Prawdziwa historia największej, najdłuższej i najdroższej ekspedycji naukowej wszech czasów. Udanej, tragicznej i do tej pory nieopowiedzianej.
Stephen R. Bown – autor książki „Amundsen. Ostatni wiking” zabiera nas w fascynującą i niebezpieczną XVIII-wieczną podróż. Wyprawa nazwana Wielką Ekspedycją Północną miała za zadanie zbadać obszary od Petersburga przez Syberię aż po wybrzeża Ameryki Północnej.
Reklama
Zlecona przez cara Piotra I Wielkiego kosztowała jedną szóstą rocznych przychodów Imperium Rosyjskiego. Dowodzona przez legendarnego Duńczyka – Vitusa Beringa obejmowała ponad trzy tysiące naukowców i żeglarzy. Była jednym z najbardziej ambitnych i tragicznych przedsięwzięć w annałach historii morskiej i arktycznej.
„Wyspa niebieskich lisów” to pasjonująca opowieść o czasach wielkich przygód, kiedy naukowcy byli prawdziwymi bohaterami i niebezpieczeństwa doświadczali na własnej skórze w imię nauki, pieniędzy, sławy i uznania.
– Bez map, bez aprowizacji, bez przygotowania, za to z wizjonerskim planem. Przykład Wielkiej Ekspedycji Północnej jasno ukazuje, jak cienkie są granice pomiędzy nauką a szaleństwem, bohaterstwem a głupotą, odwagą a brawurą. Stephen R. Bown po raz kolejny udowadnia, że wiele ważnych dla wiedzy o świecie postaci należy jeszcze odnaleźć w czeluściach historii, a czasem nawet wykopać z płytkich grobów na bezludnych wyspach – napisała Natalia Szumska z bloga „Kronika kota nakręcacza”.
– Zawsze podziwiałam autorów, którzy potrafili z ogromu materiału wyłuskać te najważniejsze rzeczy – i Bown właśnie to umie. Do tego zdaje sobie sprawę z rzeczy być może najważniejszej – że wielką historię tworzą ludzie i to o nich chce opowiadać. Dzięki temu jego książki są żywe, wzbudzają emocje, czyta je się jak najlepsze powieści przygodowe – napisała z kolei Diana Chmiel z bloga „Bardziej lubię książki niż ludzi”.
Reklama