Rok 817 nie był udany dla cesarza Ludwika Pobożnego. Przeciwko władcy zbuntował się król Italii Bernard. Jakby tego było mało, wielką rebelię podnieśli Słowianie, którzy od czasów Karola Wielkiego wiernie służyli Frankom. Zamiast nadal słuchać łacinników, sprzymierzyli się z wikingami. A do buntu popchnął ich sam suweren.
Wiadomość o rebelii Bernarda dotarła do cesarza, gdy wracał do Akwizgranu z polowania w Wogezach. Nie była to jedyna zła wiadomość. Druga dotyczyła antyfrankijskiego powstania Obodrytów pod wodzą księcia Sławomira.
Reklama
Obodryci, dotychczasowi wierni i przydatni sojusznicy Franków (najpierw przeciwko Sasom, później przeciwko Duńczykom), niespodziewanie zerwali zawarte jeszcze za Karola Wielkiego przymierze, stając się zaciekłymi wrogami cesarza.
Słowiańscy Odobryci. Wierni (do czasu) sojusznicy Franków
Przyczyną tej zmiany była zła i krótkowzroczna polityka Ludwika wobec nich – władca, kierowany imperatorską arogancją, próbował ingerować w wewnętrzne sprawy księstwa obodryckiego.
Gdy Sławomir objął rządy (w źródłach określany jako rex, król) po gwałtownej śmierci brata Drożka (został zamordowany w 810 roku na zlecenie króla duńskiego Godefryda), bezsprzecznie był wiernym sojusznikiem Franków.
Jeszcze w 815 roku Obodryci i Frankowie ze Sławomirem i z legatem cesarskim Baldrichem na czele najechali Duńczyków w południowej Jutlandii.
Reklama
Pierwszy taki precedens w dziejach Słowiańszczyzny
Przełom w stosunkach frankijsko-obodryckich nastąpił w listopadzie 816 roku na zjeździe możnych cesarstwa w Compiégne. Pojawili się na nim przedstawiciele obodryckiej opozycji przeciw Sławomirowi, składając cesarzowi skargi i zażalenia na swego władcę.
Zasługuje to na szczególną uwagę, gdyż był to pierwszy precedens wśród Słowian połabskich, gdy opozycjoniści szukali wsparcia u Franków (później będą zanosić skargi do władców niemieckich), aby obalić niewygodnego im władcę.
Zdrada i sprzedawanie wolności i niezawisłości państwa dla osiągnięcia własnych interesów były jedną z najważniejszych przyczyn ostatecznego upadku Słowiańszczyzny połabskiej po ponad trzystu latach dramatycznej walki o byt.
Ludwik Pobożny, delektując się swą siłą i lamentami obodryckich zdrajców, nakazał Sławomirowi podzielenie się władzą z bratankiem Czedrogiem. Z arogancką wyższością naruszył suwerenność niezawisłego państwa. Tym samym wyznaczył, świadomie lub nie, kurs przyszłej polityki cesarstwa, najpierw karolińskiego, później niemieckiego, wobec Słowian zachodnich.
Reklama
Sojusz Słowian z wikingami
Sławomir zerwał sojusz z Frankami i sprzymierzył się z Duńczykami. Poprzysiągł, że już nigdy dobrowolnie jego noga nie stanie po zachodniej stronie Łaby. Niebawem, w 817 roku, Duńczycy i Obodryci, dokonali wspólnego najazdu na Holsztyn i oblegli twierdzę Esefeldburg.
Bernhard von Simson, autor klasycznej pracy Jahrbücher des fränkischen Reichs unter Ludwig dem Frommen, komentował:
Decyzja cesarza okazała się przysłowiową ostatnią kroplą goryczy, która przelała czarę niezadowolenia obodryckiego narodu. Wiernie służyli Obodryci frankijskim władcom, niepomni własnych strat i braku rekompensaty ze strony cesarstwa; tak jak w ostatniej kampanii przeciwko Danii w 815 roku. Nie wspominając już o Nordalbingii, wpierw przyznanej im w 804 roku, po czym odebranej bez powodu i odszkodowania w 810 roku.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Roberta F. Barkowskiego pt. Fontenoy 841. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Bellona w 2022 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.