zechce, byleby oświadczył komisji porządkowej swego województwa, gdzie się przenosi i byleby długi winne oraz podatki krajowe opłacił”.
Ograniczenie pańszczyzny
Pańszczyzna, stanowiąca największe obciążenie polskiej wsi, nie została zlikwidowana, ale ograniczono jej wymiar – o 33 do 50%. Co więcej gospodarze biorący udział w powstaniu mieli być całkowicie zwolnieni z przymusowych robót. Były to jednak tylko wstępne obietnice. Kościuszko przekonywał, że sprawy pańszczyźniane zostaną precyzyjnie uregulowane i ustalone… ale dopiero po zakończeniu powstania.
Reklama
Z uwagi na ograniczenie pańszczyzny dworom zalecano zawieranie z chłopami umów o pracę najemną. Zaznaczano przy tym, że włościanie nie będą się mogli od nich „wymawiać”, ale za swą pracę mieli otrzymywać od teraz „przyzwoitą zapłatę”. To z kolei zdaniem profesorów Kaczmarczyka i Leśnodorskiego „stwarzało pewną możliwość ingerencji państwa, zwłaszcza dozorców, w stosunki między chłopstwem a dworem”.
Uniwersał gwarantował ponadto chłopom pańszczyźnianym nieusuwalność z ziemi o ile tylko będą wypełniać obowiązki wobec dworu. Do tej pory bowiem szlachcic mógł w każdej chwili zabrać chatę i ziemię należącą do poddanego i przekazać ją komuś innemu.
Opór szlachty i Kościoła
Zgodnie z tym co pisze autor książki Kościuszko. Rysa na pomniku? „treść Uniwersału miała być odczytywana w kościołach i cerkwiach na terenie całego kraju w cztery kolejne niedziele, co dawało nadzieję, że dojdzie do uszu ogromnej liczby chłopów”. Jednak mimo sankcji, jakie groziły ekonomom i zarządcom za nie stosowanie się do nowych przypisów „opór przed ich wprowadzeniem w życie był znaczny”.
Negatywną rolę w tej kwestii odegrała znaczna część kleru. Wielu plebanów posiadających majątki ziemskie i chłopów pańszczyźnianych było osobiście zainteresowanych w storpedowaniu Uniwersału.
Reklama
Zdarzali się jednak księża nawołujący ziemian do dawania rekruta, wspomagania powstania ofiarami rzeczowymi i zasilania pospolitego ruszenia. Ale tacy byli w mniejszości. Z ogłoszenia Uniwersału zrezygnowała warszawska Rada Zastępcza Tymczasowa, uważając, że jest w swoich postanowieniach nazbyt radykalny.
Ogółem, jak przekonują Zdzisław Kaczmarczyk i Bogusław Leśnodorski, w porównaniu z prawodawstwem austriackim i pruskim – nie mówiąc już o rosyjskim – postanowienia uniwersału połanieckiego „pozytywnie wyróżniały się ujęciem sprawy wolności osobistej chłopów oraz ich praw do ziemi”. Realnie nigdy jednak nie zostały wprowadzone w życie. Upadek insurekcji uczynił je nieaktualnymi.
Biografia Kościuszki bez retuszu
Bibliografia
- Zdzisław Kaczmarczyk, Bogusław Leśnodorski, Historia państwa i prawa Polski, T. 2, Od połowy XV wieku do r. 1795, Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1971.
- Sławomir Leśniewski, Kościuszko. Rysa na pomniku?, Wydawnictwo Literackie 2023.
- Mariusz Markiewicz, Historia Polski 1492-1795, Wydawnictwo Literackie 2009.