Wczesne relacje dynastii Piastów z państwami wikingów są owiana tajemnicą. Źródła przekazały na ich temat tylko strzępy informacji, a historycy interpretują je na bardzo różne sposoby. Robert F. Barkowski opowiada się za wariantem maksimum. Autor książki Crotone 982, przekonuje, że w drugiej połowie X wieku Polanie oraz Duńczycy zawarli ścisłe przymierze. I że pakt ten ogromnie wpłynął na losy Słowian zamieszkujących na zachód od Odry.
Germańskie plemiona zamieszkujące wschodnią część Niemiec, czyli właściwie Sasi, dążyły do podporządkowania sobie politycznie terenów leżących na wschód od rzek Łaby i Saliny. Tereny te zamieszkane były przez liczne plemiona słowiańskie.
Reklama
Niemcom udało się zmusić sporą liczbę plemion słowiańskich do płacenia trybutów i uznania ograniczonych form zwierzchności. Jednocześnie Kościół niemiecki propagował, popierał i finansował agresywną formę ekspansji chrześcijaństwa na Połabiu. Na bardziej efektywne i trwałe zdobycze Niemcy nie mogli sobie jednak pozwolić.
Dwa powody, który hamowały podbój słowiańskiego Połabia
Pierwszym powodem, wewnętrznym niejako, była niechęć rycerstwa saskiego do ekspansji na wschód na rzecz króla, jego popleczników i hierarchii kościelnej.
Drugim powodem był nacisk z zewnątrz — o wpływy na Połabiu ubiegali się dodatkowo dwaj inni pretendenci, mianowicie wikingowie z Danii i państwo Polan. Mało tego, król Danii Harald Sinozęby i władca Polan Mieszko I zawarli ścisłe przymierze, wymierzone pośrednio w zapędy Niemców na Połabiu.
Zapomniany sojusz i jego konsekwencje dla Słowian połabskich
Za każdym razem, kiedy Harald najeżdżał północną Saksonię, a Mieszko I tereny środkowego Połabia, Niemcy wpadali w panikę i tracili z trudem zdobyte zaplecza. I nic na ten sojusz nie mogli poradzić, Polan i wikingów duńskich łączyły więzy wspólnych walk, związki małżeńskie i zdobycze wojenne.
Reklama
Duńczycy łupili klasztory, kościoły i miasta w Saksonii i brali ludność z Saksonii oraz słowiańską z Połabia jako niewolników, których następnie transportowali Odrą na targi, zaczynając od największego w tych czasach rynku zbytu w Pradze.
Polanie przyzwalali Duńczykom na transport, a jednocześnie sami napadali plemiona na Połabiu w celu nałapania cennych niewolników lub rozszerzali swe posiadłości terytorialne w kierunku środkowej Łaby i Pomorza Zachodniego.
Zaskakująca zbieżność dat
Wystarczy spojrzeć na dwie daty dwóch tylko wydarzeń, by dostrzec zazębianie się interesów pomiędzy rodzącymi się państwami Duńczyków i Polaków.
Po pierwsze: Harald Sinozęby pozwala się ochrzcić i przyjąć oficjalnie religię chrześcijańską dla całej Danii w roku 965, Mieszko I robi to samo dla państwa Polan w niecały rok później. W roku 972 Mieszko I odnosi spektakularne zwycięstwo nad armią niemiecką pod Cedynią, w niecały rok później Harald Sinozęby najeżdża Saksonię.
Reklama
Podobnych przykładów można by o wiele więcej przytoczyć, istotne w tym wszystkim jest zrozumienie tego, że dopóki Polanie paktowali z Duńczykami, Niemcy nie mieli praktycznych szans na trwałe zagarnięcie Połabia.
Odwrócenie sojuszy
Po [wyprawie władcy Niemiec Ottona II do Italii i niezwykle kosztownej, okupionej katastrofalnymi stratami] bitwie pod Crotone zaczęły się mnożyć nieszczęścia — z niemieckiego punktu widzenia — na północy i wschodzie Saksonii.
Najazd wikingów duńskich, wielkie powstanie Słowian połabskich i popieranie przez książąt słowiańskich — Mieszka I, Bolesława II i Mściwoja — opozycji wewnątrzniemieckiej.
Sytuację tę oceniła prawidłowo pełniąca faktyczną władzę w państwie od 983 roku cesarzowa Teofano i przy pomocy nieprzeciętnych doradców opracowała genialny plan. Sprytna Greczynka namówiła i nakłoniła Mieszka I do zerwania sojuszów z Haraldem Sinozębym, ofiarowując mu w zamian szereg przyrzeczeń i obietnic.
Reklama
Faktycznie, Duńczycy przestali raptem zagrażać Saksonii, uwikławszy się w inne wojny, a Polacy rozpoczęli wspólnie z Niemcami podbój i dzielenie Połabia między siebie. Biedni Słowianie na Połabiu zostali wzięci w dwa ognie.
Zakłada się, że dzięki temu sojuszowi z cesarstwem Ottonów Mieszko I, mając teraz wolną rękę, zajął Pomorze Zachodnie, po czym, mając poparcie militarne i aprobatę Teofano, zdobył się na zajęcie Śląska i Małopolski z Krakowem.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Roberta F. Barkowskiego pt. Crotone 982. Jej nowa edycja ukazała się w ramach serii Historyczne Bitwy w 2023 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.