Pieczyngowie na stepy nadczarnomorskie dotarli w połowie IX wieku jako najemnicy wynajęci przez chanat chazarski – również koczowników. Przyczyna była prozaiczna. Chazarowie, mimo że byli lekkokonnymi nomadami, preferowali w walce broń białą włócznie i miecze. Byli też dobrze opancerzeni. Bardzo potrzebowali wsparcia konnych łuczników, a za mistrzów w tej dziedzinie uchodzili właśnie Pieczyngowie za sprawą udoskonalonego właśnie łuku refleksyjnego.
Ten lud pochodzenia tureckiego koczował początkowo między Wołgą i Jajkiem (Uralem). Nad stepy nadczarnomorskie wtargnęli jako zorganizowana siła ok. 889 roku, niszcząc chaganat chazarski.
Reklama
Początkowo swoją ekspansję skierowali na Bałkany, jednakże już w 915 roku dokonali pierwszego wielkiego najazdu na ziemię ruską.
Pieczyngowie w walce
W dziedzinie wojskowości reprezentowali typ lekkokonnego łucznika, ich taktyka zaś polegała na falowych szarżach i odskokach poszczególnych watah (oddziałów), połączonych z ostrzeliwaniem z łuków oraz w końcowej fazie rzucaniem dzirytami, które jak się wydaje, były ich narodową bronią.
Chanowie utrzymywali również dość liczne gwardie, w których wojownicy używali hełmów i pancerzy. Korzystali z nich do przełamujących szarż, w których stosowali włócznie i miecze. Najczęściej stosowanym manewrem była pozorowana ucieczka, mająca na celu niszczenie „zagalopowanych” oddziałów nieprzyjaciela.
Bardzo dużą rolę w walce odgrywała również obrona z wykorzystaniem taboru. Pieczyngowie na większe wyprawy wyruszali z całym dobytkiem i rodzinami, które jechały na wielkich czterokołowych wozach. Na czas postoju wozy tworzyły tabor prawie zawsze w kształcie koła.
Oprócz zwykłego przeznaczenia bojowego taboru w walce, tj. dawania schronienia rozbitym wojownikom lub też obrony zza jego wozów, Pieczyngowie stosowali jeszcze jeden sposób jego wykorzystania.
Reklama
W linii wozów pozostawiali wolne przejścia, którymi uciekali w razie porażki w polu. Gdy poszczególne oddziały przeciwnika wpadały za nimi, okazywało się, że są wewnątrz pułapki, otoczeni naokoło wozami. Same zaś przejście zamykano. Umożliwiało to stopniowe niszczenie przeciwnika.
Rabusie i najemnicy
Ziemie chanatu nigdy w praktyce nie zapewniały środków do życia wszystkim wojownikom, toteż najemnictwo było u nich szeroko rozpowszechnione. Najemnicy służyli głównie w armii bizantyjskiej, a później ruskiej, choć wspomagali nawet wyprawę polską Bolesława Chrobrego na Kijów w 1018 roku.
Ciągłe napady rabunkowe na ziemie ruskie spowodowały, że Rusowie w odwecie zorganizowali w latach 915–1036 aż osiem wielkich wypraw, co spowodowało znaczne osłabienie rabusiów.
Ich pogromcy i sukcesorzy, Połowcy, byli również ludem tureckim ze znaczną jednak domieszką mongolską. Pierwotnie ich koczowiska leżały na pograniczu ałtajsko-sojańskim, które opuścili w IV wieku. Do Wołgi dotarli w początkach XI wieku. Po podbiciu chanatu Pieczyngów stali się rywalem Rusi aż po XII wiek.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Andrzeja Michałka pt. Słowianie wschodni. Ukazała się ona nakładem Bellony w 2024 roku.