„Każdy koncern kosmetyczny chciał złowić piękną i sławną Helenę” – pisze Małgorzata Czyńska na kartach książki Kobiety z obrazów. Polki. Helena Modrzejewska była nie tylko najsławniejszą polską aktorką i celebrytką XIX stulecia, ale też prawdziwą mistrzynią (auto)promocji. Podczas długiego pobytu w Stanach Zjednoczonych zbijała krocie na współpracy z… każdą marką, gotową zapłacić jej wystarczająco dużo.
Aktorka latami reklamowała mydła, talki, pudry, wody kolońskie oraz perfumy, choćby dla amerykańskiej marki Larkin.
Reklama
Kobiety chciały być jak Modrzejewska, a zastawienie toaletki kosmetykami z jej podobizną na etykietach pozwalało zyskać przyjemne złudzenie bycia bliżej gwiazdy, możliwość uszczknięcia odrobiny jej blasku i urody dla siebie. A ona, dobiegająca czterdziestki, z powodzeniem grała Szekspirowską Julię.
„Sprzedawała dosłownie wszystko”
Twarz Modrzejewskiej (w Ameryce uprościła nazwisko do Modjeska) sprzedawała dosłownie wszystko, od wiecznych piór po papierosy.
Przy tych akurat produktach również była wiarygodną reklamą, bo nawet listy pisała pięknym i starannym językiem („Udatnego więcej, nie pomnę, żebym co po polsku czytał” – oznajmił Norwid po przeczytaniu jednego z nich), a dla wnuków stworzy nawet obszerną bajkę pod tytułem Titi, Nunu i Klembolo, czyli przygody dwóch liliowych chłopczyków i psa o sześciu nogach, papierosy paliła zaś wręcz namiętnie.
Wprawdzie dama z papierosem to był wówczas dość rzadki widok, ale wierzono jeszcze, że palenie nie szkodzi, a w przypadku niektórych chorób, jak astma, wręcz pomaga.
Reklama
Młodziutką Amerykankę Maud Durbin, która starała się o angaż do zespołu aktorskiego Modrzejewskiej, podczas przesłuchania wręcz zamurowało, kiedy zobaczyła gwiazdę z papierosem w dłoni.
Rozbawiona Helena zapytała dziewczynę, czy nigdy nie widziała damy z papierosem, na co Durbin odparła skromnie, że nigdy nie widziała nawet papierosa. Naiwność i młody wiek sprawiły, że aktorka zyskała sobie w zespole Modrzejewskiej miano „niemowlątka”.
Pies rasy Modjeska
Ale nie tylko papierosy (zawsze drogie i eleganckie) mogły wzbudzać zdziwienie czy kontrowersje, bo wizerunek i nazwisko aktorki wykorzystywano czasami zupełnie nieodpowiednio.
Dość wspomnieć, że w 1894 roku „Tygodnik Ilustrowany” donosił o psach rasy Modjeska:
Na jedenastej z rzędu wystawie psów, urządzonej w Nowym Jorku przez westminsterski klub hodowców psiej rasy, znajdował się pomiędzy szczególniejszymi okazami wyżłów, dogów, szpiców, jamników itp. przepyszny egzemplarz psa, sprowadzonego z Rosji, a nazwanego Modjeska.
Reklama
Znawcy oddawali mu wielkie pochwały; rodzaj tych psów używanych do polowania na wilki rozpowszechnił się w ostatnich czasach bardzo w Ameryce; przed trzema laty niejaki p. Huntington przywiózł pierwszy okaz tej rasy z wystawy w Moskwie, nagrodzony srebrnym medalem, obecnie wystawił drugi taki sam, nadawszy mu miano wielkiej artystki, zachwycającej Jankesów.
Zawsze miała przy sobie
Z kolei „The New York Times” opisał zabawną reakcję Modrzejewskiej na reklamę w prasie z jej udziałem.
Jedna z bliskich jej przyjaciółek pewnego ranka przyniosła duży wycinek z gazety będący ogłoszeniem o pewnym medykamencie. W jego centrum było zdjęcie aktorki, a poniżej dużymi literami słowa: „Madame Modjeska zawsze ma przy sobie Boanerges’ Chicory Extract”.
Madame Modjeska już nie spała, kiedy jej to przyniesiono. Patrzyła z rosnącym rozbawieniem wkradającym się na jej twarz, położyła się na poduszkach, wpatrując w swoje zdjęcie na papierze i dobitne słowa poniżej.
Reklama
„Mają rację”, powiedziała w końcu, „Madame Modjeska zawsze ma to przy sobie. Raz wysłali mi butelkę i według mojej wiedzy nigdy nie została otwarta, więc ciągle ją muszę mieć”.
Tradycyjnie ekstrakt cykorii stosowany był w dolegliwościach trawiennych. Do atutów aktorki należy zatem dodać poczucie humoru, a tego Modrzejewskiej nie brakowało.
Źródło
Powyższy tekst stanowi fragment książki Małgorzaty Czyńskiej pt. Kobiety z obrazów. Polki. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Marginesy w 2022 roku.
Tytuł, lead oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.