Żołnierz podziemia Kazimierz Moczarski spędził w komunistycznym więzieniu przeszło dekadę, przez niemal wszystkie lata spodziewając się egzekucji. Gdy wreszcie wyrok zamieniono mu na dożywocie i opuścił celę śmierci, postanowił opisać wszystkie doznane krzywdy. Raport przekazał do… komunistycznej prokuratury wojskowej.
Poniższe wprowadzenie oraz tekst dokumentu z 1955 roku pochodzą z książki „Rotmistrz” autorstwa Jarosława Wróblewskiego.
Kazimierz Moczarski był szefem Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej. Został aresztowany w sierpniu 1945 roku i skazany za działalność w Armii Krajowej na 10 lat więzienia.
Reklama
Po wznowieniu procesu i śledztwie trwającym do 1952 roku został skazany na karę śmierci. Na Mokotowie był przetrzymywany w jednej celi z niemieckim zbrodniarzem, który pacyfikował getto warszawskie – Jürgenem Stroopem.
W piśmie Kazimierza Moczarskiego do Naczelnej Prokuratury Wojska Polskiego z 24 lutego 1955 roku czytamy…
Pismo Kazimierza Moczarskiego do Prokuratury Wojska Polskiego z 24 lutego 1955 roku
W czasie śledztwa prowadzonego przeciwko mnie na okoliczności mej rzekomej współpracy z Niemcami (inkryminowane mi rozpracowywanie lewicowców) zostałem – w okresie od 30 listopada 1948 do 22 września 1952 – poddany przez oficerów i podoficerów b[yłego] Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego: ppłk. Duszę Józefa, mjr. Kaskiewicza Jerzego, kpt. Chimczaka Eugeniusza, kpt. Adamuszka Adama, ppor. Szymańskiego Tadeusza, st. sierżanta Mazurkiewicza i sierżanta Stanisława Wardyńskiego (lub Wardeńskiego, Wardęskiego) czterdziestu dziewięciu następującym rodzajom maltretacji i tortur.
Bicie całego ciała („gdzie popadnie”)
• Ręką (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
• Policyjną pałką gumową (Dusza, Kaskiewicz),
Reklama
• Drążkiem mosiężnym (Dusza), drutem (Dusza oraz oddziałowy Stanisław Wardyński lub Wardeński, Wardęski),
• Drewnianą linijką okutą metalem (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
• Kijem (Dusza),
• Batem (Kaskiewicz),
• Suszką i podstawą do kałamarza (Chimczak, Adamuszek);
Bicie szczególnie uczulonych miejsc ciała
• Nasady nosa – pałką gumową (Dusza),
• Wystających części łopatek – pałką gumową (Dusza),
• Podbródka w okolicy gruczołów, które obrzękają przy tym do rozmiarów „świnki” – pałką gumową (Dusza), linijką (Dusza, Kaskiewicz),
• Stawów barkowych – pałką gumową,
Reklama
• Wierzchniej części nagich stóp w okolicach palców – batem obciągniętym w tzw. lepką gumę (Kaskiewicz),
• Czubków palców rąk – suszką i podstawą kałamarza (Chimczak i Adamuszek),
• Czubków palców nagich stóp – pałką gumową (Dusza),
• Obnażonych pięt (seria po 10 uderzeń na piętę pałką gumową, kilka razy na dzień) – (Dusza);
Wyrywanie włosów
• Z wierzchniej części czaszki (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
• Ze skroni, znad uszu i z karku – tzw. podskubywanie gęsi (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak),
• Z brody i wąsów (Dusza, Chimczak),
• Z piersi (Chimczak),
• Z krocza i z moszny (Chimczak);
Przypalanie
• Rozżarzonym papierosem okolic ust i oczu (Chimczak),
• Płomieniem – palców obu dłoni (Dusza, Kaskiewicz i Chimczak);
Inne tortury
• Miażdżenie palców obu rąk między ołówkami (Dusza, Kaskiewicz);
Reklama
• Miażdżenie palców stóp (wskakiwanie butami na stopy) – (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak);
• Kopanie nóg i korpusu ciała (Dusza, Kaskiewicz oraz oddziałowy Stanisław Wardyński lub Wardeński, Wardęski);
• Kopanie specjalnie w kości goleniowe (Dusza, Kaskiewicz, Chimczak);
• Kłucie szpilką, stalówką itp. (Dusza, Chimczak);
• Szczypanie twarzy i uszu ręką przy pomocy klucza (Chimczak);
• Siedzenie na kancie stołka (Dusza, Chimczak);
• Siedzenie na śrubie, która rani odbytnicę (Dusza);
• Skuwanie rąk do tyłu automatycznymi kajdankami, tzw. amerykankami oraz zrywanie siłą z przegubów tych kajdanek, które rzekomo nie chciały się otworzyć (Dusza przy pomocy ówczesnego starszego oddziałowego, plut. Tadeusza Szymańskiego);
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
• „Gimnastyka” – przysiady aż do omdlenia (Dusza);
• Bieganie po schodach (20 – 30 minut) – (dozorował oddziałowy z rozkazu ppłk. Duszy);
• Wielogodzinny karcer (m.in. nago) – (Dusza);
• Zmuszanie do niespania przez okres 7–9 dni drogą „budzenia” mnie (stojącego w mroźnej celi) uderzeniami w twarz, zadawanymi przez dozorującego urzędnika b. MBP; metoda ta, nazywana przez oficerów śledczych plażą lub Zakopanem, wywołała u mnie stan półobłąkańczy i spowodowała zaburzenia psychiczne (m.in. widzenia barwne i dźwiękowe), zbliżone do odczuwanych po użyciu peyotlu lub meskaliny (Dusza przy pomocy oddziałowych);
Reklama
• Wielogodzinna „stójka” w celi na baczność (Dusza przy pomocy oficerów inspekcyjnych i oddziałowych Oddziału XI Mokotowa oraz później (po 11 XI 1950 r.) Pawilonu A Mokotowa);
• Wielogodzinna „stójka” w celi i w pokoju śledczym z rękami podniesionymi w górę (Dusza przy pomocy oddziałowych oraz oficerów inspekcyjnych Oddziału XI i X Mokotowa);
• Pozbawianie paczek od rodziny (Siostra moja stale przysyłała mi paczki żywnościowe, co tydzień, w myśl obowiązującego wówczas regulaminu; z około 70 przysłanych mi paczek dopuszczono do moich rąk około 10–15 – reszty paczek nie zwrócono mej Siostrze) – zarządzenie ppłk. Duszy;
• Zmniejszona porcja jedzenia (w czasie największego nasilenia śledztwa otrzymywałem tylko 1/2 litra kawy, ok. 350 g chleba oraz litr wodnistej zupki dziennie), a ponadto w pewnym okresie – tortura pragnienia (przez kilka dni nie dawano mi absolutnie nic do picia) – ppłk Dusza przy współudziale oddziałowych;
• Rewizje nocne w celi, przy czym musiałem (rozgrzany snem) stawać nago na „stójce” w mroźnym przeciągu, spowodowanym równoczesnym otwarciem okna i drzwi celi; taka naga „stójka” w zimowym przeciągu trwała do 1 godz. (z rozkazu ppłk. Duszy zabiegu powyższego dokonywał oficer inspekcyjny XI Oddziału nazwany przez więźniów Hiszpanem lub Grubym, wraz z oddziałowymi);
• Wyjmowanie okien w celi w październiku 1949 r. na 24 godziny, przy spaniu pod 1 kocem, częściowo bezpośrednio na betonie (1 siennik na 3 więźniów) – z rozkazu ppłk. Duszy przypilnowywał wykonania Inspekcyjny XI Oddziału oraz oddziałowy Mazurkiewicz;
• Wielokrotne wlewanie do celi kubłów wody (z rozkazu ppłk. Duszy – Inspekcyjny XI Oddziału oraz oddziałowi, m.in. Mazurkiewicz i Stanisław Wardęski czy Wardeński);
Reklama
• Pozbawienie pomocy lekarskiej mimo choroby (przez ok. 1 i pół miesiąca oddawałem mocz z krwią itp.); stan ten trwał z rozkazu ppłk. Duszy do czasu objęcia przez dr Kamińską opieki lekarskiej (b. troskliwej opieki) nad więźniami Pawilonu A;
• Pozbawienie spaceru – z rozkazu ppłk. Duszy; w czasie mego pobytu w więzieniu nie wypuszczano mnie na spacer przez sześć lat i trzy miesiące; po raz pierwszy poszedłem na spacer w dn. 22 września 1952 w celi nr 22 Pawilonu A Mokotowa; dodaję, że w czasie mego pobytu w więzieniu nie byłem kąpany przez 2 lata i 10 miesięcy;
• Maltretacje moralne – wymyślne i chuligańskie obrzucanie mnie i mojej rodziny stekiem obelg, znieważeń, wymyślań przez ppłk. Duszę, mjr. Kaskiewicza, kpt. Chimczaka oraz oddziałowych XI Oddziału Mokotowa (m.in. Mazurkiewicza, Wardyńskiego i wielu innych) oraz ciągłe, codzienne szykanowanie na XI Oddziale przez oficerów inspekcyjnych i oddziałowych – z rozkazu ppłk. Duszy;
• Pozbawienie absolutne kontaktu z rodziną (przez około 4 i pół roku żadnej wieści, żadnego listu od Matki, Żony, Siostry) oraz ze światem zewnętrznym (żadnych gazet itp.), jak również pozbawienie książek (od 30 XI 1948 do 6 XI 1952 nie przeczytałem nawet skrawka drukowanego papieru) – z rozkazu ppłk. Duszy;
Reklama
• Zadawanie mi tortur moralnych przez: a) oficjalne (choć kłamliwe) oświadczenie mi przez płk. Różańskiego w obecności ówczesnego kapitana Duszy, iż Żona moja Zofia Moczarska, którą bardzo kocham, zmarła na płuca (żona jest gruźliczką) oraz przez b) insynuacyjne oświadczenie kpt. Chimczaka, przystrojone w brudne epitety, na temat nieetycznego rzekomo zachowania się mojej Żony;
• Zadawanie mi tortur moralnych: a) przez mjr. Kaskiewicza, który nazywając mnie – analogicznie do innych oficerów śledczych – gestapowcem, wymalował mi anilinowym ołówkiem na czole duży napis „GESTAPO” i nie pozwalając mi się myć, kazał mi go nosić w celi i na śledztwie oraz b) przez ppłk. Duszę, który dla zhańbienia mnie zarządził osadzenie mnie w celi tylko z gestapowcami, m.in. z katem Getta Warszawskiego, gen. SS J. Stroopem.”
Źródło
Dokument oraz jego omówienie zaczerpnęliśmy z książki Rotmistrz autorstwa Jarosława Wróblewskiego. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Zona Zero w 2020 roku.
1 komentarz