Brytyjskie wybory latem 1945 roku. Stalinowi nie mieściło się w głowie, że Churchill przegrał

Strona główna » Historia najnowsza » Brytyjskie wybory latem 1945 roku. Stalinowi nie mieściło się w głowie, że Churchill przegrał

Latem 1945 roku, po 10-letniej przerwie, w Anglii miały odbyć się wybory parlamentarne. Winston Churchill był pewien zwycięstwa swojej partii. Uważał nawet, że prowadzenie kampanii wyborczej to kompletna strata czasu. Gdy jednak ogłoszono wyniki okazało się, że torysi ponieśli sromotną klęskę. Jak do tego doszło?

Dwudziestego pierwszego maja w Izbie Gmin zaproponował odwleczenie elekcji do momentu całkowitego wygrania wojny, czyli pokonania Japonii. Partia Pracy się nie zgodziła. Uzgodniono więc dzień 5 lipca 1945 roku jako datę głosowania.


Reklama


Program Partii Pracy i torysów

Parlament został rozwiązany, Churchill pojechał do króla i podał się do dymisji. Jerzy VI natychmiast mianował go premierem rządu tymczasowego w tym samym składzie do czasu rozstrzygnięcia wyborczego.

Partia Pracy miała już gotowy program, zatytułowany Let Us Face the Future (Patrzmy w przyszłość), oparty na propozycjach Williama Beveridge’a z grudnia 1942 roku, w którym postulowała pełne zatrudnienie, kontrolę cen surowców i żywności oraz nacjonalizację głównych gałęzi przemysłu.

Przywódca Partii Pracy Clement Attlee. Zdjęcie z 1945 roku (domena publiczna).
Przywódca Partii Pracy Clement Attlee. Zdjęcie z 1945 roku (domena publiczna).

Jak w anegdocie: Churchill wszedł do łazienki, zobaczył Attlee, więc odsunął się do najdalszego pisuaru. – Coś taki markotny? Boisz się mnie? – spytał z uśmiechem Attlee. – Pewnie, że się boję – odpowiedział Winston – bo jak widzicie coś dużego, to od razu chcecie nacjonalizować.

Torysi w manifeście wyborczym wspominali o swojej zgodzie z 1944 roku na postulaty Beveridge’a, czyli wprowadzeniu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, obiecywali też odbudowę kraju, ale akcent kładli przede wszystkim na Imperium (nie wspominając o wyzwoleniu kolonii) i nie proklamowali pełnego zatrudnienia czy nacjonalizacji głównych gałęzi przemysłu.

Churchill pewien zwycięstwa

Churchill był tak pewny wygranej, że uważał za stratę czasu prowadzenie kampanii wyborczej. W tym przekonaniu upewniał go entuzjazm wielotysięcznych tłumów, pojawiających się często spontanicznie nie tylko na zaplanowanych spotkaniach, ale również otaczających samochód z nim i Clementine czy zbierających się na stacjach kolejowych, gdy wiadomo było, że nadjeżdża pociąg z premierem.

Kiedyś nawet powiedział, że wybiera się na ważne spotkanie ze Stalinem i Trumanem do Berlina (konferencję poczdamską) w istotnych sprawach międzynarodowych i poprosił o okazywanie poparcia dla żony. Tłum odkrzyknął „zrobimy to”. Prawie wszędzie śpiewano mu For He’s a Jolly Good Fellow.


Reklama


Wielka Brytania się zmieniła

Błąd Churchilla polegał na tym, że zachwyt tłumu na jego widok odbierał jako poparcie dla partii konserwatywnej, nie wziął też pod uwagę tego, że w wojsku, na froncie, w kraju dokonało się wielkie wymieszanie ludzi pochodzących z różnych klas społecznych i różnych ras – pod koniec wojny biali żołnierze służący w hinduskich oddziałach wykonywali rozkazy kolorowych oficerów; ci, którzy służyli w koloniach w Afryce, często szkoleni byli przez czarnych sierżantów. Słowem – że nastąpiła zmiana struktury społecznej.

Związki zawodowe, organizacje charytatywne, nawet zgromadzenia parafian – wszyscy mówili o różnicach klasowych (np. przed wojną było zarejestrowanych 1,3 miliona służących, po wojnie poniżej 200 tysięcy), czego konserwatyści w ogóle nie brali pod uwagę.

Artykuł stanowi fragment książki Niny Smolar pt. Churchill. Opowieść o przegranym zwycięzcy (Wydawnictwo Poznańskie 2022).
Artykuł stanowi fragment książki Niny Smolar pt. Churchill. Opowieść o przegranym zwycięzcy (Wydawnictwo Poznańskie 2022).

W wojsku w najchętniej czytanej gazecie przez żołnierzy, „Daily Mirror”, popierającej Labour Party, ukazywały się liczne artykuły na temat konieczności wyrównania różnic klasowych. Masowo były rozdawane ulotki z wizerunkami żołnierza piechoty, marynarza i lotnika podpisane: „Pozwól im dokończyć robotę. Głosuj na Labour!”.

Potrzeba zmiany, zerwania z przeszłością w społeczeństwie była zbyt silna.  Churchill nie bardzo wiedział, jak atakować Partię Pracy, raz podkreślał wspaniałą współpracę i lojalność w czasie wspólnych rządów, innym razem potępiał.


Reklama


Szokujące wystąpienie Churchilla

BBC udostępniło swój czas antenowy na agitację wyborczą wszystkim partiom startującym w wyborach. Jako pierwszy z torysów wystąpił Churchill. Długo przygotowywał swoje wystąpienie. Gdy Clementine je przeczytała, nalegała na zmiany, ale Winston się uparł, że nie zmieni ani słowa. Wybuchła gwałtowna awantura, nic nie pomogło. Churchill przemówił przez radio 4 czerwca. Ostrzegając przed zwycięstwem laburzystów, powiedział między innymi:

Żaden rząd socjalistyczny, zawiadujący całym życiem społeczeństwa i przemysłem kraju, nie może pozwolić na swobodne, ostre lub gwałtownie okazanie publicznego niezadowolenia. [Laburzyści, by rządzić] musieliby wprowadzić w jakiejś formie Gestapo, bez wątpienia na początku bardziej humanitarne.

Winston Churchill bezpardonowo zaatakował Partię Pracy (domena publiczna).
Winston Churchill bezpardonowo zaatakował Partię Pracy (domena publiczna).

To zdusiłoby opozycję w zarodku; zaprzestano by krytyki, rodzącej się w głowach i umożliwiłoby skupienie całej władzy w rękach najwyższych organów partii i jej przywódców, wznosząc się ponad ich ogromną biurokrację, ale już nie urzędników w służbie państwa i obywateli.

Te słowa wywołały ogromne wrażenie. Sugerowanie, że Attlee, wicepremier w gabinecie Churchilla, jest dyktatorem i porównanie ewentualnych rządów niedawnych bliskich koalicjantów do władzy Gestapo uznano za hańbiące.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

A przecież kilka dni wcześniej Churchill zaproponował Attlee’mu towarzyszenie mu w roli „konsultanta i doradcy” na konferencji w Poczdamie (wicepremier się zgodził), czym pochwalił się zgromadzonym na wiecu.

Powszechne oburzenie

Nie tylko laburzyści byli oburzeni, nawet najbliżsi koledzy premiera byli zgorszeni, a dotąd tak kochający Churchilla tłum obrócił się w agresywną hordę, która atakowała go często nawet fizycznie. Ludzie zastana wiali się, gdzie podział się ten wspaniały człowiek, który potrafił energią, dowcipem, słowem zagrzewać do walki i oporu… Skąd się wziął taki gniewny, złośliwy, ponury po zakończeniu wojny?


Reklama


Następnego dnia Attlee odpowiedział, wypominając mizerię ludzi pod wieloletnimi rządami konserwatystów, którzy cenią wolność, ale pod warunkiem, że jest to wolność dla wyzyskiwaczy, bo partia konserwatystów jest partią klasy wyższej. Zakończył podziękowaniem Churchillowi za jego słowa, bo w ten sposób pokazał wszystkim, że jest wielkim przywódcą na czas wojny, a nie pokoju i odbudowy.

Ogłoszenie wyników wyborów odroczono do 26 lipca, by mogły dotrzeć rezultaty głosowania żołnierzy, stacjonujących w Europie i walczących na Dalekim Wschodzie. Oczywiście Winston i jego ministrowie torysowscy, Clementine czy czołowi działacze partii konserwatywnej byli przekonani, że wygrają wybory. (…)

Kolejka głosujących w jednej z londyńskich komisji wyborczych (domena publiczna).
Kolejka głosujących w jednej z londyńskich komisji wyborczych (domena publiczna).

Zapewnienie Stalina

Brytyjska delegacja z Churchillem na czele wróciła [z konferencji poczdamskiej] do Londynu 25 lipca, by poznać wyniki głosowania do parlamentu. Delegaci byli tak pewni zwycięstwa, że niektórzy nie zabrali swoich bagaży.

Przed ich wyjazdem Truman konfidencjonalnie (sam dowiedział się o programie atomowym dopiero kilka dni wcześniej, gdyż Roosevelt go o tym nie poinformował) przekazał premierowi właśnie otrzymaną wiadomość o udanej próbie z bombą atomową i o szykowanym teście drugiej bomby, co Churchill przyjął z zadowoleniem.


Reklama


Gdy prezydent powiedział o bombie Stalinowi, zdumiała go spokojna, prawie obojętna reakcja Gruzina (agenci od dawna informowali władze sowieckie o programie atomowym zachodnich aliantów, przekazywali dane techniczne i w ZSRR trwały już intensywne prace nad własną bombą).

Stalin z kolei upewniał Churchilla, że na pewno konserwatyści wygrają z przewagą 80 mandatów, a wie o tym ze swoich źródeł w Londynie. Tym bardziej że badania opinii publicznej na Wyspach przeprowadzone w maju wskazywały, że 20 proc. respondentów chce Churchilla na stanowisku premiera, a jedynie 4 proc. opowiadało się za Attlee’m.

Churchill przemawiający podczas jednego z wieców przed wyborami (domena publiczna).
Churchill przemawiający podczas jednego z wieców przed wyborami (domena publiczna).

Następnego dnia po powrocie do Londynu, 26 lipca, całkowicie przekonany o zwycięstwie Churchill zasiadł w pokoju z mapami i śledził napływające wyniki. Koło południa stało się jasne, że wygrywa Partia Pracy. W czasie lunchu Clementine go pocieszała, „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. – Na razie jest samo zło” – odpowiedział Winston.

Sromotna klęska torysów

Po południu zadzwonił do pałacu królewskiego i pojechał złożyć Jerzemu VI rezygnację z urzędu oraz doradził, by król zaprosił Attlee’go i zaproponował jemu sformowanie rządu. Wieczorem wygłosił przez radio z gabinetu na Downing Street 10 pożegnalne przemówienie do narodu:


Reklama


Zgodnie z dzisiejszą decyzją społeczeństwa brytyjskiego złożyłem swój urząd, który sprawowałem w bardziej ponurych czasach. Żałuję, że nie dane mi jest dokończyć walki z Japonią. Wszystkie plany i przygotowania, które zostały zrobione, pozwolą osiągnąć rezultat szybciej, niż to się dotąd wydawało (…).

Pozostaje mi wyrazić brytyjskiemu narodowi, w imieniu którego działałem w tych niebezpiecznych latach, moją głęboką wdzięczność za jego niezachwiane, niezłomne poparcie okazywane mi w czasie mojego sprawowania urzędu i za wiele wyrazów życzliwości skierowanych do jego sługi.

Artykuł stanowi fragment książki Niny Smolar pt. Churchill. Opowieść o przegranym zwycięzcy (Wydawnictwo Poznańskie 2022).
Artykuł stanowi fragment książki Niny Smolar pt. Churchill. Opowieść o przegranym zwycięzcy (Wydawnictwo Poznańskie 2022).

Partia Pracy osiągnęła przytłaczające zwycięstwo, w Izbie Gmin uzyskała 393 mandaty, gdy torysi jedynie 197. Nawet komuniści wprowadzili dwóch posłów. Churchill wygrał w swoim okręgu olbrzymią przewagą, natomiast wielu czołowych torysów, w tym ministrów, między innymi Eden, straciło mandaty.

Stalin był zszokowany

Clementine była tak przekonana o zwycięstwie, że na wieczór zaprosiła rodzinę i nieliczne grono przyjaciół. Wszyscy stawili się na kolacji. Winston siedział cały czas milczący, wycedził jedynie kilka słów. Był w szoku. Wynikł problem powrotu na konferencję do Poczdamu.

Atmosfera była tam napięta, nikt nie mógł uwierzyć w klęskę Churchilla, dziwili się szczególnie Rosjanie. „Nie rozumiem, jak to się stało – stwierdził Mołotow. – Widocznie trzeba lepiej rozumieć angielski styl życia (…). Był taki aktywny w Poczdamie”.

Stalin był zszokowany, tym bardziej że w Rosji przy zmianie rządu wszyscy ważniejsi urzędnicy byliby też zmieniani, a tu jedynie dwóch innych polityków przyjechało i reszta delegacji brytyjskiej była taka sama. To – według Rosjan – świadczyło o perfidii Albionu.Attlee zaproponował Churchillowi wspólny wyjazd, jednak Winston uznał, że skoro „werdykt jest jasny, nie chcę więc nawet przez godzinę zajmować się ich [sic!] sprawami”. (…)

Winston Churchill
Winston Churchill nie chciał zostać diukiem, ponieważ wtedy musiałby zasiąść w Izbie Lordów (domena publiczna).

Zasmucony klęską wyborczą król zaoferował Churchillowi Order of Bath (ustanowiony za rycerskość przez Jerzego I w 1725 roku; nazwa pochodzi od ceremonialnej kąpieli, w której kandydat na rycerza miał się oczyścić duchowo i fizycznie, w następnych wiekach zarzuconej).

Churchill odmówił, tłumacząc Clemmie: „Jak mogę przyjąć ten order, kiedy właśnie zostałem potraktowany przez Anglików z buta”. Na zakończenie wojny król zaoferował mu tytuł diuka, Churchill znowu odmówił, tłumacząc, że ma jeszcze wiele do zrobienia w Izbie Gmin, a z tytułem książęcym musiałby przenieść się do Izby Lordów.

Przeczytaj również o kulisach konferencji jałtańskiej. Roosevelt stwierdził, że „od ponad 500 lat Polska sprawia kłopoty”

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Niny Smolar pt. Churchill. Opowieść o przegranym zwycięzcy. Ukazała się ona w 2022 roku nakładem Wydawnictwa Poznańskiego.

Opowieść o przegranym zwycięzcy

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.

Autor
Nina Smolar

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Kamil Janicki

Historyk, pisarz i publicysta, redaktor naczelny WielkiejHISTORII. Autor książek takich, jak Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa, Wawel. Biografia, Warcholstwo czy Cywilizacja Słowian. Jego najnowsza książka to Życie w chłopskiej chacie (2024). Strona autora: KamilJanicki.pl.

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.