W nocy 21 lipca 1917 roku Niemcy zatrzymali Józefa Piłsudskiego. Było to pokłosie tak zwanego kryzysu przysięgowego. Jak doszło do tego, że człowiek, który od początku I wojny światowej stał u boku państw centralnych nagle został internowany?
6 kwietnia 1917 roku do [wielkiej] wojny przyłączyły się Stany Zjednoczone. Przyczyny tego nagłego odejścia od izolacjonizmu były wielorakie, najczęściej jednak przypisywano ten krok rozpoczęciu przez Niemcy nieograniczonej wojny podwodnej.
Reklama
Mocarstwo stowarzyszone
Zamiast jednak walczyć ze sprzymierzonymi o władzę nad Europą, prezydent Woodrow Wilson ogłosił, że jego kraj zamierza uczynić świat „bezpiecznym dla demokracji”. (…) Ameryka została „mocarstwem stowarzyszonym”, walczącym nie dla zysków terytorialnych czy małostkowych interesów, ale w imię ludzkości.
Krucjata miała być „wojną, która położy kres wszystkim innym wojnom”, ostateczną walką między autorytaryzmem a demokracją. Choć miały minąć miesiące, zanim znacząca liczba amerykańskich żołnierzy zostanie przewieziona do Europy, psychologia wojenna zmieniła się niemal z dnia na dzień.
Sprzymierzeni wierzyli, że z pomocą Ameryki na pewno zwyciężą, jeśli tylko zdołają wytrzymać jeszcze rok. Stany Zjednoczone dysponowały nieograniczonymi zasobami, nie poniosły jeszcze w wojnie żadnych większych szkód (poza stratą kilku okrętów) i nic nie groziło ich fabrykom, gospodarstwom rolnym ani ludności cywilnej. Powszechnie uważano, że zniszczenie armii niemieckiej przez tę potęgę jest tylko kwestią czasu.
Niemcy zaostrzają kurs
Być może to nie przypadek sprawił, że w dniu, w którym Ameryka przystąpiła do wojny, członkowie [istniejącej od stycznia 1917 roku] Tymczasowej Rady Stanu w okupowanej Polsce [której Referatem Wojny kierował Józef Piłsudski] zażądali powołania rady regencyjnej o szerokich uprawnieniach. PPS poszła jeszcze dalej, domagając się natychmiastowego ustanowienia republiki polskiej na podstawie wyborów powszechnych. Nie było zaskoczeniem, że Niemcy zignorowali żądania.
Widząc, że demokracja reprezentowana przez sprzymierzonych budzi coraz większe zainteresowanie Polaków, Niemcy przestali dążyć do ich pozyskania, a rząd okupacyjny stał się bardziej autorytarny i restrykcyjny. Jedną z przyczyn zmiany polityki były zwycięstwa niemieckie na froncie wschodnim, które sprawiły, że polska pomoc przestała być potrzebna.
W 1917 roku Niemcy wkroczyli do państw bałtyckich, na Białoruś i Ukrainę, a nawet zagrozili Moskwie. Amerykańska interwencja wydawała się odległa, a Rosjanie, choć wciąż w pewnej mierze angażujący się w wojnę, wyraźnie byli na skraju załamania.
Reklama
Koniec udawania
10 kwietnia 1917 roku Niemcy przestali udawać, że Polacy zachowają kontrolę nad swoimi siłami zbrojnymi, i mianowali [generał-gubernatora warszawskiego Hans Hartwig von] Beselera naczelnym dowódcą tak zwanej Armii Polskiej. Dla Piłsudskiego była to ostatnia kropla goryczy. Natychmiast zerwał współpracę z rządem Beselera i przez krótką chwilę rozważał nawet zorganizowanie powstania w zajętej przez Niemców Polsce.
Uznał jednak, że rewolta ma małe szanse powodzenia, i wybrał dość niekonwencjonalne rozwiązanie polityczne. Zawsze miał nadzieję, że jego podkomendni odrzucą politykę na korzyść całkowitej lojalności wobec niego i państwa. Osiągnąwszy sukces jedynie częściowo, odłożył teraz na bok bezpartyjne marzenia i postarał się zbliżyć do partii politycznych.
Rosja nie jest już przeszkodą
Utworzył dwie grupy pod patronatem jednej, którą miał kierować: zorganizował Konwent Organizacji A dla ugrupowań lewicowych, swoich tradycyjnych sojuszników, i Konwent Organizacji B skierowany do ugrupowań prawicowych.
Nie było zaskoczeniem, że Konwent A sprawdził się lepiej niż Konwent B, ponieważ środowiska prawicowe wciąż niezbyt entuzjastycznie odnosiły się do Piłsudskiego. Próbując sięgnąć do frakcji konserwatywnych, starał się również zapewnić porozumienie między Kołem Międzypartyjnym, konserwatywną grupą prorosyjskich Polaków, a lewicującą Radą Najwyższą Narodową. Jednak żadna z tych organizacji nie odegrała większej roli.
Reklama
Piłsudski koncentrował się na budowaniu konsensusu w kraju, natomiast w sprawie zagranicznych aliansów dokonał na początku lata 1917 roku nagłego zwrotu. Po rewolucji rosyjskiej doszedł do wniosku, że Rosja przestała być główną przeszkodą na drodze do polskiej niepodległości. Austria, jego poprzedni sponsor, być może życzliwie odnosiła się do narodu polskiego, ale nie była już mocarstwem i zależała od Niemiec niemal w takim samym stopniu jak okupowana Polska.
To Niemcy stanowią zagrożenie
Niemcy, z którymi był teraz związany, stanowiły wyraźne zagrożenie dla polskiej niepodległości. Sprzymierzeni oferowali znacznie atrakcyjniejszą alternatywę i uznali niepodległość Polski za jeden z oficjalnych celów wojny. Choć Piłsudski nigdy formalnie nie opowiedział się po stronie mocarstw zachodnich, zdał sobie sprawę, że ich zwycięstwo leży w najlepszym interesie Polski, powinien zatem zerwać wszystkie więzy z Niemcami.
Przyszło mu to z łatwością. Niemcy uważali teraz Polaków za problem, a nie potencjalnych rekrutów. Ich lojalność wobec sprawy niemieckiej zawsze była nieco podejrzana, teraz zaś – biorąc pod uwagę wypowiedzi sprzymierzonych – rosło prawdopodobieństwo, że Polacy zdezerterują i przejdą na stronę wrogów. Na wschodzie Rosja wzywała do ustanowienia niepodległego państwa polskiego, na zachodzie poparcie dla takiego państwa wciąż rosło.
Podejrzewając, że może to kłonić Polaków do nielojalności, Beseler postanowił wykurzyć potencjalnych wichrzycieli i w lipcu 1917 roku zażądał, by wszyscy polscy żołnierze służący w wojskach państw centralnych złożyli przysięgę na wierność Niemcom. Sformułowana przy aprobacie TRS przysięga zawierała zobowiązanie do posłuszeństwa wobec nieistniejącego polskiego króla i do braterstwa z armią niemiecką i austriacką.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Rezygnacja ze stanowiska w TRS
Co ważniejsze, przysięga wymagała absolutnego posłuszeństwa wobec cesarza niemieckiego. W gruncie rzeczy nie różniła się wiele od tej, którą Austriacy kazali złożyć Legionom trzy lata wcześniej, jednak od tamtej pory sytuacja zmieniła się diametralnie.
Piłsudski wystąpił ze służby czynnej poprzedniego lata, ponieważ jednak był szefem wydziału wojskowego TRS, również miał złożyć przysięgę. 2 lipca 1917 roku oficjalnie złożył rezygnację z TRS, nie została ona jednak przyjęta, co zmuszało go do otwartego potwierdzenia lub odrzucenia lojalności wobec Niemiec.
Reklama
Wybór był stosunkowo łatwy. Dyskutując o tej sprawie z kręgiem najbliższych mu oficerów Pierwszej Brygady, Piłsudski stwierdził, że ich wspólna droga z Niemcami dobiegła końca i w najlepszym interesie Polski jest teraz dopilnować, by przegrały wojnę. Dlatego też, zadowolony, że Niemcy dali mu pretekst, by otwarcie z nimi zerwać, odmówił złożenia przysięgi, uzasadniając to opinią, że armia polska może na stanowisku głównodowodzącego zaakceptować jedynie Polaka.
Legioniści odmawiają złożenia przysięgi
Przywołał prawo, które nazwał międzynarodowym, zabraniające okupantowi rekrutacji do wojska na okupowanym terenie, ale wygodnie przy tym zapomniał, że sam publicznie związał polskie wojsko ze sprawą niemiecką co najmniej dwukrotnie. Gdy 9 lipca 1917 roku legioniści zebrali się w obecności władz niemieckich i przedstawicieli TRS, kilka tysięcy polskich żołnierzy złożyło przysięgę.
Część z nich natychmiast wcielono do Polnische Wehrmacht. Inną dużą grupę, głównie poddanych austriackich z Drugiej Brygady dowodzonej przez generała Józefa Hallera i pułkownika Sikorskiego, włączono do armii austriackiej i wysłano na front włoski. Jednak cała Pierwsza Brygada i większość Trzeciej Brygady, idąc za przykładem Piłsudskiego, odmówiła złożenia przysięgi.
Niemcy natychmiast internowali trzy tysiące trzystu niepokornych, wysyłając oficerów do obozu w Beniaminowie (obecnie Białobrzegi) niedaleko Warszawy, a żołnierzy do Szczypiorna pod Kaliszem. Aresztowań nie ograniczono do żołnierzy; w następnych dniach około dziewięćdziesięciu członków POW, w tym Walery Sławek, zostało zatrzymanych i wysłanych do obozów.
Reklama
Spotkanie Piłsudskiego z Beselerem
Choć Piłsudski odmówił złożenia przysięgi, Niemcy nie od razu go aresztowali. Paradoksalnie – jeśli wziąć pod uwagę jego historię – rozważał ucieczkę do Rosji, gdzie byłby bezpieczny i gdzie już wcześniej oferowano mu dowództwo nad znaczącymi liczebnie polskimi oddziałami. Po namyśle jednak postanowił pozostał w Warszawie i czekać na następny ruch Niemców. Jak dobrze wiedział, męczeństwo ma swoje zalety.
Mniej więcej tydzień po tak zwanym kryzysie przysięgowym gubernator generalny Beseler zaprosił Piłsudskiego do Belwederu w celu przedyskutowania sytuacji. Piłsudski nadał ton rozmowie, pytając Beselera: „Czy sądzi Pan, Ekscelencjo, że jeżeli nalepicie orła polskiego na każdy palec u ręki, która nas dławi, to przez to Polacy zaczną uważać morderczy uścisk tej ręki za wyraz miłości i przyjaźni?”
Beseler nie odpowiedział na pytanie i kilkakrotnie usiłował przekonać upartego Polaka, że Polska skorzysta na silnych Niemczech. Gdy ta taktyka zawiodła, spróbował przekupstwa, mówiąc Piłsudskiemu, że może zostać „jednym z najsławniejszych wodzów swej epoki”, a Niemcy dadzą mu „uzbrojenie pierwszej jakości, niczego nie zabraknie. Otwiera się przed panem droga do sławy i zaszczytów, o jakich pan nie marzył, i wspaniała przyszłość dla Polski!”. Piłsudskiego nie interesowały takie układy; odparł: „Wy zyskalibyście jednego człowieka, ja zaś straciłbym cały naród”.
Internowanie Piłsudskiego
W nocy 21 lipca, kilka dni po spotkaniu z Beselerem, Piłsudskiego aresztowano. Oczekiwał tego, nawet miał nadzieję na taki rozwój wypadków, gdyż to całkowicie go odcinało od dawnego porządku. Rezygnując z austriackiego patentu generalskiego i dając się aresztować niemieckiemu rządowi, zrywał wszelkie więzy z państwami centralnymi.
Ponieważ walczył przeciwko Entencie, a w każdym razie przeciwko Rosjanom, także z nimi nic go nie łączyło. Był całkiem wolny, mógł poprowadzić przyszłą Polskę bez związków z którąkolwiek ze stron.
Rankiem po aresztowaniu zawieziono Piłsudskiego do Spandau koło Berlina. Później przeniesiono go do twierdzy Wesel nad Renem, a w końcu 22 sierpnia internowano w twierdzy w Magdeburgu. Resztę wojny miał spędzić w niewoli.
Reklama
Źródło
Artykuł stanowi fragment książki Petera Hetheringtona pt. Niezłomny. Józef Piłsudski. Odrodzona Polska i walka o Europę Wschodnią. Ukazała się ona w Polsce nakładem wydawnictwa AMF Plus Group 2020.
Frapująca biografia bohatera narodowego
Tytuł, lead, teksty w nawiasach kwadratowych oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.