W średniowieczu niewiele jeszcze dbano o czystość rzek i o to, by odpady nie mieszały się z wodą pitną. Wielkie arterie, przepływające przez główne miasta kontynentu, już w XIV czy XV wieku stanowiły w efekcie także wielkie ścieki, roznoszące fetor i choroby. Skala zagrożenia sanitarnego nie była wówczas zrozumiała. Ale gdzieniegdzie zaczęto już dążyć do tworzenia zdrowych i czystych ujęć wody. A nawet myślano o dostarczaniu jej prosto do mieszkańców.
[Z powodu wielkiego zanieczyszczenia głównych koryt rzek bardzo] ważna była budowa wodociągów. Włodarze miast zdawali sobie z tego sprawę już w średniowieczu, ale ówczesne pomysły ze względu na koszty i trudności techniczne trudno było zrealizować.Reklama
Krakowski rurmus. Średniowieczny wodociąg w polskiej stolicy
[Niekiedy przedsięwzięcia udawało się mimo wszystko doprowadzić do finału. Działo się tak także w Polsce. W środkowej części państwa] źródłem wody do wodociągów były Wisła lub jej dopływy, ewentualnie kanały.Jeden z najsprawniejszych systemów dostarczania świeżej wody mieszkańcom zbudowano w stołecznym i królewskim Krakowie. Wodociąg krakowski został uruchomiony u schyłku XIV wieku, aczkolwiek prace zostały podjęte jeszcze w czasie panowania Władysława Łokietka.
Pierwsza wzmianka o wodociągu pochodzi z 1385 roku. Był to nowoczesny obiekt w Koronie Polskiej i jeden z lepszych w Europie. Woda pochodziła z dopływów Wisły, Rudawy i Młynówki Królewskiej, którą kierowano do urządzenia zwanego rurmusem.
Rurmus był napędzany kołem wodnym i tłoczył wodę do drewnianych rur. Ocenianie wody pod kątem jej przydatności oraz usuwanie zanieczyszczeń należało do obowiązków miejskich funkcjonariuszy.
Jednak w czasie potopu szwedzkiego system wodociągów został częściowo zniszczony i już nie odzyskał tego znaczenia, jakie miał dawniej. Pogorszyła się jakość wody, gdyż w kasie miejskiej zabrakło środków na opłacanie pracowników za nią odpowiedzialnych.
Reklama
Warto odnotować, że jeszcze w XV stuleciu próbowano, ale bez powodzenia, zbudować drugi wodociąg, tłoczący wodę bezpośrednio z Wisły.
Wodociągi w miastach pruskich i nie tylko
Nowoczesne systemy wodociągów powstały też w miastach pruskich — w Tczewie, Grudziądzu i Gdańsku. W mieście nad Motławą zbudowano sieć podziemnych rurociągów, do których tłoczono wodę z młyna zwanego kunsztem wodnym.
W XVI stuleciu własnych wodociągów doczekały się także Sandomierz i Płock. Wodociągi miały drewniane rury, a o ich właściwe funkcjonowanie troszczyli się rurmistrzowie. Solidny wodociąg zbudowali mieszczanie Włocławka, a to dzięki przywilejowi biskupa Stanisława Karnkowskiego z 1577 roku.
„Najprzód kanały, czyli rury, które ze swymi arteriami do wodociągu dochodzącymi, niemałym kosztem tychże obywateli miejskich założone, z fundamentów na nowo założone zostały, całej gminie z wolnym wyrębem sośniny na rury tegoż wodociągu zdatnej […] z naszych, czyli kościoła katedralnego lasów i borów dajemy i na wieczne czasy zezwalamy” — czytamy w tekście przywileju.
Reklama
Lecz w kolejnych stuleciach wojny i zubożenie miast spowodowały pogorszenie się kondycji technicznej wodociągów. Dopiero w drugiej połowie XIX i w XX wieku rozbudowano sieć wodociągów.
Tej epoce zawdzięczamy powstanie wodociągów opartych na nowej technologii. Zastąpiły one dotychczasowe, które pamiętały odległe stulecia, ale już swoich funkcji spełniać nie mogły, tym bardziej że zamiast czystej wody płynęła nimi śmierdząca i brudna ciecz.
Źródło
Tekst stanowi fragment książki Andrzeja Chwalby pt. Wisła. Biografia rzeki. Ukazała się ona w 2023 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.